problem z odlegloscia

Dziewczyny, zwracam sie do was, bo faceci to kursuja notorycznie w sprawach randek, ale czy ktoras z was miala pierwsza randke, na ktora musiala przekroczyc znaczna odleglosc, ja tak mam i nie wiem technicznie jak to zorganizowac i czy to wyjdzie, bo bede jechala cala noc.

?PRzez całą noc ?O matko .

glupia jesteś? niech facet przyjedzie a nie Ty lecisz na zawolani4e...:o

Ja miałam :);) 300 km :)

Dokładnie :) Niech on przyjedzie nie Ty :) Ja akurat miałam inną sytuacje bo tam gdzie on był mam rodzine i przyjeżdżam :)

a ja miałam 444 hehe.... trzymam kciuki :P

ja miałam...i żałuje spotkania, nie daj sie, niech do Ciebie przyjedzie a nieTy do niego mowie CI

przyjechać??:P mamy podobno równouprawnienie:D Spotkajcie się w połowie drogi:D

ale wy jestescie krytyczni niektorzy, wiadomo, ze facet powinien przyjechac do dziewczyny, ale sa rozne sytuacje, np. on na wozku, to chyba mi lepiej przekroczyc odleglosc?

????, bo wielka dama nie ma zamiaru ruszyć czasami dupy?:P

Miśka88 to masz lepiej przyjezdzasz do rodziny i spokoj, a ja po przyjezdzie bede musiala dos ze soba zrobic od 5 do 8

ja.mialam.600.km.tyle.ze.to.on.do.mnie.przyjechal

ja.mialam.600.km.tyle.ze.to.on.do.mnie.przyjechal

mam lepszy sposób a jak to bylo u Ciebie?

jak sie poznaliscie?

w necie

koleś przyjechał do mnie, ale to jest do kitu, bo jak coś nie wyjdzie to bedzie ci wypominał że tyle dla ciebie poświęcił a tu lipa :O

no faceci wlasnie tak mają, ze sa interesowni. Cholera juz pomyslalamzeby leciec samolotem w wrocka do warszawy, ale drogie bilety

sorry to wyzej to ja ;)

tez trwam w zwiazku na odleglosc juz ponad 2 lata...moj misiu jest wlochem :)

my jak sie sobie spodobamy, to krotka pilka bedzie, tylko ze narazie mnie ten wyjazd przeraza, znalazlam polaczenie 4:40 rano i jestem na miejscu o 12 czyli przystepnie, ale nie wiem czy zasne w domu do tej 3

A dlaczego on nie może przyjechać do Ciebie?

bo jezdzi na wozku

w sumie to tez nie problem, bo porusza sie samochodem, ale w tym czasie nie ma jak