Wchodzenie drugi raz do tej samej rzeki...

No heheh.....ja nawet mam opis ustawiony ze teraz ja jestem sprite a ty pragnienie...ciekawe czy wezmie to do siebie;P...zreszta czy wezmie czy nie mi to lotto;)

no oby

No wlasnie,teraz jego ruch a Ty patrz na to z dystansem :)

dobry opis:D

Bingo

Pewnie ze dobry :) Tak trzymaj!

talk zrobie ,zobaczymy jak to bedzie-zreszta ja jedynie moeg liczyc na to,ze bedzie blagal o powrot ajak nie to koniec bedzie -bo nic juz zrobic nie moge

ja wchodzilam pare razy=> no wlasnie nie masz nic do starcenia...;P

Dokladnie,tylko tym zyc nie mozna,trzeba robic tez cos dla siebie. Na poczatku to trudne ale z czasem wejdzie sie w wprawe ;)

Natia...taka dziewczyta bedzie sie czula jak guma do żucia....toatlnie zurzyta i wypluta...trzeba sie ratowac jesli troszke cukru zostalo....a nie dac sie zrzuć do konca;) Tylko prosze Natia nie mow ze przeginam z tym jedzeniem...ale jak inaczej to wytlumaczyc;P

Akuku :P Jestem, czytam Was Baby :P

natia zapytalam sie bo wczesniej tak minapisalas...ze po tym co przeczytalas wydaje ci sie ze wroci..i dlatego zapytalam...wyrocznia nikt niejest...sama tak napisalss..wiec zapytakam sie czemu?

przeciez sie udzielamy.... cvs....no zmienila zdanie w toku rozmowy i przypływie informacji...zreszta co Ty tak ciśniesz kochana...wlacz na luz troszke i weź głęboki oddech;)

No Natia myslisz calkiem jak ja..;)

Otoz to Cvs za mocno naciskasz. Za bardzo \"chcesz\" a jak sie ma cisnienie na cos to niestety ale czesto nic nie wychodzi .

Wlasnie,nie cisnij tak. Jak podejdziesz do tego z dystansem to sie samo ulozy :)

cvs->Z tym ciśnieniem...to jedynie w wc moze ci sie udac...ale nie w uczuciach....nikt nie lubi być osaczony i przycisniety do muru...sloneczko zostaw to tak jak jest i milcz...zrób cos dla siebie.,..wlasciwie od godziny wszyscy ci to mówia...bedzie chcial to wroci nie-to jego strata...zalezy to wroci...wszystko;)

Zaden czlowiek chyba nie lubi byc tak naciskany, osaczony, przycisniety do muru, toż to oddychac sie czasami nie da.

jego nie cisne.... a was moze troche...bo nadal natia mi nieodp czemu tak napisala...wczesniej a to wklejalam pozniej to tez nic innegojak jego slowa..jakon teskni jak mu nibymnie brakuje itd.-to samo...natia odp mi??ja nie oczekuje ze tak ma byc...tylko ciekawa jestem czemu tak wczesniej napisalas?

Grasias hehe prawie to samo napisalysmy :D Nie sciagalam :P Polaczylysmy sie energetycznie :D

Racja. Na pcozatku tez cisnelam Janka i bylo coraz gorzej a teraz na razie utrzymuje sie spokojnie...wierze ze sie pouklada no i mam afirmacje :)

pisze caly czas ze jego nie naciskam.sama zerwalam kontakt..nic nie pisze....wiec co ja mam jeszcze zrobic??przeiez go nie osaczam!!

Karola* ==> Karola domyslam sie...hehe ale tu trudno pisac cos innego...bo to jest oczywiste PS.Jestes moze z Kujaw???

Ok :) To trzymaj tak dalej :) Niech on wie co traci!

Cvs no na Boga Ty nic nie rozumiesz. Odezwal sie po 2 dniach a Ty znowu do niego \"z tym tematem\" ... Nie masz tak ze jak czasami cos sprawia Ci trudnosc, jak cos Ci doskwiera i ktos wciaz Cie o to pyta to masz dosc i wrecz reagujesz niechecia ? To ludzkie, a on pewnie ma dosc.

Nie, ja z Łódki jestem :P W sensie centrum Polszy :P ;)

Uuuuu.....co wy tak daleko ode mnie;( to ja z nikim na kawe nie pojde...szkoda;( bo fajne z wad \"dziewojdy\":)

A co Ty tak daleko od nas :D A że fajne to jasna sprawa :D

ale tak sie z nim umowilam sam sie zgodzil ze odezwie sie jak bedzie wiedzial czegoc hce!!no wicja sie zapytalam...on mi odp aja mu na to zeby w takim razie dalej milczal dop nie bedzie pewien i tyle!ja go na nic nie naciskalam!!

Nadia==> pudlo...studiuje w słupsku...wiesz kiedys cos trzeba bedzie wymyslec...caly wrzesien bede na kujawach;)