Potrzeba bliskości, a faza okresu

Wie ktoś może, gdzie w sieci znajdę takie informacje? Kiedyś o tym czytałem, ale już nie pamiętam, gdzie dokładnie. Chodzi mi o to, w której fazie okresu kobieta odczuwa większą niż normalnie potrzebę bliskości.

kobieta ZAWSZE potrzebuje bliskości :P

czy w fazie cyklu? jeśli chodzi o cykl, stawiam na czas okołoowulacyjny - wtedy jest największa ochota na seks, a bliskość? w każdym dniu cyklu :D

a poza tym chyba chodziło Ci o fazę cyklu a nie fazę okresu...

@

Niech i będzie faza cyklu:D Co za różnica, skoro i tak wiadomo, o co chodzi.

zasadnicza :D

oczywiście że zasadnicza Ja myślałam że chodzi ci o odczucia kobiety w czasie krwawieia. Ja np na początku jestem obolała i ie chcę kontaktu, potrzebuję odizolowania się i wygody a w kolejnych dniach zaczyna mi brakować dotyku, właśnie bliskości. Co do cyklu, to perspektywa jets szersza i rzeczywiście gdy mam owulację mam chęć na seks a tuż przed okresem czuję się gorzej psychicznie (mam szczególnie silne odczucia niskiej wartości i nieatrakcyjności) i wtedy robię się słodka, wyjątkowo przytulaśna i niesamowicie potrzebuję czułości (byle nie dotykał moich piersi bo bardzo bolą).

Jak widać, każda z nas ma trochę inaczej. Ja dwa, trzy dni przed okresem nie mogę wytrzymać jeśli mój facet nie liże mi odbytu i to przynajmniej dwa razy dziennie.

Dziękuję za odpowiedź. Zauważyłem bowiem, że krótko "przed" moje kochanie zdecydowanie częściej klei się do mnie niż zazwyczaj, zastanawiałem się, czy to związane jest z cyklem właśnie.

Jest związane na bank. I taka ciekawostka, mój partner wcześniej zauważył tę zależność niż ja. Heh... on po moim zachowaniu (które mi nie wydawało się tak wyraźnie inne) potrafi orientować się że za dzień, dwa będę miała okres.