Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27latek

Zakocham się w Tobie jeśli będziesz zarabiał więcej niż 1500

Polecane posty

Gość Grasias
chomikowal do skarpety a co??..trzeba oszczedzac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje :P Ciekawe tylko kiedy? :P Dziś mam imprezę, więc może ja w końcu kogoś ponaciągam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
Własnie...ja tez dzis wychodze..moze teraz ja sprobuje ponaciagac..ale ja tak nie potrafie:( głupia jestem co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
Hmm smutna daj jego namiery a od razu jak znajde bedzie Ci weselej i pojdziemy sie upic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
a wy dziewczyny jak uwazacie? kobieta powinna zarabiac tyle co facet? i tyle samo wkladac w rachunki itp.?jak zarabia mniej to nie w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
Nie musialas tych % pisac...to bylo jasne hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie... (teraz mówię poważnie)... jk ktoś kto nie jest moim partnerem chce za mnie płacić to potrafię się z nim pokłócić ale zapłacę sama za siebie... Nie lubię być od kogoś zależna ani mieć wobec kogoś jakieś zobowiązania... :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
nhjuu--> wiekszosc zawodow dla kobiet wiąze sie z nizszą pensja niestety...tez mi równouprawnienie:P ...no ale kasa niezaleznie kto ile zarabia powinna byc wspólna po ślubie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak uważam... ale jeszcze trzeba spisać intercyzę :p Kto co wnosi tyle zabiera w razie rozwodu :P ale to tylko moje zdanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
No wiesz ja Ci powiem ,ze ja nie bede pisac intercycy nawet jak bede lepiej zarabiac...skoro kocham to ufam i skoro kocham i wychodze za maz to z tego samego pwodu...gdbym miala watpliwosci to nie "chajtała" bym sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nhjuu -> baby zawsze będą mniej zarabiać... bo baba to baba... a mężczyzna to ktoś... ;) (nie jestem feministką) to tylko zdanie na temat naszego super systemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
no wlasnie tez mi sie tak wydaje... niektore pary tak nie robia, zyja tak ze - to moje a to twoje.... dla mnie to jest troche dziwne.... oczywiscie chcialabym wiecej zarabiac ba kto by nie chcial... no ale coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ślubu nie wezmę :p a jak mam już brać bo coś mi się w głowie przekręci to intercyza... choćby moim mężem miał być Brad Pitt we własnej osobie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grasias
Drogie Panie ja was zostawiam....bo mam kilka spraw do zalatwienia...dzieki za wymiane poglądow i do nasepnego "tworczego" tematu budzacego tyle kontrowersji hehe:) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
ja mieszkam teraz z chlopakiem.. on zarabia 3 razy tyle co ja... moje pieniazki wystarczaja na zaopatrzenie domu.. jedzonko itp. reszta no niestety spada na niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale jak już się z kimś jest tak na stałe no to kasa wspólna jasne.... ja tylko mówię o intercyzie na wypadek rozwodu... a jak ludzie sie kochają to nie bedzie to dla nich stanowiać żadnego probelmu... choć rzeczywiście ktoś mógłby odebrac to jako brak zaufania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
paaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grasias -> Udanej imprezy! :P Ja też niedługo idę bo trzeba jakoś wyglądać :P nhjuu -> a nie jest Ci z tym źle? pytam, bo jestem ciekawa jak ja bym się w takiej sytuacji czuła... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
no niestety inercyza to jest brak zaufania... brak zaufania do zwiazku... coz niekiedy uzasadniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
bylo i jest jak cholera... no ale co ja moge na to poradzic.. juz sie przyzwyczailam, on nie daje mi tego jakos odczuc, ze jemu to nie odpowiada.... no ale mam problem np. kiedy cos bym sobie kupila a nie mam juz pieniedzy to go nie prosze.. no jakos mi glupio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie... to byłby chyba też dla mnie problem... bo kobieta to kobieta... ubrać sie lubi i ładnie wyglądać tez lubi... ;) ale może dożyjemy czasów kiedy to my będziemy więcej zarabiać... :p a życie jakie piękne będzie :p Tylko faceci będą w kurzeni chodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
a jaka jest Twoja definicja intercyzy? jak ja rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
hehe jak widzisz sa faceci ktorym taka sytuacja podobalaby sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzi o to ze facet powinien
miec takie cechy jak zaradnosc, odpowiedzialnosc, przedsiebiorczośc, opiekunczosc, intekligencja. Wezcie to do kupy i wyjdzie ktos kto umial sobie dzieki np pracowitosci, studiom, odpowiedzialnym mysleniu o przyszlosc zarobic rzeczywiscie wiecej, albo miec taka perspektywe. Kobieta nie zwiaze sie z beztroskim motylem, bo np na wypadek ciazy musi miec (czy czuc chocby podswiadomie) gwarancje, ze facet utzyma ja i dziecko przez jakies 3 lata. To tylko swiadczy o jej powaznym stosunku do zycia. Wiec faceci nie zrzedzcie na damskich forach tylko bierzcie sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
intercyza ja to rozumiem jako rozdzielność majątkową, tzn. mam kogoś, biorę z nim ślub, w trakcie małżeństwa każde z nas coś do niego wnosi. W trakcie razem rządzimy naszymi pieniędzmi. Nagle miłość sie kończy. Któraś ze stron rząda rozwodu. I tutaj rozwiązanie jest proste... Ja w trakcie małżeństwa kupiłam to i to i to, a on co innego. Zabieram to co moje, on co jego i nikt nie ma pretensji. A po co mam biegać po sądach i kłócić się, że ten obraz jest mój a ta częśc samochodu moja... bez sensu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjuu
no wlasnie.. ja przy moim mezczyznie czuje sie bezpiecznie.. wiem ze jak . strace prace, zajde w ciaze , albo nawet on straci prace to i tak sobie poradzimy wlasnie dzieki jego zaradnosci... wiem ze zawsze jakos stanie na nogi a ja z jego pomoca rowniez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd mm wiedzieć co mojemu facetowi zrodzi się w główce po 10 latach bycia ze sobą. Stąd to zabezpieczenie. A jeżeli mnie kocha i kochać będzie to nie powinnien brać tego jakoś bardzo do siebie... Raczej traktować jako przezorność i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×