Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizonda

Powrót uczuć?

Polecane posty

Gość elizonda

Czy mozliwe jest ze najpierw z kims zrywamy bedac pewni ze to koniec a po jakims czasie nagle wracaja nam uczucia do tej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiście Że Możliwe
Oczywiście,że możliwe. Takie sytuacje się zdarzają. Ja też jestem tego przykładem ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18442
u każdego człowieka jest inaczej... teoretycznie wszystko jest możliwe, ale u mnie np. odpowiedź brzmi: NIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybaaaaa
chyba mozliwe. W koncu pary sie godza po jakims czasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem możliwe
zazwyczj jednak NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aban
Czasem sie lacza ale potem znow moga sie rozejsc. Ale nigdy nic nie wiadomo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizonda
No mysle ze moze to jednak da sie zrobic. bo jak mamy kryzys z uczuciami to moze nam sie wydawac ze to koniec a potem nagle przyjsc opamietanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wchodzilam pare razy
jezeli jets kryzys w uczuciach to chyab to nei ta milosc prawdziwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grochencja
Ja mysle ze moze tak byc. Ale nic na sile,trzeba czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fasolencja
a ja myślę, że to nie jest możliwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślicie że jak powroty
to raczej bezpośrednio po zerwaniu, kiedy mija zaledwie parę miesięcy czy takie opamiętanie może przyjść po roku /latach!?/ no i czy nie jest ciężko odezwać się do takiej osoby po czasie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bi9nka
Ja tak mialam ale on juz mnie nie chcial :( Mozliwe ale nie zawsze druga strona jeszcze chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonkala
Ja mysle ze moze byc i po paru miesiacach i po latach. ale najczesciej jesli takie cos jest to po krotkim czasie. Ale jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślicie że jak powroty
mój raz odszedł ode mnie, wrócił po 1, 5 miesiąca kochałam, przyjęłam teraz się pokłociliśmy i ja wykrzyczałam, ze koniec potem /następnego dnia :) / przeprosiłam, chciałam wrócić, a on, że mowy nie ma i milczy już pół roku nie wiem, nie wiem :( myślicie, że może się jeszcze odezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mountain_dew
po krótkim czasie chyba gorzej, bo człowiek jest jeszcze pod wpływem emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślicie że jak powroty
a dodam, że nie jesteśmy jakimiś nastolatkami to miała być miłość na całe życie, poważne plany itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a myślicie że jak powroty
up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonkala
To moze Ty sie do niego pierwsza odezwij skoro Ty powiedzialas ze to koniec....moze rzeczywiscie po krotkim czasie jest gorzej....tylko co gdy chce sie do kogos wrocic ale ten ktos juz nie chce choc to on zostal przez nas porzucony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belalalala
Ja mialam tak ze najpierw ja zerwalam,potem sie zeszlismy po dwoch miesiacach a potem po pol roku on zerwal. Chyba czul zal za tamto i bal sie ze znow go zostawie. Ale teraz, po 5 miesiacach, znow jestesmy razem. I tym razem chyba na stale!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemhem
Jak ktos jest sobie przeznaczony to wroci do siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PARKER
belalalala A po jakim czasie on odezwał się znowu? Mieliście kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belalalala
Mielismy sporadyczny kontakt,od czasu do czasu jakies smsy i tyle. Odezwal sie po 3 miesiacach,zaczelismy sie spotykac i powoli znow cos budowac. I teraz nam sie udalo. Oby sie dalej ukladalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia L.
To u mnie było tak: chodziliśmy ze sobą 4 miesiące, ja go zostawiłam na 2 miesiące, bo nie potrafił się określić (chyba maminsynek...), w końcu wszystko przemyślał (przynajmniej tak mu się wydawało), zeszliśmy się, najpierw było wporzo, ale po kolejnych 2 miesiącach zaczęło się znowu sypać, tym razem z mojej winy (straciłam pracę, zaczęłam być zgryźliwa i się na nim wyładowywałam...hehe, wiem, okrutna byłam;) ). Jak znalazłam dżab (po pół roku) znowu byliśmy razem, ale po roku sielanki to on poznał jakąś młodą siksę i puścił mnie w trąbę...😠 Ja miałam go serdecznie dość i postanowiłam ułożyć sobie życie bez niego. Poznałam super faceta, od razu się zakochałam, po 7 miesiącach wzięliśmy ślub, bo wszystko było idealnie... Do czasu... Po ślubie pokazał prawdziwe oblicze...:O Tyran i despota, który szukał sobie kury domowej:O Tupnęłam nogą i powiedziałam sobie: basta!! Wniosłam o rozwód. W trakcie rozwodu trafiłam na tego mojego pierwszego nieszczęśnika:D Jak się okazało, on też się rozwodził z tą siksą... Hehe... Ale miałam satysfakcję:classic_cool: Wyobraźcie sobie, że znowu się zeszliśmy ze sobą (byliśmy już po rozwodach, uznaliśmy, że chyba nie możemy żyć bez siebie:) w końcu jak to mawiają stara miłość nie rdzewieje:) ). Pomyśleliśmy, że pewnie jesteśmy sobie przeznaczeni... Wzięliśmy ślub. Było pięknie:) Do czasu...:O Dalej jest maminsynkiem... Teraz czekam na rozwód :/ To tyle... Nie wiem już sama jak to jest z tymi powrotami...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belalalala
Eh to rzeczywiscie u Ciebie to sie pokomplikowalo :( nigdy nie wiadomo co jest dobre. ale jedno jest pewne: trzeba ryzykowac! Nie martw sie Danusiu jeszcze Ci sie jakos to pouklada :) Trzymam za Ciebie kciuki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemhem
Niektorzy faceci zawsze pozostaja dziecmi...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia L.
pokomplikowało to mało powiedziane:D najgorsze jest to, że teraz, jak już jestem w trakcie rozwodu z tym moim pierwszym to pojawił się ten poprzedni:O no i masz babo placek...:) Wydaje się taki...hmmmm...jakby odmieniony...:classic_cool: Zastanawiam się, czy czasem z nim znowu nie zakręcić...????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemhem
Heh no to rzeczywiscie,nie wiadomo ktory jest Ci przeznaczony...Poczekaj troche,zobacz jaki jest, daj mu wykazac ze mu zalezy i probuj. Rob co Ci mowi serce ale sluchaj tez rozumu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danusia L.
Zastanawiam się, czy tak naprawdę któryś z nich mi jest przeznaczony... Chyba tylko zmarnowałam swoje najlepsze lata na nich:O A może żaden z nich nie jest odpowiedni dla mnie? Może powinnam dać sobie z nimi spokój? Ehhh... Tyle wątpliwości :/ Najgorsze jest to, że ten drugi ma boskiego brata:classic_cool: Jak go widzę, nogi mam jak z waty:) On chyba też czuje miętę do mnie:) Co tu kurka wodna robić???:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hemhem
Czekaj! I niech o Ciebie walcza! A jak wierzysz w afirmacje to popros podswiadomosc by sama rozwiazala ten problem i wybrala tego najlepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizonda
To ja nie wiem czy lepiej wracac czy nie? ale chyba rzeczywiscie trzeba ryzykowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×