Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewna dziewczyna.. z warszawy

chcialabym z nim byc ale sie boje

Polecane posty

Gość pewna dziewczyna.. z warszawy

mam chlopaka niby jest ok i wogle... narazie no wlasnie boje sie co bedzie potem bo gdy patrze na jego rodzine to jestem wrecz prezrazona gdy widze jaki jest stosunek jego rodzicow do siebie nawzajem gdu widze jakie stosunki panuja miedzy rodzenstwem gdy widze jak jego rodzenstwo traktuje swoich partnerow to az sie boje do tego wszyscy lubieja sobie wypic i raczej nei strona od alkoholu boje sie ze on bedzie taki sam jak jego rodzenstwo jak jego rodzice bo podobno dzieci nasladuja rodzicow i powielaja wzorce ktore wyniesli z domu ale tez podobno czasem chca byc zupelnie inni niz rodzice i mowia sobie ja taki nie bede u mnie wszystko bedzie normalnie ale skad mam wiedziec jaki jest on? niby teraz jest ok ale potem.. tyle razy slyszalam ze wszytsko pieknie ladnie a potem ten ktos zamienia sie w potwora co mam zrobic?...przeciez nie moge skreslic kogos tylko dlatego ze ma taka a nie inna rodzinke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
nigdy nie oceniaj człowieka miarą jego rodziny...to, że krewni są tacy a nie inni wcale nie oznacza, że Twój chłopak też będzie taki sam... może być wręcz przeciwnie, to zależy co on sądzi o swojej rodzinie...jeśli nie podoba mu się ich zachowanie, to sam go będzie unikał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziny sie nie wybiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna dziewczyna.. z warszawy
no i podobno z rodzina najlepiej wychodzi sie na...zdjeciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd ja to znam
przeciez to logiczne że wzorce ma się w rodzinie uciekaj dziewczyno ,odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olekkk
ja mam podobną rodzinkę. Tyle że jak skończyłem szkołe średnią wyjechałem na studia, znalazłem prace i teraz nie mieszkam z nimi wynajmuje mieszkanie a z rodzicami mam 0 kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
skąd ja to znam -- a ty uciekaj z tego topiku;) bzdury piszesz...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciekjh
patrz jak zyja jego rodzice a sama tak bedziesz zyla!!!! Czasami tacy ludzie chca zmiany w z swoim zyciu moze pare lat bedzie dobrze ale mentalnosc i tak wyjdzie kiedys , nie warto !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 flądry
uwazamy że twój facet nie musi powielac "tradycji" rodzinnych.Spytaj sie go czy podoba mu sie w jaki sposob jego rodzina i rodzenstwo zachowuja sie wobec siebie.Jego odpowiedz rozwieje twoje watpliwosci :).trzymaj sie ppap ! atak na dygresji jedna z nas ma chlopaka ktory kiedys tez pił,w jego rodzinie alkohol jest na porzadku dziennym ale tak sie chlopak zakochal ze sie po prostu zmienil i juz nie pije i nawet w towrzystwie rodziny ppotrfi odmowic :) takze glowa do gory ! facet jak naprawde kocha potrafi sie zmienic :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
dajcie ludzie spokój... a co z przypadkami, kiedy rodzina jest wzorowa, a tylko jedna osoba jest tzw. czarną owcą??? nie ma żadnej gwarancji jaki ktoś będzie, ocenianie na podstawie rodziny jest śmieszne i niedojrzałe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgs
ocenianie na podstawie wzorców rodzinnych i wpływów genetycznych jest bardzo uzasadnione i życiowe, moim zdaniem obawy autorki są jak najbardziej uzasadnione i dobrze że ona zdaje sobie sprawę z problemu, i ja również radziłabym rozmowę o tym z tym chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciekjh
i co z tego ze porozmawiaja powie jej to co ona chce uslyszec. jezeli w jego domu podczas klotni lataj talerze to znaczy ze w przyszlosci on tez rzuci taki talez , to jest udowodnione !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
