31 lat na karku i zadnego celu w zyciu

Pomocy! Mam 31 lat, i nie wiem czego chce w zyciu, do czego mam dazyc, co tak naprawde chce robic, pracuje, jestem w stalym zwiazku, nie wiem czy jestem szczesliwa czy nieszczesliwa, juz nie wytrzymuje, mecze sie sama ze soba.Poradzcie co robic? Czy sa ludzie z podobnymi problemami ?

?

mam to samo tylko nie mam pracy i stałego związku spoko, nie martw się

a co za roznica w jakim kraju?

dzieki...pewnie nie masz tez trzydziechy !

mam tyle lat co Ty ale taką mam karmę..ciągle szukam roboty

i co z tego ze mam prace, i tak przepieprzam cala kase nie wiadomo gdzie

a ile pracujesz w tej pracy? długo juz?

pracuje 4 lata, zwiazek mam udany, facet dba ,dogadza, nie mowie mu o swoim problemie, on mysli ze w pracy mam stres, tak mu czesto mowie

dzieki, jestem cholernie nieszczesliwa? a co to szczescie?

a ja nie mam faceta...w sumie to o mnie zaden nie dbał..:o

troszcze sie o niego, szanuje go, nie bardzo potrafie zdefiniowac milosc

a chcialabys miec faceta?

ja też mam trzydzieatkę na karku i aktualnie celu ani widu ani słychu:) mam pracę, mam faceta, mam syna - ale nie mam celu dla samej siebie. Wiele moich zaiteresowań jak pisanie, malowanie poszło na drugi plan bo synek jest najwazniejszy....czasem mi trochę brakuje czasu dla samej sibie,..... nie mam teraz celu konkretnego ale to nic! przyjdzie czas i będę wiedziała co mam robic i dlaczego! wystaeczy poczekać, więc po co ten krzyk ? ? ?

wiesz ja to taka gęgława jestem, ze juz nawet nie wiem :/ juz próbuję o tym nie myśleć ale to tak się wymskiwa i wypływa :o

ide spac, dzieki ,jak na razie lepiej sie nie poczulam:0

no miłych tam!!! i zbereżnych!!;)

ewa76 masz dziecko ! masz cel

do bezradnej ty chociaz humor masz :(

szlag trafia ja sie zakochuje ale na krotko

ja to tyko bez wzajemności... :o a jak w koncu się zadurzyłam - bo mioosc to to nie byla - to w zajętym i musialam to skończyć :o

mi pierdolnęlo...:o tak pracowala, tak sie uczylam, ze jak poznalam to tylko zajętego...:/bo ciagle w pracy i w pracysiedziaalm:/

dziecko to cel w danej chwili, a prawda jest taka że za kilkanaście lat ono pójdzie własną drogą :) bo takie jest zycie .... nie masz zainteresowań? nie masz pasji? przecież zycie nie polega jedynie na pracy i dogadzaniu facetowi ;) trzeba mieć coś tylko dla siebie, coś co Cie posiąga:) to mogą byc podróże, film, albo i robótki ręczne, nie masz żadnego hobby? ..... może załóż bloda i sobie zacznij pisać , a kto wie kiedys wydasz ksiązkę :) i ja nie żartuje, przecież wszystko może się zdarzyć, wystarczy marzyć!

76 nie jest pechowy, jest wyjątkowy :) trzeba tylko w to uwierzyć!

do bezradnej ja tez taki zwiazek zaliczylam, zylam w zaklamaniu 3 tluste lata ! wydawalo mi sie ze go kochalam, a jak dzis na to patrze to smiac mi sie chce

mam pasję :o...pasjami szukam pracy:/:/:/ a tak naprawdę to robię na drutach i szydełku fajne rzeczy... oraz...uwielbiam spać...;o

Bezradna1976-->ale ja nie bylam w zwiazku z tym gościem... tylko odbilo mi, i się zdolowalam, ze jak kogos poznalam to znow nic z tego i się troszke wtedy podlamalam

16 godzin snu - matko kochana komu dobrze jest na tym świecie :)

qrna...ja tez kocham spac ! moze to z depresji?

Przed trzydziestymi urodzinami wszystkie kobiety sa tak nadęte. A tu zegar biolgiczny. Wówczas łapiecie co popadnie. A facet juz nie chce aż tak bardzo.