Czy to jest powod zeby sie rozstac

to nie jest żaden powód do rozstania, a Twoje wątpliwości są uzasadnione, żyjemy w końcu w chorym, owładniętym stereotypami kraju...:O jeśli go kochasz, nie zastanawiaj się nad szczególikami, ciesz się tą miłością:)

tez uważam , ze kazdy powód jest dobry sama musisz wiedziec , czy go kochasz , czy ważniejsze jest dla ciebie byc z nim , czy przejmować sie jakimis urojonymi komentarzami innych ludzi ja mam tak , że podobają mi się wysocy i dosć potężni faceci , wolę za grubego niż za chudego , i po prostu jak poznawałam różnych gosci , to chcąc nie chcąc pierwsza selekcja odbywała się automatycznie dziwię ci się , że przez 3 lata sie dało , ale na stałe to sie nagle nie da; może jakby go delikatnie skierowac na siłownie i trochę tam zmężnieje , to b.ędziesz się z tym lepiej czuła ? albo jak ty trochę schudniesz - na podstawie wagi trudno powiedziec , czy jesteś z tych masywniejszych , czy nie , ale skoro tak cię to rozwala , to moze jakieś 5 kg by ci polepszyło samopoczucie no a jak go nie kochasz , to po prostu sie rozstajecie i tyle

NIe cierpie tych stereotypow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja też ich nie cierpię i dlatego rozumiem Twoje wątpliwości;) takie gadki szmatki "miłość najważniejsza" ble ble ble..., to wstawiają ludzie, którzy nie zetknęli się z problemem bezpośrednio... miłość wcale nie wyklucza wątpliwości, ale one z czasem przejdą :)

Nawet jak schudne to dalej bedziemy razem wygladali strasznie smiesznie. On ma budowe adama malysza tylko jest o wiele nizszy ja raczej mam grubokoscista budowe ciala, duzy biust i szerokie kosci policzkowe. Bylismy teraz na dwu-dniowej wycieszcze i mialam wrazenie ze wszyscy sie na nas gapia i sie z nas smieja.Poza tym najgorsze jest to ze jest mi wstyd ze jestem z kims tak wygladajacym jak on. Znowu jak jestesmy sam na sam, np.w domu to wogole o tym nie mysle.Jestem przekonana ze to facet z ktorym chce spedzic zycie!! Jest taki dobry!!tak go kocham!!! Przeciez jak ja kiedys bede z nim w ciazy to bede wygladac jak wieloryb a on jak mama płotka:( ale mi smutno!!!:(:(

mialo byc mała płotka

Prosze powiedzcie czy ten zwiazek ma przyszlosc???

nie ma szans

"Jestem przekonana ze to facet z ktorym chce spedzic zycie!! "Prosze powiedzcie czy ten zwiazek ma przyszlosc???" Dziewczyno zastanow się nad sobą chwilę ,nie widzisz w tych wypowiedziach jakiejś sprzecznosci??Jesli nie ,to albo jestes głupia, albo masz schizofrenię

czyli jestem chora psychicznie!!:(

najważniejsze jest to co przyrodzone !

ja juz nie umiem tak zyc!!! niby go kocham..a jednak nie moge zaakceptowac tego wygladu!! chyba nie jestem dla niego odpowiednia. On powinien byc z taka Małą Mi!!

jeśli masz takie wątpliwości...:O

wklej jakies wasze zdjecie to ocenimy jak wygladanie razem

nie odwaze sie na zdjecia!! zreszta my nie mamy prawie wcale zdjec wstydze sie ogladac siebie jak jestem przy nim..wygladam jak jakas big baba---a wcale taka nie jestem:(

a podobno w miłości nie chodzi o to, aby ludzie do siebie pasowali, lecz o to aby byli ze sobą szczęśliwi...:O

liv tyler jest o wiele wyzsza i tęższa od swojego męza a mimo to wyglądaja uroczo http://www.style.com/slideshows/parties/052906FREE/36f.jpg

Liv przynajmniej ma szczuplejasza twarz od niego... a ten moj to naprawde jest taki drobny ze adam malysz to przy nim jest pakerem!!

akurat...;)

powiem tak: Gdyby on byl taki drobny ale bylby wyzszy ode mnie to nie zastanawialabym sie ani troche. Ale ja sie poprostu wstydze z nim gdziekolwiek wychodzic!!

skoro nie chcesz zaakceptowac siebie ani jego takimi jakimi jestescie to moze warto razem o tym porozmawic Moze ty wez sie porzadnie za odchudzanie a on niech wybierze sie na silownie i niech troche przytyje

a on na dodatek sie garbi i moje prosby zeby sie wyprostowal skutkuja tylko na chwile!nie mam zadnych butow na obcasie!!jak z nimi ide to sama sie garbie....to chyba nie jest normalne by sie tak zachowywac

ale wczesniej wasz wyglad tez ci przeszkadzał?? moze to tylko chwilowy strach bo dowiedzials sie ze onCi sie chce oswaidczyc??

jeśli się go wstydzisz, to chyba jednak nie kochasz... przemyśl sobie dokładnie czy jest sens z nim być...;)

wiesz co, jesteś genialna;) pisz dalej bo naprawdę czyta się jednym tchem;)

on ma jakas taka dziwna budowe ze nawet jak wiecej je, chodzi na silownie,cwiczy to rosnie mu tylko brzuch i nic wiecej, i nawet jak przytyje 2 kg to za chwile je i tak gdzies przy okazji zrzuci. On ostatnio wazyl 62kg ale to naprawde po ciezkiej pracy nad soba. Teraz to penie wazy 58-60

boshhh... takie chucherko;) musi pewnie uważać jak wiatr mocniej wieje;)

to jest jedyny powod dla ktorego nie chce znim byc!!!!!!

a rozmawialiscie kiedys na ten temat??

rozmawialismy. On sie dziwi ze ja sie tym przejmuje, bo mu nie przeszkadza to ze jestem wyzsza.Zreszta on uwaza ze jestem strasznie ladna ( chyba przesadza) i wszedzie chce sie mna"chwalic". No a ja nie mam powodow do chwalenia sie nim, tylko raczej do ukrywania nas...