jak byście zareagowali w takiej sytuacji?

W autobusie siadłam na przeciwko dwóch nastolatek w wieku ok 14-15 lat.Zauważyłam, że jedna szturnchneła drugą łokciem, żeby się na mnie spojrzała.Potem zaczeły się chichotać, wyjeły telefon kom. i zaczeły coś pisać, myśle, że o mnie bo w trakcie cały czas zerkały na mnie.Było mi strasznie głupio, miałam ochote zwrocic im uwage.Nie uwazam sie za brzydka, zeby sie ze mnie podsmiewac.Pierwszy raz zdazyla mi sie taka sytuacja.Jakbyscie sie zachowali?Nalezalo zwrocic im uwage?

bez majtek wiecej razy

ja bym powiedziała: coś wam nie pasuje gnojówy?

Tu nie chodzi o to, ze wygladalam jakos dziwinie co moglo w nich wzbudzic smiech.Nie wiem dlaczego sie smialy, zrobilo mi sie strasznie glupio, jakbym byla jakas inna!

gnojowy to moze nie ale gowniary to tak:)

no mogłam miec gila na twarzy, własnie mam katar:-O

Ja bym zadzwonila do chlopaka, kolezanki, czy kogos tam i powiedziala: "pamietasz, jak rozmawialismy o ludzkiej glupocie? Spotkalam dzisiaj doskonaly przyklad, ale opowiem Ci w domu" i spojrzala na dziewczatka znaczaco:)

poczulam sie jakbym byla naprawde brzydka, moze tylko ja uwazam, ze jestem normalna:(

te dwie gówniary dają ci w pysk i zabierają torebkę...bo taką mamy młodzież, zwróć im tylko uwagę...

wiecie... nie zebym byla jakas stara dewotka.. mam 23 latka ,ale zauwazylam,ze jest spora czesc nastoletnich dziewczynek -takie lolitki, co tylko chca zwrocic na siebie uwage.. smieja sie glosno, przeklinaja.. zachowuja arogancko... takie pokolenie "bravo girl".. chociaz ja nie chce generalizowac...

pewnie specjalnie tak zorbily , w sensie zeby Ci bylo glupio , ja bym ich sie zapytala na co sie patrza

no dobrze ale z czego takie osoby sie smieja?same wygladaly jak jakies wyplochy.poczulam sie naprawde zle, ze takie to to smieje sie ze mnie jakbym byla jaks gorsza.

nie , wlasnie o to chodzilo jak ty zareagujesz jak one beda tak robily, nie przejmuj sie , a ja tam bym im cos powiedziala .

że jej tapeta spływa/że się rozmazała - cokolwiek ;) delikatna złośliwość...

:D:D:D:D:D widze że do załamania jeden krok - najlepiej wrzuc swoja fote na kafe to ocenimy czy wygladasz normalnie czy nie skoro to dla ciebie tak ważne :P

To nie jest dla mnie jakiś duży problem ale nie zmienia to faktu, ze zle sie poczulam.Bylo mi strasznie glupio i chyba kazdy by sie tak poczul gdyby zauwazyl, ze ktos sie z niego nasmiewa.

świat jest pełen świrów , niektóra dzisiejsza młodzież woła o pomstę do nieba ale cóż wychowanie wynosi się z domu...

jakbyś miała dobrą samoocene to byś sie wcale nie przejęła...małolaty często sie wyśmiewaja z innych ludzi naprawde pierwszy raz w życiu ktoś sie z ciebie naśmiewał?:P ze mnie ciagle wszyscy sie smieją :(

moja samoocena chyba przez nie wlasnie spadla:(

kurcze jak by serio cos z Toba bylo nie tak , to by Ci tego nie pokazywaly tak perfidnie, tylko odeszly kawalek i sie z tego posmialy, a one zrobily dla zartu, zeby zobaczyc jaka bedzie Twoja reakcja.

wiec to olej , jakies glowniary , a ty sie przejmujesz

Kobieto nie ma Kim się przejmować :) Moze mialas rozmazany tusz, rzesę na policzku ,cokolwiek -kosmyk nie tam gdzie ma byc:P dla małolatów obojętnie jaki pretekst jest dobry,zeby sie pośmiać z kogos

ja miałam gorszą sytuację. Miałam 24 lata i byłam na dyskotece. Właśnie stałam w kolejce do ubikacji kiedy była już moja kolej. Gdy nagle bez kolejki wepchały się jakieś 3 cizie chyba z 5 lat młodsze. Zwróciłam uwagę że tu ludzie czekają, bo kolejka była dość długa. To jedna z nich taka potężniejsza posturą mówi że to jej kabina czy coś takiego. Pytam się: "Gdzie tu jest napisane że to jej kabina" A ona: "Moim gównem" :O i weszła do środka. Ja coś tam jeszcze odpowiedziałam zaczepnego, po czym ta małolata wyszła i patrzy na mnie z byka jakby mi chciała wpierdolić i pyta: "Coś Ty powiedziała ?" "Nic..." :O Miałam ochote powiedzieć coś więcej ale z drugiej strony naprawde nie chciałam sobie już całkiem spieprzyć wieczoru i wylądować na drodze z obdartymi ciuchami, połamanymi paznokciami, wydartymi kłakami i siniakami, bo mam już traume po tym jak kiedyś dawno temu jakieś obce szmacisko z ulicy zaszło mi drogę i spytało o papierosa a jak ściemniłam że nie mam to rzuciła się na mnie z pazurami i prawie pobiła. Dobrze że jakiś koleś ją ode mnie odciągnął bo bym już chyba w szpitalu wylądowała.:O Nigdy tego nie zapomne. Do dziś tego nie rozumiem.