Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeteryjna weteranka

Czy faceta mozna zmienic na lepsze?

Polecane posty

Gość mechaniczna pomarancza
bo oni sie nie zmieniaja. a my sie zmieniamy? osmielam sie twierdzic, ze tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz racji :) ja się zmieniłam przy moim facecie - nauczyłam się i polubiłam gotować :P nie, inaczej - uczę się gotowac i lubię to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
nie zmienilas sie, tylko sie nauczylas gotowac. nie splycaj problemu w tak zenujacy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj strasznie żenująca jestem :O wybacz, że mam poczucie humoru i lubię sobie pożartować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona aaa
No waśnie czy można? Dzisiaj dowiedziałam się,że w lutym(byliśmy wtedy ze sobą ze trzy miesiące)mój facet umówił się z moją koleżanką na pizzę i ją podrywał.I nie wiem co zrobić bo naprawdę mi na nim zależy.On tłumaczy się,mówi że wtedy jeszcze tak mu nie zależało na mnie itp.itd.no i powiedzcie co ja mam zrobić.Trudno będzie mi zaufać mu na nowo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
------>moonisia "ja się zmieniłam przy moim facecie" Bo większość kobiet można sobie "wychować", podporządkowują się dla dobra związku, gdyż boją się samotności/rozstania no i są tak wychowane przez matki. Z kolei większość facetów nie zmieni swoich przyzwyczajeń dla nikogo prócz siebie, ale i z tym ostrożnie bo cham zawsze pozostanie chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna weteranka
Ojejku... Zakrecona aaa: to samo mi ten moj zrobil- bylam z nim a on sie kiedys umowila na drinka z inna,podobno nic sie nie wydarzylo oprocz jakiegos flirtu-twierdzi IDENTYCZNIE!!!ze wtedy to mu nie zalezalo itd... Wrom- a gdy dochodzi dziecko do tego? To wtedy sprawa sie komplikuje...No i ciagle pytania-co robic-co robic? Tylko sex mamy udany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna weteranka
Dziewczny co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona aaa
kafetryjna weteranka:no i co zrobiłaś?zerwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KAFETERYJNA WETERANKA
zAKRECONA AAA NIE ZERWALAM..Gupia jestem i czekam az sie zmieni-poza tym dziecko mamy i to tez mnie zatrzymuje bo boje sie co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona aaa
Rozumiem,dziecko poważna sprawa.Nie jesteś głupia,bez przesady.Ja się zastanawiam w dalszym ciągu co mam zrobić.Przeprasza mnie,tłumaczy,mówi,że zrobił bład i zrozumiał że źle postapił.Ale cholera jak takiemu teraz można zaufać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna weteranka
No wlansie ja juz nie ufam mojemu-ty mozesz sprobwac, bo moze faktycznie zrobil blad. A moj na poczatku naszej znajomosci calowal i macal inna na moich oczach w miejscu mojej pracy-czulam sie jak g****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona aaa
To masz fajnego faceta!:/ Wiesz mi na początku nie zależało na nim,to on starał się,zabiegał,mówił żebyśmy sprobowali.No i tak się stało,spotykalismy się było coraz lepiej aż w końcu się zakochałam.No i ostatnio było naprawdę super,można powiedzieć sielanka.Szlam do pracy we wtorek i postanowiałam odwiedzić koleżankę która pracuje w sklepie.No i jak rozmawiałyśmy to pwoiedział mi o tym że się z nią spotkał i ją podrywał.Byłam i jestem załamana.Co z tego że on przeprasza itp.upokorzył mnie i to strasznie!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna weteranka
Jezu co za palant z tego twojego faceta... Ten tez przepraszal,blagal,prosil,dzwonil...Bylam glupia ze dalam mu szanse. Wiesz,czas jest najlepszym doradca,jesli dowiesz sie o tym po raz kolejny to nie wybaczaj,bo co stalo sie raz to moze byc przypadek-ale drugi...to juz wyrachowanie. Ja temu mojemu do tego stopnia nie ufam ze zalozylam haslo na kompa zeby z nikim nie gadal na czatach, sprawdzam jego telefon( bo zlapalam go kiedys ze pisal do swojej bylej z ktora byl 4 lata), dzwonie do niego z takich nieoczekiwanych momentach. To chore ale nie potrafie mu zaufac i w sumie, to juz czekam na takie kolejny wyskok...A to wszystko zeby byc pewnmy ze dobrze robie odchodzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona aaa
Własnie tego się obawiam,ja już wcześniej mu nie ufałam,bo ma w pewnym sensie naturę babiarza,a teraz to już w ogóle chyba mu nie zaufam. Poczekam trochę,może i dam mu szansę ale nie od razu.Niech i on trochę po pokutuje. Co tu dużo gadac faceci to świnie i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie miałam wracać...
dokładnie;) faceci to świnie i tym optymistycznym akcentem zakończymy;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×