Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co za problem

nie najlepiej, co?

Polecane posty

no masz racje- he he he :) ale ,że spadam to nie znaczy,że diete przerywam.Jestem na topicu o SB:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam sobie żadnej diety nie zarzuciłam. Staram sie ostatnio jeść do 1500kcal dziennie. Jeśli zjem więcej to trudno :) Nie załamuję sie tylko idę pobiegać. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń by umarł ze smiechu
takie dietowanie mija się z celem , czekolada ma nawet 600 do 800 kcal taka tabliczka , w chuja lecisz z dietą i sama siebie oszukujesz , już lepiej jakbyś w to miejsce zjadła schabowego z frytkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koń by umarł ze smiechu
bo nie sztuka byc na diecie , oszukiwać samą siebie a potem szukać na siłę choroby bo się nie chudnie , jak się wpierdala całą czekoladę (100g czy 400g ta duża) na diecie 1000 kcal czy SB to co to ma być? potem taka jedna z druga łazi po endokrynologach szuka sobie niedoczynności tarczycy bo przecież jest gruba a ciągle na diecie :P ja wam powiem jak mój gruby kolega zaczął się odchudzać przeszedł na dietę ale... jak mleko tylko 0,05 , kanapki bez margaryny czy masła, frytkownica do kąta bo on rezygnuje z tłuszczu ale wpierdoli pół kg ziemniaków na obiad do kotleta i mini batoniki w paczkach (750 g, zawsze są codziennie paczka ) i podjada, ciasteczka maślane , chipsy a na kolację kanapki bez margaryny tylko wędlina z pomidorem sęk w tym że zjada 5 takich bułek na dodatek białych pszennych, a jak na obiad ma zupę to musi tam wrzucić pół kilo maki do zagęszczenia bo makaron to w niej za mało, no i co mądre to? jak ważył 150 kg to po kilku miesiącach takiej diety nic nie zleciało ani kilo a jeszcze nałożył. Wy oszukujecie się tak samo spaślaki chcecie ważyć jak on 150 kg każda , wystarczy się oszukiwać na diecie i siedzieć na dupsku , ruszenie się kilka kroków do sklepu po żarcie to za mało ruchu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryka88
Mania dietowania ogarnęła naród. Nie lepiej zmieniać powoli nawyki żywieniowe? Nie trzeba przecież z wszystkiego rezygnować. Lepiej ograniczyć spożycie fast foodów, słodyczy itp., ale nie fiksujcie. Kilka kostek czekolady dziennie jeszcze nikogo nie zabiło, jeśli to jest jedyna *slodycz* w ciągu całego dnia :) Dla prawidłowej pracy mózgu, poziom cukru we krwi musi być utrzymany. Moim zdaniem głupotą jest odchudzanie w stylu "mam miesiąc na 4 kg, albo w 2 miesiące zrzucić 10 kg". Oczywiście jeśli ktoś waży 120 kg, to waga na początku będzie mu szybko lecieć w dół, ale przy lekkiej nadwadze, najlepiej jest zmienić nawyki żywieniowe, dodać ruch i rozłożyć to np. na pół roku. Poczytajcie trochę fachowej literatury, to dowiecie się, że najlepiej zrzucać wagę powoli (ok. 2 kg) na miesiąc, a następnie nie wracać do starego trybu życia. Nie chcecie przecież efektu jojo :) Trzeba w ciągu roku myśleć o tym co się je, a nie potem oczekiwać cudów w 3 tyg. :) Dziwne parcie na jak najkrótszy czas diety, chyba z lenistwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadlam z krzesla ze smiechu
to temat z 2007 hahahhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzielę się od czasu wiedzą
temat może i z 2007 ale problem wciąz aktualny ;) ileż to ludzi siebie samych oszukuje a na diecie wybitnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×