Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iga1103

Znaleźć miłość swojego życia to nie trudne...ale utrzymać

Polecane posty

Ogladalyscie moze film \"Jak stracic faceta w 10 dni\"?...tak bylo doskonale pokazane jakie kobiety popelniaja bledy..przez co wymarzony facet po prostu odchodzi?...wstyd sie przyznac,ale pewnie kazda z Nas moglaby powiedziec cos od siebie w tym temacie...ja nie ukrywam, mam ciężki charakter..juz sama nie wiem ile razu myslalam,ze to juz TEN...a potem okazywalo sie inaczej,albo ja nie bylam TĄ..teraz znow jestem zakochana...wiecie,jedyne o Kim mysle to On i wogole moglabym nie jesc nie spac nie widywac nikogo innego...tyle,ze tak strasznie sie boje,ze i tym razem to sie skonczy.. No ale do rzeczy, chcialam wlasnie podyskutowac o tym,jakich bledow powinno sie unikac..i tak np zaczne ze uwazam,iz nie mozna kogos naciskac i zmuszac do czegokolwiek,spotkania czy czegos innego...i choc wiem,ze to ciezkie,to staram sie tak robic..macie jakies pomysly? Ja dodam,ze spotykam sie wlasnie z kims kto ok 2 m-ce temu rozstal sie ze swoja dlugoletnia partnerka...dlatego tymbardziej musze starac sie aby wszystko bylo tak jak byc powinno:) Uff..tyle narazie ode mnie...czekam na Wasze wypowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlugo sie znacie? Bo ja jestem w sytuacji takiej,ze znam kogos tydzien, piszemy ze soba duzo i jest spotkanie w planach,ale tez nie chce zrobic jakiegos glupiego kroku i popsuc tego co sie zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak sie zachowac,zeby tego nie rozwalic,ale jestem soba, staram sie interesowac nim, jego sprawami,o ktorych wiem i ewentualnym problemami...nie wypisuje do niego non stop i na zdrowym poziomie pokazuje moje zainteresowanie jego osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewelka Ale o czym Ty piszesz? O tygodniowej znajomości internetowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejku 324567
a ja od lat kocham kogos kto o tym nie wie ,gdyz juz jest z kims zwiazany,milosci nie szuka sie..ona sama przychodzi ,tylko czasami daje bol i cierpienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowie o znajomosci internetowej...poznalismy sie na zywo,ale nie mamy mozliwosci sie spotkac narazie z przyczyn nie do konca zaleznych od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
bądź po prostu miła, podziawiaj go, chwal, doceniaj. potem odejdź i wróć po kilku dniach. kiedy się spotykacie bądź urocza, kiedy się nie spotykacie trzymaj go na dystans. pokaż mu że jestes samodzielna i zajęta kiedy nie ma go przy Tobie, ale kiedy jestescie razem pokaz mu, ze wymagasz jego opieki. itd. pociągnij i puść, pociągnij i puść i tak w kółko. prosta dialektyka. gwarantuję, ze działa zawsze i na każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
wiesz, tylko musisz uważać, żeby on nie zauważył, że się o niego starasz. masz być miłą usmiechnietą niezależną kobietą, która pozawala się adorować w wolnej chwili fajnemu facetowi. on musi czuć, że go lubisz.... na razie tylko lubisz...wtedy się on zaczyna się starać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mechaniczna pomarancza dobrze prawi! :) babki maja nieszczesna tendencje do porzucenia calego swojego zycia i zastapienia go facetem. i choc na poczatku jest niebiansko, predzej czy pozniej to sie msci baardzo bolesnie. dlatego facet facetem, ale o przyjaciol i o kawalek wylacznie wlasnego zycia zawsze trzeba dbac. to mowilam ja, madra po szkodzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
no, dzięki dziewczyny :) nie udawaj, ze cie nie obchodzi, bo chlopak sie zniecheci. oni sie naczytali ze sa metroseksualni i teraz kobiety maja o nich zabiegac, wiec z zasady nie chce im sie starac ;). teraz chodzi o to, zeby wiedział, ze ma szansę. ale tylko szansę, a nie ze mu od razu zapalasz swiatla do lądowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
pojęcia nie mam bladego :) ja twierdze, ze po nic i mozna sie spelniac bez mezczyzny, ale inne baby na mnie wtedy krzyczą, ze łatwo się mowi, jak się zawsze miało faceta. czasem nawet w nadmiarze... no to nie wiem, moze nie jestem obiektywna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
no, nieee... czasem fajni są... i zabawni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest prosta zasada
Faceci leca na laski niedostepne, tak samo jak laski na facetow niedostepnych. Dostepni szybko sie nudza. Chcialybyscie miec faceta, ktory po 5 sekundach odpisuje na kazdego smsa, zgadza sie na kazda randke, nie ma swoich zainteresowan, jest oddany na amen? Nie sadze. Wiec, dziewczyny - troche niedostepnosci i tajemnicy na poczatek, i wiecej wiary w siebie:) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechaniczna pomarancza
powiem tak... ja bym chciała miec takiego faceta, ktory jest mi oddany w 100% bo jestem typem modliszki. ale wiem, ze z martwego goscia niewiele jest radochy, więc się powstrzymuję przed tym, zeby zagarnąc całkowicie. mysle, ze wiele kobiet tak ma, tylko część się do tego nie przyznaje, a część nie umie sie powstrzymać o morduje delikwenta nadmiarem uczuć i oczekiwań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze..ja tez jestem taka modliszka:)Dlatego szlag mnie trafia,ze nie moge sie z Nim widziec codziennie:)...ale z drugiej strony wiem,ze kiedys mialam inne zdanie..szczegolnie,ze ktos kiedys dla mnie rzucil wszystko i chcial od zycia tylko mnie...ja wrecz przeciwnie,nie zabiegalam o spotkania z Nim...a On od razu po paru dnaich powiedzial,ze najchetniej to by wogole nie wyjezdzal ode mnie...no i za rok powiedzial,ze przeze mnie nie ma kolegow...rece opadaja:( A teraz jest inaczej, On ma swoje zycie, i ja wiem,ze nie moge ocekiwac,ze rzuci dla mnie wszystko...ale tak bardzo bym chciala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×