PORTALE RANDKOWE-ZABAWNE HISTORIE

no ja np napisalam prawde, nie mozna generalizowac, moja przyjaciolka poznala meza w ten sposob.

ja napisałam prawdę na portalu

Jechałam samochodem, prosto z pracy, dojechałam na miejsce wykończona... A mimo to poszliśmy spać nad ranem:D Jadąc do Niego czułam że wszystko będzie dobrze... byłam spokojna, choc do dziś nie wiem dlaczego

jak przeznaczenie, ale bylas przyszykowana na spedzenie nocy, wiesz jakas koszukla do spania, nie chodzi mi teraz o upojna noc, tylko wlasnie tak ogolnie, bo ja pojade autobusem i nie bede przeciez brala ze soba walizki.

ja kiedys poszlam na taka randke w zastepstwie siostry ktora nie chciala pojsc a nie umiala sie wymigac. poniewaz akurat bylam wyedy singlem to sie godzilam - a noz bedzie jakis fajny. Jak go zobaczylam to mi szczeka opadla ale ze strachu:)) gosciu mial jakies 50 lat, byl potwornie brzydki po czym zaczal mi sie chwalic jakimis domniemanymi podbojami milosnymi, ile to on kochanek w zyciu nie mial. jak sie patrzylam na niego zygac mi sie chcialo, on chyba to sobie zmyslil. pod pretekstem ze musze isc do lazienki zadzwonilam do siory by ona zadzwonila do mnie za jakies 10 minut mowiac ze mam jak naszybciej wrocic do domu z jakiegos powodu. Ona tak tez zrobila a ja z udawanym "nie", "ja teraz nie moge" i innymi klamstwkami wylecialam z kawiarni jak najszybciej moglam. polewke z goscia mialysmy nie miara:)))

No pewnie, że byłam na to przygotowana:) Wiedziałam, że będę nocowała u niego w domu.

a ja chce wrocic jeszcze tego samego dnia, ale nie wykluczam nocowania.