Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BedeWalczyl

WIELKA PROŚBA DO WSZYSTKICH KOBIET - PORADŹCIE - WALCZĘ O NIĄ!

Polecane posty

Gość emilly.p
BedeWalczyl=> przeczytaj raz jeszcze moje posty:) tam są odpowiedzi na Twoje pytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
Nie odpuszczaj... Ja jestem troche z tej drugiej strony....Tzn jestem z facetem juz 5 lat...Kocham go bardzo ale nie raz zrobil mi przykrosc niby mowi, ze przeprasza i sie sprobuje zmienic ale....no wlasnie "ale"-nic sie nie zmienia..Mysle zeby zrobic to co zrobila Twoja dziewczyna....Smutne ale juz sama nie wiem czy mam wiecej sil.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podtrzumuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsfghnjtrgfhnbrstjk
Ja też jestem po drugiej stronie. Niebawem odejdę od mężczyzny, którego bardzo kocham, z którym uwielbiam spędzać czas, mimo, że tak bardzo się różnimy. Odchodzę ponieważ siedzą we mnie krzywdy, które kiedyś były jego udziałem. Odchodzę ponieważ on mnie oszukuje. Oszukuje, bo waża że to lepsze rozwiązanie, mniejsze zło. Wie jak bardzo mnie kiedyś zranił i teraz na samą myśl, że mogłabym coś podejrzewać, dygocze! Oszukuje ponieważ wie jak blado przy mnie wypada... Taka samonakręcająca się machina. Bezsens. Jedyne czego chciałam od niego to szczerości... Jest mi tak przykro, że szok! Nie wiem jak sobie z tym poradzę... Przecież go kocham. Nie boję się samotności. Boję się, że go skrzywdzę, że już nigdy nie dostaniemy szansy, że przecież nie można ot tak zostawić miłości. Tak więc Drogi Autorze, róże, poezja czy perfumy nic nie pomogą jeśli kiedyś w przeszłości ją zraniłeś, a decyzja jest bardzo przemyślana. Przykro mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djdjakak
Bosh, nie mogę tego spokojnie czytać, krew się po prostu gotuje. Facet traktował ja jak własność "bo nie odejdzie", wymuszał na niej co chciał, nie dawał jej żyć, zaborczy i manipulatorski typ, a wy mu mówicie: nie odpuszczaj. Na litość, chłopie ODPUSC jej, daj żyć, oddychać, daj spokój!!!!! Po prostu przyjmij do wiadomości, że ta dziewczyna ma prawo decydować o sobie. I zadecydowała: NIE CHCE CIE WIECEJ OGLADAC. Tak trudno pojąc??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odczekaj (ok 2 tyg) potem prześlij jej piekny, duży bukiet kwiatów z przeprosinami i prośbą o spotkanie i rozmowe na mnie podziałałoby jak nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×