Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość raulkaa7

czy to już koniec?!?

Polecane posty

Gość raulkaa7
tak, myslałam żeby mu tak powiedzieć, nastraszyć go trochę, ale ja zrobie jeśli on się zgodzi?? i to będzie koniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiederg
I chwała Bogu że koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
chwała Bogu? Ja sobie zycia bez niego nie umiem wyobrazić nawet! To straszne, wszyskim opowiadać co i dlaczego, czemu taka "fajną i szczęśliwa para" si ę rozstaje i wogóle. Ja zaraz płaczę, dziś w nocy się ciągle budziłam..nie wiem kiedy to się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, a nie uważasz, że jeśli się zgodzi, to raczej będziesz miała jasność sytuacji...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
tego się właśnie obawiam. Tak podświadomie.. to jest straszne, bo staram się odganiać od siebie tą myśl,ale jest mi strasznie ciężko:( poza miłością do niego jest jeszcze to cholerne przyzwyczajenie, wspólne wspomnienia, zdjęcia, chwile, jego rzeczy. Ja nie potrafiłabym sobie z tym poradzić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiederg
To sobie bądź z tym bawidamkiem Ciekawe że tacy właśnie zajmują miejsce w sercach kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, ja wiem że to ciężkie. Ale może akurat to mu da do myślenia i się poprawi? a jeśli nie, to szkoda Ciebie dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
ale on kiedyś taki nie był!! I za to m.in. go pokochałam. Był słodki i kochany jak nikt. Kiedy jesteśmy razem jest taki wspaniały i czuły, a czasami taki zimny i obojętny. Zawsze mnie zapewnia, że mnie kocha i wogóle.Ale ja już mu nie ufam i chyba nie zaufam tak jak kiedyś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
już to nasze krótkie rozstanie miało mu dać do myślenia. Błagał, prosił, mówił, że żyć beze mnie nie może i wogóle. Poprawił się na parę dni po tym. Później wróciło do normy, choć było trochę lepiej. Pewnie dlatego,że był chory i nie chodził do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, mogą być wg mnie dwa powody: 1) rutyna - po prostu nie ma emocji w Waszym związku i on może ich szuka wśród koleżanek i znajomych - w tym wypadku może właśnie by mu się przydał jakiś szok... 2) - przestało mu zależeć... a wtedy to już chyba niewiele da się zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
ok ale tamto rozstanie zainicjował on, prawda? A gdybyś to Ty zainicjowała to może poczułby co może stracić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
może masz rację, może i rutyna i mniej mu zależy.. sama już nie wiem. A jak u Ciebie sprawy uczuciowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
u mnie ok :) dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
tak, on "tyko chciał zrobić przerwę i sie zastanowić co dalej" a nie zrywać. Może i tak zrobie, tylko się boje, że się otrząśnie znów na krótko a póxniej znowu. Pytał mnie czy chcę, żeby zostawił ta pracę, powiedziałam, że ajk uważa. Nie będę go do tego namawiać. Później by mi tylko wypominał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatica
Ja miałam taką sytuację,że mój chłopak miał mnóstwo koleżanek, nie znosiłam tych wszystkich telefonów i smsów,ale on twierdził,że lubi się podobać dziewczynom i ,że powinnam być dumna,że mam chłopaka,który jest atrakcyjny.Dałam mu dużo swobody... i tak minęło 2,5 roku po czym się okazało,że zdradza mnie z innymi dziewczynami po dyskotekach. Chyba na takie sytuacje nie ma dobrych rad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
gramatica: i tego się najbardziej obawiam! Pewnie będzie podobnie jak u Ciebie. TY go zostawiłaś czy on??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, ale ta przerwa też nie była napewno bez przyczyny... to znaczy że on miał jakieś wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
twierdzi, że tylko to, że się za rzadko widujemy. Kiedyś widzieliśmy się co dzień, dwa, a teraz raz - dwa w tygodniu i to w szkole. Nie chcę przerwy, ja go NIGDY błgać nie będę. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
mam koleżankę, której facet też tak mówił. I tez chciał przerwy na "zastanowienie". Potem się okazało że w trakcie tej przerwy spotykał się z inną... raulka, no oczywiście że go nie błagaj, zastanów się tylko czy obecna sytuacja Ci odpowiada? bo chyba nie. A skoro on nie widzi problemu, to raczej się nie poprawi. Chyba że... poczuje że może Cię stracić jeśli się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
masz rację. Ale tak jak mówię, boooję się tego strasznie.. Wiesz, jestem jego pierwszą "prawdziwą" dziewczyną i może chce spróbować z innymi?? w sumie to nie jest to aż tak dziwne jakby się wydawało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gramatica
Ja z nim zerwałam jak tylko się o tym dowiedziałam. Sama nie wiem jak to z NIMI jest. Mnie w te walentynki powiedział, tak sam z siebie, że zmieni się dla mnie i już nie będzie żadnych dziewczyn-tylko ja. 3 dni później miałam jego zdjęcie jak całuje inną :( I tak właśnie kochał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiederg
Wolisz się nim dzielić bo boisz się że takie ciacho już ci się nie trafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
jeżeli chciałby spróbować z innymi to tym bardziej powinnaś od niego uciekać i tyle :O raulka, tak jak mówię nie dziwię się że się boisz. Ale może się okazać że to dla Ciebie będzie lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
Wiederg: jestem na rozsataju, napewno nie będę się nim dzielić. O nie. Tylko mi bardzo na nim zależy. On mówi, ze ma umowę do czerwca i jej nie przedłuży i będzie jak dawniej. Tylko ja chyba nie mam siły czekać do zcerwca. Ja nie zasługuje na to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, co to znaczy że będzie jak dawniej? jakoś trudno mi uwierzyć że sam fakt zatrudnienia w danej firmie może mieć aż taki wpływ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
on tak mi nie powiedział, twierdzi cały czas, że mnie kocha i mu zależy. Tylko to powinny być gesty a nie słowa. Często mi niby mówi, że chce spędzić ze mną resztę życia, mieć dzieci i wogóle.. ale ja już nie umiem mu w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
ale miał, do momentu az poszedł tam do pracy było naprawde dobrze. Może ja za dużo wymagam? Powiedzcie, bo już głupieje. Zawsze wszystkim udzielałam dobrych rad, a teraz sam nie wiem co zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uważam że...
raulka, pytanie brzmi: dlaczego miał aż taki wpływ? Czy naprawdę uważasz że wszystkie te kontakty znikną kiedy on przestanie tam pracować? jakoś to nie bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
znikną, ale nie chce żeby on był z tego powodu nieszczęśliwy. Mówi, że zrobi to dla mnie żebym nie miała powodów do zazdrości. Niby dobry gest z jego strony, tylko pewnie prędzej czy póxniej mi to wypomni. Już sama nie wiem co dla mnie będzie lepsze. Im wcześniej to się skończy tym dla mnie lepiej będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raulkaa7
dziękuje wszystkim za dobre rady:) będzie co będzie. Trza być trwardym a nie miętkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×