Mój znajomy to jakiś zakompleksiony frustrat!!

Sam nie ma kobiety a chodzi i rozgaduje do znajomych naszych wspolnych ze ta czy tamta robila mu loda ta mu cyt"dupy dala" inna jeszcze co innego! najgorsze jest to ze on obgaduje dziewczyny ktore nie mialy z nim nic wspolnego, niektre maja mezow i rodziny, a ze on jest sam to z zawisci i jakichs chyba kompleksow gada takie bzdury. Mnostwo ludzi sie juz od niego odsunelo ale sa tez tacy dupki co mu wiwatuja w jego chorych fantazjach.

No co i w związku z tym?

No i? Planujesz jakąś eksterminację? Gadać to se może co ślina na język przyniesie i co z tego. W czem masz problemę?

On obrabia dupy jakims babom, ty jemu. W przyrodzie zawsze równowaga. Nihil novi sub sole.

A już myślałam że znowu zabiłam pająk topik. Rozumując w ten sposób to cały ten burdel kafe trzeba by było zamknąć, bo tu wielu frustratów się kręci. No ale przecież można przeciąć kabelek, nie? I problema z bani, nie?

Czy ciebie? Masz trochę tłista. No sam wiesz, sam mówiłeś drzewiej bywało. Ach jak to było, o Laurze i Jaworze, jak to było? ...i przepaskę modrą... ...oparłszy o biodro... ...w wielkiej kamei z amorem...

kilka procent populacji to psychicznie chorzy. Dobrze że nie jest seryjnym morderca.

Nad zachowaniem danej osoby panuje lub nie ta dana osoba i w razie czego ponosi ona takie czy inne konsekwencje za swoje wybory, takie ogólne zasady przyjęto w społecznościach - jakie by to społeczności nie były. Jeśli nie masz ochoty na kontakt z kolegą, po prostu z nim nie rozmawiaj, to jest też twój wybór, prawda?

Ale ty chyba znasz prawdę? Ani z nim nie spałaś ani loda nie robiłaś, tak? Skoro zaś kolega jest jak twierdzisz psychopatą, to kto psychopacie uwierzy?

lodzika tak dla sportu :)

fuck off,fuck off,fuck off.fuck off.fuck off,fuck off,fuck off,fuck off,fuck off-----co druga baba jest taka i co?A moze co pierwsza z malymi wyjatkami.... i co?...i co?...i co?...

Sama piszesz, że obraża mnóstwo ludzi i oni nie chcą z nim gadać. Skoro nie chcą z nim gadać, to czego się boisz, że cię obmówi? Do kogo obmówi, skoro niewiele osób już z nim gada? Ludzie wiedzą swoje i nie są w ciemię bici. Czego się obawiasz?

W takim razie nie pozostaje nic innego jak odciąć się od tych debili. Dobrze gadam?

No i dokładnie, jak to mawia deska, w przyrodzie zawsze równowaga.

temat jest de facto przykry i uciazliwy.Praktycznie nie do zwalczenia.Wobec plotkarek jestesmy bezsilni.Jedna z moich sasiadek uwielbia w sposob szczegolny plotkowanie.Np.zamiast rozlepiac jakies ogloszenia mozna by jej powiedziec,by miec pewnosc ze informacja dotrze do wszystkich lokatorow.Najgorsze jest to,ze plotki sa prawie zawsze klamstwem,a kazda nastepna ktora je powtarza-dodaje cos od siebie.Raz doszlo do komicznej sytuacji,bo obgadala nowego sasiada. Plotka zatoczyla kilka kol az w koncu inna plotkara powtorzyla ja temu nowemu sasiadowi wymieniajac nazwisko.Ten zachowujac zimna krew zaczal ja wypytywac o szczegoly a na koncu sie przedstawil...Lekarstwo na plotki jest jedno:nigdy im nie wierzyc.I pamietac:jesli ktos obgaduje kogos przed toba--badz pewny ze za chwile obgada ciebie przed kims!!

Nie obgaduj mnie :-O

Zakompleksiony Dariusz Pietrek, szef Kany w Katowicach. Ma kompleksy, bo brzydal z niego, chodzi jakos dziwnie ubrany (niemodnie), duzy mięsień piwny, krótkie nóżki. I próbuje udowodnić jaki to on mądry. I się osmiesza.

Allle o sssso chozzzi? Chto siem ośmiesza? Przecie chto pyta wielbłądzi, nie błądzi znaczy, tak czy nie?