przez mobing w pracy, nie moge życ...

mam takiego szefa, że juz nie daje rady. Lubi znecac sie psychicznie.Mysle o zmianie pracy ale teraz tak z tym trudno..

nikt mnie nie pocieszy.....a mi tak ciezko................

to zacznij juz teraz rozgladac sie za czyms nowym...i odejdz...nie warto takim kosztem sie poswiecac..na dłuższa mete i tak nie wytrzymasz ..!

przykro mi... wiem co to znaczy

ja wytrzymała tam tylko 9 m-cy... starałam sie byc silna, ale później całą drogę do domu wyłam i przeklinałam. W tamtym momencie to ja byłam najgorszym pracownikie i to ja zostałam odizolowana od reszty załogi. Oni podporządkowali sie szefostwu bez zwględu na to co mysleli - bali sie. Za kazdym razem tak było - jak kogos szefostwo sobie upatrzyło był odrzucany przez reszte załogi a jezeli ktos z pozostałych odzywał sie do "odrzudka" zaraz stawał sie tym najgorszym i zyskiwał miano czarnej owcy. I tak w kółko - naprawde BRAK SŁÓW a najgorsze, ze na takich pracodawców nie ma kary, pozostają bezkarni i pomiatają nami, a przeciez to my na nich zapiepszamy za śmieszne pieniądze (700/ 750 zł)