Zakocham się w Tobie jeśli będziesz zarabiał więcej niż 1500

ja sie przyznam szczerze ze nie chcialabym aby mezczyzna byl na moim utzrymaniu, trwale bezrobotnego nie zniose

No nie ladnie...coś zaczyna i nie kończy...typowy facet:P:P a wyjeżdża nam z forsą :) hehe zycie:P;P

SASENKA--> Tak naprawde nikt by nie zniósł...facet-leń to tragedia...:P

w końcu to facet ma kase zarabiać, co nie? :P ;) a kobieta sowje wydawać :P ;)

Sami chcieli być glową rodziny...to niech sa...mają za swoje:P

a teraz już tak poważnie... jak ja miałabym utrzymywać faceta to ciężko by się zdziwił, tempem w jakim opuszczałby moje życie... Nie cierpię leniów :P Ale sknerusów też nie lubię :P

Fakt, że facet nie powinnien za wszystko płacić, bo też kobieta powinna się wykazać... ale jak facet jest dusigrosz to też wypad... ;)

No racja...ja stawiam na partnerstwo...a to ze trafialam dotad na sknerusów i egoistów to inna historia:P

a ja jestem niezbyt niezaradna wiec gdyby facet nie pracowal to z mojej marnej pensji zginelibysmy oboje :p wiec nie moglabym miec takiego

No ja raz trafiłam na sknerusa - zapominalskiego... Kino - ja 30 zl on 6 bo szkoda mu 50 rozmieniać... Piwo - Zapomniałem kasy... itd :P

No może byście zgineli tonąc w długach...wiec powodzenia w szykaniu "tratwy':):P

smutna_ona--> Wiesz co raz poszlam z facetem do pizzerii, bo ku mojemu zdziwieniu mnie zaprosił...bylam szczesliwa, że w końcu sie wykazał..i co?? jak trzeba bylo zapłacic..to wyszedl a mnie zostawił z rach-kiem...ale się wykazal..jak byk;P

loldu to niezle... ja mysle ze to zawsze milo jak facet mowi ze on zaplaci... ja wtedy odpowiadam ze ja place ale gdy on pozostaje przy swoim to ma plusa :)

co za faceci... juz bym sie z takim nie spotkala

Na pierwszym spotkaniu to nawet wychodze z inicjatywą..ze placimy po polowie...ale nagle albo nie maja kasy ,albo cos...i place ja...tragedia...faceci stekaja na kobiety..a co oni wyprawiają..wstydu nie macie..brak wam kasy to odwolajcie randke:P lubicie chyba czuc upokorzenie hehe bo ja tak bym sie czula..:P

Haha... no dobry dobry przypadek ;) Mi się nie zdarzyło żeby zwiał, ale to słowo... \"zapomniałem...\" do dziś mnie irytuje :P a albo jeszcze mówił :P Ja pytam : Pójdziemy na lody? On: A masz pieniądze? Ja pytam : Pójdziemy na basen? On: A masz pieniądze? Ja pytam : Pójdziemy na zakupy? On: A masz pieniądze? Wrrrr... ;)

no to smutna masz te pieniadze czy nie?? hehehe...zenada!!

Zobacz jaka cisza...zaden Pan nawet nie komentuje tego co piszemy...a dlaczego??..bo wiedza ze mamy racje:)

Nie narzekam :P

po co sie spotykalas z takim pasozytem? haha on sponsorki szukal

Tez mi sie wydaje ,ze szukal sponsorki...ale gosc mial tupet hehe

smutna idziemy na piwo? z taka dobroduszna osoba chetnie pojde.. :D

A co do spotykania się? Bo ktoś tam napisał jak można się z takimi spotykać.... Na początku tak nie było... potem raz czy dwa sie zdarzyło a z czasem stało się prawie nagminne... no to narty i tyle ;)

Klasyczny przyklad..."Nie oceniaj książki po okladce"..:)

MOZE CHLOPAK MIAL jakies powazne problemy finansowe??

Ja zarabiam 6.000 wiec chce zeby moj przyszly mąż zarabiał conajmniej 12.000:):):)To chyba oczywiste ze mąż utrzymuje dom:)

coś w tym jest chyba... nie wiem... no w każdym razie ja 1 czy 2 razy mogę wybaczyć, ale jeżeli kiedyś sie znowu takie coś zdarzy to po tym 2 czy 3 razie będą narty... ja też nie sram kasą bo nie pracuję jeszcze, tyle co mi rodzice dadzą i zarobie w wakacje i dostane stypendium...

Pracował :P

czyli standard..eh...moze trafi sie jaki fajny Amigos hehe

Nie miał.... mówię, że on był typ sknerus - zapominalski... Może już dla wnuków odkładał... nie wiem :P