no pewnie, najlepiej skreślić człowieka za jego rodzinę albo błędy przeszłości... to najwygodniejszy pretekst...:) szukajmy więc na partnerów ludzi nieskazitelnych i idealnych bo tylko tacy są gwarancją szczęścia...:) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfggg
Ja mam ojca alkoholika, który nie stronił też od przemocy w domu, mama potulnie gra rolę ofiary i nic nie zmienia żeby było jej lepiej. Mój mąż ma matkę histeryczkę, która szantażuje i grozi nawet najbliższym, byle osiągnąć swój cel (więcej kasy i więcej władzy nad wszystkimi), a jego ojciec podobnie jak moja matka, cichutko i w kąciku byle znowu nie oberwać. Mimo tak negatywnych wzorców, żadne z nas nie przejęło nic a nic z tych rodziców. Jesteśmy razem 4,5 roku i tworzymy w pełni równy partnerski związek. Nie oceniaj ludzi po ich rodzinie bo robisz im tym krzywdę. Wiem po sobie że bardzo by mnie bolało gdyby ktoś porównał mnie do mojego ojca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
dfggg -- pewnie i tak niektórzy Ci napiszą, że za jakiś czas wyjdzie prawdziwy charakter... ale nie ma się co przejmować... ważne, że jesteście szczęśliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgs
ja uważam że tu nie chodzi o ocenianie tego chłopaka ale o uzasadnione obawy i w związku z nimi o wyczulenie na to jaki on może być, jakie ma tendencje rozwiązywania własnych problemów, jakie sposoby wychodzenia z konfliktów w związku to jest właśnie dojrzałe, pamiętać że jest nie tylko miłość ale miłość do konkretnej osoby a tę konkretną osobę musimy poznać żeby się potem bardzo nie rozczarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinite
przecież to logiczne, że będzie się wyczulonym na pewne sygnały ostrzegawcze, nikt nie mówi, że miłość jest najważniejsza i musi przymknąć oczy na wszystko... ale z drugiej strony czy mamy gwarancję, że ktoś pochodzący z "idealnej" rodziny, bez żadnych nałogów i z "czystą" przeszłością w pewnym momencie nie zmieni się o 180 stopni??? życie to ryzyko... a ryzyko warto podejmować, bo kto nie ryzykuje, ten nie żyje pełnią życia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfgs
Ogólnie uważam że "pewna dziewczyna z Warszawy" jest bardzo rozsądna że nie wchodzi w związek patrząc na partnera wyłącznie przez różowe okulary. To na takich konkretach powinno się coś budować nie zaś na swoim wyobrażeniu o drugiej osobie. A tak na marginesie, gdybym w swoim życiu ze swoich obaw co do partnera wyciągała wnioski na jego niekorzyść, nie byłabym z tym wspaniałym człowiekiem. W jego rodzinie były rozwody, alkoholizm, samobójstwa, braki w wykształceniu... Wiem to, pamiętam że takie wzory mogą kiedyś nabrać znaczenia, i wiem na co powinnam uważać i czemu zapobiegać. Poza tym przede wszystkim słucham go i akceptuję. To się sprawdza. W naszym przypadku ważne jest to np co on uważa za błędy rodziców a co ja za błędy których sama mam unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __olka__
w tamtej rodzinie nie jedynym problemem jest nałóg Pewnie że "idealna" rodzina nie jest żadną gwarancją ale "nieidealna" jest ostrzeżeniem. I tak podam przykład. W rodzinie mojego wujka jest źle jeśli chodzi o wzorzec odnoszenia się mężczyzny do kobiety. Syn mojego wujka wzrastał w jakimś chorym przekonaniu (i groteskowo nieuzasadnionym w tamtym przypadku), wpajanym przez ojca, że kobiety są... gorsze. Wogóle chłopak jest pogubiony na maksa i aspołeczny no ale jakoś sobie musi z tym poradzić. W każdym razie jego mama już się obawia jakie będą układy między nim a jego dziewczyną, o ile wogóle jakąś będzie miał. W każdym razie bardzo byśmy chciały - jego mama, ja jako bliska krewna - żeby chłopak zmądrzał, wydostał się spod toksycznego wpływu ojca, spojrzał na niego i wygadywane bzdury krytycznie A JEGO SYMPATIA, JAKAŚ DZIEWCZYNA, wiedziała o czym ten chłopak był przekonany i uważała czy on tych przekonań nie przenosi na swój związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pauolinka
