Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegarynka 82

slub 2 czerwca...jeszcze do mnie nie dotarło

Polecane posty

Gość zegarynka 82

mamy juz wszystko załatwione od lutego 2006, sukienka juz wisi w szafie i czeka.....rok temu panikowałam z powodu tego slubu ...i choc byłam juz na makijazach próbnych, gosci prawie juz zamówiliśmy wszystkich to teraz gdy jest do niego miesiąć to czuję się jakby mnie nie dotyczyło.......zapraszam ale jakby nie do mnie ... chę wyjść za mąż i to za tego włąsnie człowieka chcę juz z nim mieszkać i założyc rodzine ...ale chcę byc juz po tym weselu nic mi sie nie chce juz przygotowywac, planowac, załatwoać i prosić.....juz mnie męczy ta cała otoczka i wogóle sie nie cieszę na myśl o weselu....cieszę sie tylko jak sobie pomysle ze będziemy juz razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkiego dobrego
na nowej drodze życia!!!!! A Twoje zniechęcenie niech będzie przestrogą dla panien na 2008 rok! Lepiej, żeby odłożyłyu przygotowania, bo też im wyjdzie bokiem wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram przedmowce
tez wychodze za maz 2 czerwca. Od marca (tego roku) zaczelismy zalatwianie i jeszcze miesiac zostal. Balam sie ze nei zdaze ale udalo sie. Teraz juz tylko odliczanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszszszsz
ja tez biore slub 2 czerwca i jak narazie nie jestem zmeczona cala ta otoczka, choc jeszcze pare spraw zostalo nam do zalatwienia :) Z tym ze przygotowania rozpoczelam dopiero po nowym roku :D Ale fak jak juz ktos panikuje dwa lata przed slubem to mu sie to w koncu znudzi i bedzie mazyl juz o koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×