Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buuuzia.

Znów trzęse się przez Niego jak osika!

Polecane posty

Gość BIJE CIę -współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
Za każdym razem tak jest! Za kazdym razem gdy się nie dogadamy, nie zrozumiemy ON wychodzi! A ja zostaje sama ze sobą i zaczynam się obwiiać" i po co to mówiłam" , "zowu spieprzyłam sprawe" itd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
Nie bije, tylko doprowadza do stanu w którym nawet jeśli pokłocilismy sie z jego winy ja sie obwiniam! i myśle tylko o tym zeby się już odezwał......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem taka sama
trzeskam dzrzwiami... :( nie potrafię inaczej.. nigdy tez pierwsza nie przeprosiłam.. niektórzy tacy są.. ale na pewno jest zbyt "wspanialy" zebys go zostawiła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
Nie wiem...normalie w strachu żyje muszę uważac na kazde słowobo nigdy nie wiem co sprawi ze on wybuchnie powie ze wychodzi i go nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem taka sama
możesz być pewna ze jego też to boli strasznie, ale sie nie przyzna... nigdy.. taka głupia duma..? nie wiem co.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
to powiedz mi jako ze patrzysz z drugiej strony co ja mam robic??????? ja teraz siedze i płacze....i ogariaja mnie mysli ze jak on tak jest sam i mysli teraz o tym to wkoncu wymysli ze do siebie nie pasujemy i mnie zostawi!! zawsze mam takie wrazeie jak wychodzi.....NIE mam tej pewosci ze Wróci..... ;( juz mu kilka esów wysłałm zeby sie odezwał i nic! a ja juz nie moge... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez mialam takiego goscia
2 lata prawie sie męczyłam.... teraz po 10 miesiącach samotnosci mam nowego, o stokroc lepszego mezczyzne!!!!!!!! Kiedys myslalam ze bez tamtego zyc nie potrafie.... a teraz?? Dopiero zaczynam czuc, co znaczy zyc na prawde!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem taka sama
mój facet robi to samo co ty.. a ja dumnie olewam go aż zatęsknię.. boshh jestem podła.. :( kocham najmocniej na świecie, ale nie mogę, nie potrafię - prosić, bagać - wolę trzasnąć drzwiami, stracić coś niz się prosić o to.. ja nie wiem co twój facet mysli, ja wiem - ze gdyby moj teraz przestal zabiegac, prosic mnie, kajac się, nie odezwałabym sie... głupia jestem.. właśnie się teraz nie odzywam.. i cierpię:( ehh.. wiem ze zadzwoni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
... ;( masakra naprawde :( On niby zawsze mówił zebym sie nie bała takich akcji pt"wychodze" bo on poprostu wychodzi - odcina sie od problemu ale zawsze wróci....ale ja jakos nie mam zaufania do tych zapewnien! zdarzyło sie juz kiedys ze wyszedł i stwierdził ze to koiec jak wrócił............ moze to ja przewrazliwiona jestem....bardziej mi chyba zalezy niz jemu....zawsze mi bardziej zalezało....taki mam charakter..nie lubie sie kłócić a walczyc o swoje nie umiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++_+++
zgadzam sie z przedmowczynia, a wszystko wynika z niskiego poczucia wlasnej wartosci, ja tez to przerabialam, balam sie , ze nie wroci, az w koncu wywalilam go w cholere, czuje, ze oddycham i zyje i jest przy mnie ktos, kto na to zasluguje, ale najpierw pracowalam nad soba, wklasnie nad poczuciem mojej wartosci.Powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++_+++
zgadzam sie z glinka.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
.....wszystkie piszecie ze juz nie jestescie z tymi wychodzącymi....czyzby mój związek też miał się rozpasc....? statystyczie na to wychodzi.... jestem taka sama- chciałabym miec choc troche twojego podejscia i charakteru...tacy ludzie jak ty wygrywają ale jeśli w kłótni jest twoja winna....wiesz wyciągniecie ręki na zgode to nie jest proszenie sie, czy błaganie nie patrz tak na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem taka sama
dla mnie to takie trochę upokorzenie... zwaszcza ze "moją winę" można przez 2 lata razem na palcach jednej ręki policzyć, w przeciwieństwie do niego... masz rację, wygrywają.. faceci kochają zołzy podobno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia.
już ie wiem czy mój problem lezy w jego charakterze i zachowaniu czy w mojej psychice..... straszna sprawa...jest sie przegranym na starcie jesli kochasz mocniej niz druga os...a zawsze którasz kocha słabiej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne wpędza cie w poczucie
winy! A ty masz potem o czym myslec, nawet gdyby cie uderzył tak przekręciłby wszystko,że byłaby to twoja wina ! to jakis toksyczny zwiazek!!! Uciekaj póki czas....miałam tak ze swoim pierwszym chłopakiem ! -jak zaczął pic i cpac to też była moja wina !Lezałam w szpitalu on wtedy rozbił mój samochód -tez była moja wina ! -w końcu powiedziałam dość !!!! od sześciu lat mam męża ,który jest tez moim partnerem...wiem,że fajnie sie gada ale teraz mam pewne porównanie -wiem jaka byłam głupia -męczyłam się tak 3 lata... -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak swoją drogą
On kiedy chce wyjść sam prowokuje te sytuacje. Wygrywa dwa razy: 1. Luzik na cały wieczór 2.Twoja uległość, poczucie winy, przepraszanki :o A gdybyś Ty też zniknęła? Nie pomyslałaś? Ja kiedyś byłam z kimś, kto uwielbiał znikać, ale kiedy mnie nie było ganiał po całym mieście. Nie poniżaj się, najwyraźniej o to gn... chodzi. Dowartościowuje się dupek. Współczuję. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×