guzki

witam proszę o uspokojenie. W trakcie badania usg u ginekologa stwierdził podczas badania lekko wyczuwalny guzek pod lewa piersią. Wcześniej takich nie widział. Piersi z racji ciąży się powiększyły i mówił, że poza tym mówił że to może pod wpływem wytwarzania się w organizmie w czasie ciaży proegesteronu czasem zachodzą różne takie zmiany. Proszę napiszcie czy któraś miała takie coś jak ja. Proszę aby tylko odpisywali Ci, którzy coś takiego mieli. Innych proszę o wyrozumiałość i zrozumienie

Często zdarzają się takie zmiany w piersiach po ciąży i karmieniu. Ale lepiej sprawdź dobrze tego guzka. Mam w rodzinie przypadek dziewczyny, która po ciąży i karmieniu wyczuła guzka, najpierw lekarz mówił, że to nic takiego, ale trzeba usunąć, a jak usunęli, to okazało się, że to nowotwór i to z przerzutami... ale u niej w rodzinie były zachorowania na raka piersi i jest obciążona genetycznie.

Ddodaję, że to jest 11tc. !!!!

Nie wiem, czy to zalezne od wieku ciąży. Ja tylko piszę ku przestrodze. Też o tym nie wiedziałam wcześniej, ale jak ktoś ma dziedziczne skłonności do raka tzn. ma ten gen to nie powinien w zasadzie dopuszczać do żadnych wahań hormonów w organiźmie. Np. nie powinien brać tabletek antykoncepcyjnych, ciąża i karmienie też \"uruchamia\" nowotwór. Tak, że lepiej sprawdzić dokładnie.

w rodzinie nie było żadnych przypadków rakowych więc chyba skłonności dziedziczne odpadają. Ale lekarz nic nie mówił żeby coś robić. Mówił że to najprawdnopodobniej pod wpływem produkcji hormonów takie zmiany się moga robić w czasie ciąży. A tak w ogóle to jaki lekarz dokładnie może to sprawdzić do kogo się uadać?

ja mam ten sam problem u mnie wyglada to tak: 13 mies temu urodzilam synka, karmilam 2 miesiace, od 6 miesiecy odczuwam bol w prawej piersi j jakies male zgrubienie nie bylam z tym jeszcze u lekarza ale zaczynam sie bac :( dodam ze piers boli mnie tylko w 2 fazie cyklu i tak jak kiedys bolaly mnie obie piersi tak teraz tylko ta u ktorej wyczuwam to zgrubienie jak jestem zaraz po okresie to nie boli mnie nic, co o tym myslicie? powinnam najpierw isc do lekarza rodzinnego czy gina? moja mama ma torbiele (b male i niegrozne-nie jest leczona itp)-nie wiem czy to ma znaczenie

lepiej z tym idź, jeżeli chodzi o nowotwory, to zawsze ktoś musi być pierwszy, tej mojej dziewczyny mama akurat jest zdrowa i nie ma tego genu, jej babka tez nie miała, ale miała siostra babki i siostra matki. Jej nowotwór rozwinął się szybko, 2 m-ce po zakończeniu karmienia, dobrze, że od razu z tym poleciała, a i tak już miała przerzuty do węzła chłonnego. Ma 26 lat i już nie ma piersi, bierze chemię i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ale w takich sytuacjach liczy się czas, w końcu kto z nas robi badania genetyczne profilaktycznie?