DZIECI ZA GRANICA-WALKA Z BYLYM MEZEM

witam wszystkich ktorzy maja podobny problem jak my. juz opisuje. jestem po rozwodzie 6 lat i rok temu wyszlam ponownie za maz. wyjechalam z moim mezem i dziecmi do anglii,ale zanim wyjechalam to przezylam mase strachu. po pierwsze moj byly nie interesowal sie dziecmi nigdy(jego rodzice do wszystkiego go pchali), po drugie zebym mogla wyjechac zaszantarzowal mnie ze moge wyjechac jesli zrzekne sie alimentow ( 300 zl miesiecznie na 10 i 8 letnie dziecko),zgodzilam sie bo moj maz juz zalatwil dla nich szkole i dla mnie prace. gdy sie wyprowadzilismy dalej straszyl mnie ze jesli cos tam to dzieci wroca. nie interesuje go ze one juz sie tu zadomowily,swietnie sobie radza w szkole i powrot do polski na tym etapie tylko pogorszylby ich sytuacje. kiedy chcial zeby dzieci przylecialy na swieta powiedzialam ze nie bo bilety sa drogie i jesli chce to niech im kupi. on wtedy wypalil ze nie bedzie mi zycia sponsorowal. za pieniadze zaoszczedzone na dzieciach kupil sobie akwarium z rybkami a dzieciom symbolicznie wyslal 2 razy slodycze. chcialabym teraz wniesc do sadu pozew o ,,pozwolenie,, sadowe na pobyt dzieci w anglii do czasu ukonczenia nauki. dodam ze dzieci nie chca wracac. potem chce zlozyc kolejny wniosek o wznowienie alimentow. prosze powiedzcie mi jakie mam szanse ze to wszystko sie uda i sad zrozumie co jest lepsze dla dzieci. dziekuje i pozdrawiam

niema chyba sensu zakladac w polsce sprawy o pozwolenie dzieci za gra nico skoro dzieci so pszysodzone tobie jako prawnej opiekunce chyba dostalas to na pismie przy rozwodzie wiego interesie lezy zeby widzial sie z dziecmi to niech odwiedza a nie dzieci jego zalusz mu sprawe o pozbawienie praw rodzicielskich

przy rozwodzie ja dostalam opieke nad dziecmi,ale on ma prawo decydowania w wazniejszych kwestjach ich zycia. wydaje mi sie ze lepiej z takim rozchwianym goscie wszystko zalatwiac prawnie i sadownie, bo nie da nam spokoju

Cherry, mialas 24 lata, jak sie rozwiodlas? Jak dlugo trwalo Twoje pierwsze malzenstwo?

za dlugo. wyszlam za maz w wieku 19 lat(ogromny blad) i bylismy 4 lata razem. po rocznej walce w sadzie dostalam rozwod bez jego zgody z dobra opinia psychologa i pedagoga(on jednak dostal nieciekawa opinie) takie zycie. jedna bledna dezyzja i cale zycie .... ale dzieci mam swietne i bardzo kochane

no to raz chyba zadecydowal ze dzieci mogo wyjechac ito wstarczy zaluz sprawe o pzbawienie praw tylko napisz dobre uzasadnienie i sprawa wy grana dzieci zeznania ze nie chco widywac sie z ojcem no i sprawe masz wygrano choc to dlugo trwa

no tak , ale teraz ciagle mnie szantarzuje ze moze ich zabrac do polski. nie mam 100% pewnosci czy ma takie prawo czy tez nie

dzici nie mozna traktowac pszedmiotowo byly moz musi miec nakaz sodowy nie mysl tylko szukaj dobrego adwokata

JASNE. MIALAM JUZ ADWOKATKE KTORA ZGARNELA 2500 ZL I ZALATWILA MI TYLKO POBYT DO KONCA TEGO ROKU

o pozbawienie bedzie trudno ale o ograniczenie juz latwiej. tymbardziej ze dzieci sa pod twoja stala opieka. przy dobrym uzasadnieniu i odpowiednio zebranych argumentach + swiadkowie tego jak bylo(jest) w jego relacjach z dziecmi masz naprawde spore szanse. wiem, bo czytalam o tym, nie podam ci linka ale wejdz na strone rzecznika praw obywatelskich i poszperaj tam, na pewno cos o tym znajdziesz bo sama niedawno czytalam o ograniczeniu praw rodzicielskich az sie troche przestraszylam, mam bardzo podobna sytuacje a tez planuje wyjechac za 2lata z moja corka.. 3mam kciuki i pozdrawiam cieplo:)

bylo odwolac sie od decyzi izmienic adwokata radze tobie zebys zaczela cos z tym robic moja kol... byla wgorszej sytuacj i wygrala dobry adwokat wygra sprawe

dziekuje bardzo. wlasnie o to mi chodzi. wszystko jest super,tylko ,,tatus,, lubi dzialac na zlosc nam. niestety kieruja nim jego rodzice a jego matka to typowa ..... mam tylko nadzieje ze rzeczywiscie prawo jest po mojej stronie, bo wlasnie przeczytalam wypowiedz kobiety ktora spotkala sie z ogromna glupota sadu.tak uwazam http://forum.prawoity.pl/viewtopic.php?id=237 tu jest link polecam. dzieki jeszcze raz i zycze powodzenia.

I GDZIE JEST SPRAWIEDLIWOSC!!!

heh, ja tez mam problem nie tyle z tatusiem co jego matka:o mam nadzieje, ze damy rade, w koncu sad powinien kirowac sie przede wszystkim dobrem dziecka, co zreszta stanowi prawo...niestety to polska:( ale 3mam za nas kciuki, miejmy nadzieje ze sie uda;)

jesli adwokat doprowadzi zeby dzici byly przesluchane gdzie chco byc to dla sodu jest mocny argument na twojo korzysc

przepraszam wszystkie normalne osoby za slowa ktore pisze,ale to cos mnie zdenerwowalo ....ale glupich nie sieja

co to bylo?

hihihihihihihihi!!!!!!!

chyba niedocpane to cos bylo, ale do rzeczy. mam nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby jak przesluchanie dzieci, ale nie martwie sie jaka decyzje by podjely

anita czytalas wypowiedz tej matki ktora ma ograniczone prawa?

daj porozmawiac z normalnymi ludzmi

nie ale poczytam

za to wy potraficie syfic!! hihi

dla sodziego nie tylko liczo sie tylko dobre oceny przedewszystkim uczucia twoje idzieci ipelna rodzina jako ty stwozylas i twoj moz tesz moze zeznawac sod wezmie pod uwage jego uczucia do twjch dzieci

anita czy ty wiesz co to za komentarze, widzisz je?

ja tam nic nie widze, co jest? :o

ktos sobie niezle pogrywa i pisze glupoty

mysle, ze jak zlozysz sprawe w sadzie, to bedzie najlepsze rozwiazanie, bo jak juz wygrasz, to bedziesz miala swiety spokoj :) Pozbaw dziada prawa do decydowanie, skoro nie uczestniczy w zyciu dzieci, a jeszcze chce je ograniczac, zeby tobie na zlosc zrobic

tak tez chce zrobic, tylko chcialam wypytac jakie mam szanse

qqryku przepraszam ale wczoraj ktos podszyl sie pod ciebie i nie wiedzialam jak mam pisac. robia sobie zarty. wracajac do tematu to chcialabym jeszcze sie dowiedziec czy nie orientujecie sie czy takie sprawy mozna zalatwic bez mojego udzialu czyli zaocznie? nie moge teraz ,,uciec,, z pracy.