Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość campaa

Nigdy nie poznalam swojego ojca!

Polecane posty

Gość campaa

Witam, czy jest tu moze ktos, kto nigdy nie znal swojego ojca? Nie zycze tego nikomu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
Gdybym go znala moje zycie wygladaloby teraz inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery razy po dwa razy
Ty nie poznałaś swojego ojca a twoje dziecko swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
tez nie zna swojego,nie pamieta go.Jego matka skutecznie go izolowała,roziedli sie jak był mały,a później nie zgadzała sie na wydanie paszportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
Czyzby...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
to do: cztery razy po dwa razy bez sensu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
do campa Twój mieszka w Polsce?Jeżeli tak to mozesz go zlokalizowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery razy po dwa razy
-- bez sensu!! jak siedzenie na kafeterii w piątkowy wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
chce sie po prostu podzielic z kims doswiadczeniami z (jesli tak to mozna nazwac) nie posiadania ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
He's dead...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego wolałabym nie znać
pijaka cholernego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
a najgorsze jest to, ze nigdy go nie poznalam, a on nie chcial poznac mnie (podobno) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery razy po dwa razy
daj sobie spokój z wymianą doświadczeń, po tygodniu roboty powinno sie odreagować stres w miłym towarzystwie , a nie wypisywać swoje żale do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Campaa, mogło być gorzej. Jeśli miałby był do du.py ojcem, to może lepiej, że go nie znasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
do campa Skad wiesz,ze nie chciał?Matka mojego faceta tez tak twierdziła.Dopiero od babci dowiedziałam sie,ze było inaczej,po prostu go izolowała. A meżczyźni juz tacy są,ze jezeli nie mają kontaktu to zapominają o swoich dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
pewnie masz racje, ale czasami czlowiek potrzebuje sie wyzalic, nieprawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
do campaa Jasne ,ponarzekac zawsze można:) Jezeli bardzo Ci zależy to spotkaj sie z nim i porozmawiaj.Ja jestem zwolenniczką wyjasniania kazdej niewyjasnionej sytuacji;). Zawsze lepiej sie ewentualnie rozczarowac,ale wiedziec na czym sie stoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
Nigdy sie z nim nie spotkam,on nie zyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cztery razy po dwa razy
-- Ja jestem zwolenniczką wyjasniania kazdej niewyjasnionej sytuacji. Hahahahahahaha - jakie to zgrabne wyjaśnienie zachowania "lubie mielić ozorem na każdy temat" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd wiesz że nie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
Katie nigdy go nie poznalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
przykre Cos na pocieszenie.Mój żyje ,ale jest beznadziejny,a o dzieciństwie z nim wolałabym zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowanie się u boku ojca to nie zawsze jest szczęście. Czasami rzeczywiście lepiej go nie znać, szczególnie jeśli jest to rodzina patologiczna. Ludzie są naprawde różni a to że w filmach lubią nieraz przedstawiać obraz idealnego ojca kochającego córkę i sielankę rodzinną to inna sprawa. Każdy ma takie życie jakie mu wypadło i trzeba z tym żyć lub próbować zmienić to co jest możliwe do zmienienia, a jesli rzeczywistości nie można zmienić to trzeba próbować zmienić myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
zgadzam sie trzeba zyc dalej, lecz czasami nachodza mnie takie chwile jak dzis, ze musze sie wygadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet
Mój ojciec to własnie nie patologia w dosłownym znaczeniu!!! To wykształcony człowiek na stanowisku,a dzieciństwo zamienił nam w piekło.Na zewnątrz elokwencja i elegancja,w domu prostak i szaleniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
Nie chce tu z siebie robic niewiadomo jakiej cierpietnicy...wiem, ze ludzie maja gorsze problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campaa
>Moj facet przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój facet
do campaa Dzięki.Nie mieszkam juz z nim-na szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×