Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Diuke

Co by było, gdybym uległ emocjom

Polecane posty

Gość Diuke

Zawsze powtarzałem sobie, że często rzeczy nie są takimi, na jakie wyglądają z pozoru. A dziś... Postanowiłem podjechać po dziewczynę do pracy, zrobić jej niespodziankę. Jestem kilkanaście minut wcześniej, więc stanąłem sobie z jakieś sto metrów dalej, czekam. Za chwilę wychodzą, patrzę, jest. Rozgląda się, po chwili podchodzi do jakiegoś kolegi, parkującego trochę dalej. Chwilę rozmawiają, potem... Buzi w policzek. Oczom nie wierzę, adrenalina sięga zenitu, myślałem, że wewnętrznie mnie rozsadzi. Ale nic, czekam na rozwój sytuacji. Przytula się do niego. Nie wiem, jakim cudem usiedziałem w samochodzie, pierwsza myśl bowiem to wyjść i obić mu mordę. W głowie tysiąc myśli, zastanawiam się co robić, jak ona mogła?! Nagle patrze - wychodzi moje kochanie. Coś tu nie gra. Patrzę na tamtą, niezwykle podobna, ta sama fryzura, figura, ruchy. Ale mogłem narobić problemów. Co by było, gdybym odjechał, wściekły i wkurzony? Co zrobiłbym później? Nigdy już osądzania po pozorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
az nieprawdopodobne ze nie poznales swojej laski z takiej odleglosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuke
Siedziałem pod słońce, sam byłem zmęczony pod pracy. Nawet nie będę przyznawał się, co się stało. Jak mogłem w ogóle coś takiego pomyśleć, nie ufać jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleex
a była ubrana tak samo jak Twoja dziewczyna? nieprawdopodobna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuke
Tak, tak samo, w tej firmie wszyscy muszą ubierać się podobnie. Na początku myślałem, że po prostu chce porozmawiać z kolegą, ale to buzi zupełnie wyprowadziło mnie z równowagi. Już zastanawiałem się, o co ją później pytać, jak zacząć rozmowę, co zrobić, jak zareagować. Ale uczucie ulgi, gdy wyszła moja "prawdziwa" dziewczyna było nieprawdopodobne. Jakby ktoś spuścił powietrze, rozsadzające od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleex
wprost nie do wiary...:) brzmi jak scenariusz "Z archiwum X";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
A zastanawiales sie co by bylo gdybys te historie jej opowiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
Dlaczego piszesz "jAK MOGLEM?"... Kazdy moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuke
Tak. I nie wynikłoby z tego nic dobrego, jestem niemal pewny, że pomyślałaby, że nie mam do niej zaufania. Nie ma sensu o czymkolwiek wspominać. To po prostu nieprawdopodobny zbieg okoliczności, pomyłka, o której powinienem jak najszybciej zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleex
w sumie jakbyś sprał tamtemu gościowi lico, to Twoja dziewczyna byłaby dumna, że tak za nią szalejesz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
ja, pomimo iz pseudo mam meskie, jestem kobieta, i gdyby mnie sie to przytrafilo, na pewno powiedzialabym o tym facetowi... Ale to pewnie kwestia tego, ze my-babki jestesmy bardziej gadatliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
i taka mi sie refleksja nasunela, ze chyba za duzo mu mowie.... Generalnie opowiadam mu wszystko to, co wywolalo we mnie jakies emocje w ciagu dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuke
Ale jaki byłby tego cel? Myślisz, że nie poczułby się on jakoś nieswojo, nawet nie bardzo wiem, jak to określić, gdyby dowiedział się, że nie ufasz? Początkowo także chciałem powiedzieć, ale zmieniłem zdanie. W takich chwilach nie myśli się racjonalnie, nagle bijesz się z setkami myśli, uczucia kłębią się, uderzają o siebie jak chmury w czasie burzy, nagle zdajesz sobie sprawę, ile ta druga osoba dla ciebie znaczy. Bo zdrada to coś, czego nie zaakceptowałbym, nie potrafiłbym wybaczyć. Zbyt boli i nie da się zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleex
Wy kobiety dziwne jesteście z tymi swoimi nastrojami:O ehhh...nigdy Was nie zrozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diuke
Generalnie byłem przekonany, że to ona, bowiem moja dziewczyna ma taką raczej niezbyt popularną fryzurę, poza tym jest niewysoka, powiedziałbym niska, a tamta była naprawdę bardzo podobna. Jak to można się pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleex
od razu zdrada... przecież to mógłby być jej brat... albo kuzyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
mnie podziwiasz? Powiem Ci, ze nie rozpatruje tego w kategorii obciach-nieobciach... Jak moge mowic o obciachu gdy w gre wchodzi zwiazek w ktorym jestem soba, ufam, kocham itd... Raczej mysle o tym w ten sposob "eh tam, po co mu bede wszystko klepac, zachowam to dla siebie, niech cos bedzie moje..." ale fakt faktem, ze z taka powsciagliwoscia gadulstwa mam problem...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
Szczerze moiac, to gdyby mnie spotkala taka sytuacja, to chyba by mnie wysadzilo w poietrze, bo jestem krewka zazdrosnica (pracuje nad tym wciaz...). Ale gdybym opowiedzial to facetowi, to na pewno by sie z tej sytuacji smial... Ale to juz chyba kwestia dystansu do pewnych rzeczy, a ten pojawia sie po kilku latach w zwiazku, tak sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
a co do kobiecych nastrojow - w pelni sie zgadzam... Ale to juz taka babska natura, a meska - wiadomo. I od wiekow sie to nie zmienia... To jest nawet fajne, przeciez gdybysmy byli tacy sami to by byla totalna brynia, a tak jest ciekawie i pociagajaco....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekwencjusz
dobra, nikt ze mna nie gada wiec sie oddale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×