wiesz cio mam podobnie... a raczej mialam moj chlopak ostatni... bylo mi z nim fajnie ale na zapas dramatyzowalam... teraz wiem ze to glupie... bo zycie pokaze. najwazniejsze by obserwowac i nie oddawac sie do konca emocjom.. to trudne ale .... bardzo wazne. raqcjonalnie patrzcie na swiat kobiety.... facet patrzy racjonalnie. i to bardzo dobrze. bo trzeba miec dystans do milosci.... ona jest zdradliwa...... ale tez nie mozna na zapas podejzewac bo zatruwa sie slaba kobieca psychike a tym samym marnuje kolejne dni cennego niepowtarzalnego tym razem zycia.... bigap..;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna dziewczyna.. z warszawy
a tak swoja droga to jedyne comoge zrobic to od samego poczatku zwracac szczegolna uwage na rzeczy ktore mnie niepokoja i nie powinnam bagatelizowac rzeczy ktore normalnie (tzn. gdyby jego rodzina byla przykladna) moglabym i pewnie bym bagatelizowala a jak bedzie to pewnie czas pokaze i pewnie czas tez bedzie odpowiedzia na moje pyatnei ktore zadalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja...ona
przyzwyczajenia i model rodziny wynosi sie z domu ... i nawet gdy facet mowi ze stworzy rodzine lepsza niz on mial bo jego model rodziny mu nie pasuje ... to w praktyce (moze nieswiadomie) postepuje zupelnie tak jak jego rodzice ja mam najlepszy przyklad na swoim mezu z wiekiem coraz bardziej staje sie podobny to swojego taty a ma dopiero 30 lat a jego ojciec to nie jest wzor do nasladowania... nawet jemu nie bodoba sie to ze jego charakter coraz bardziej robi sie podobny do charzkteru jego ojca ale jak sam mowi nieraz nie moze nad tym zapanowac jezeli czlowieka nie nauczyli kochac w domu rodzinnym to gdy zalozy swoja rodzine nie bedzie umial okazac milosci swoim bliskim... patrz na rodzine swojego partnera patrz bo to bardzo wazne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange woman
z zycia wiem, ze boisz sie czegos co nie powinnas a potwora mozna miec tuz obok, na liscie gg- sa to czesto ci dawni znajomi co ciagle wpraszaja sie w zycie..mało to jest zła opakowanego w dobro? uwazaj na tych co masz pod reką tam są potpwry..co knują na plecami,, do magii sie dobierają.. ale to wyrachowane.. a jakie podle.. mys;le, ze plan mordu tez juz obmyslalili.. zawsze zaczyna sie od małego kroczku.. a ten juz był.. wzorce sie powiela? nieprawda on ma inny charakter niz rodzina, inaczej reaguje na sprawy wiec i relacje sa inne niz z rodziną normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange woman
nie zgodze sie w domu nie nauczyli.. ale on ma dziewczyne ktora go uczy jak ją kochac jej okazywac miłosc byłam na pieknej releckji kobiety maja wpływ na facetów dzis jak widze te zwiazki ktore zyja wedlug tego maja super męzów:) a mezowie zony:) bład polega na tym ze zamiast pytac sie ukochanej co lubi co ja rani to on rozmawia na takie tematy z innymi babami i tylko z nimi i potem zyje z ukchana dzieki tym rozmowm. jak A> powie wiesz matka dziecka waznaok ale jakby ona była w tej sytuacji to by dbała o własny tyek i mowila nie kochasz mnie tamta wazan ja biedna oj sroj sroj jak to ludzie umieja byc egostami... a nie potrafia byc obiektywmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko topiku, nie patrz na jego rodzinę tylko na niego:) Powinnaś być ostrożna, ale bez przesady. Możesz związać się z człowiekiem o określonych skłonnościach a pochodzącym z \"wzorowej\" rodziny. Przynajmniej w tym przypadku wiesz na co zwracać większą uwagę a to bardzo dobrze. Człowiek wpada w nałóg zazwyczaj wtedy, gdy czegoś mu w życiu brakuje, jest nieszczęśliwy... Jeśli się kochacie to jemu nie będzie niczego brakowało, więc nie będzie potrzebował alkoholu aby zapijać smutki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×