Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poradźcie mi proszę...

poradźcie mi proszę...

Polecane posty

Gość poradźcie mi proszę...

Od prawie pięciu lat jestem z chłopakiem. Kiedys byłam dla niego najważniejsza, centrum jego życia, jego spraw...teraz to się zmieniło. Doszło do tego ,że wczoraj powiedział mi,że nie wie co jest już dla niego najważniejsze,że nie chce się zaręczać,że woli teraz swoich kumpli, bar...I nie ma już miejsca dla mnie w jego zyciu... Czy powinnam się dalej narzucać, walczyć o tą miłość?? Czy może to już koniec... Proszę doradźcie,bo ja już nie jestem obiektywna...i nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Jest na świecie dużo prawdziwej miłości i w związkach może być prosto i szczęśliwie. Wierz mi. Pierdol go. Ile masz lat? jakie jest twoje BMI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
I ze niby masz żebrać o jego miłość? Stracisz do siebie szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belalalala
Na razie ogranicz kontakty z nim i daj mu czas. Niech zobaczy jak jest bez Ciebie! moze zrozumie co traci. A jak nie to znaczy ze jest dupkiem i miej go gdzies!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
maam 22 lata, a BMI w normie. Podobno ładna i sympatyczna. Tyle,ze ja go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
Wiecie, to już wolałabym,żeby mnie zostawił sam. teraz widzę ,jaki staje się obojętny, sam to przyznaje, mogę beczeć przy nim co dzień...i nic. Myślę o tym,co było i jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem jak to jest jak sie kogos kocha a on nie wie czego chce i czy Cie kocha...:/ nie mowie zebys od razu o nim zapomniala ale nie zebraj o jego milosc bo wtedy tylko bedzie Ci uciekal...wiem ze to ciezkie ale zostaw go samemu sobie i zobacz co dalej...jak Cie kocha to dojdzie do niego ze robi zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
chyba dosyć wyraxnie ma Cię w dupie, co? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belalalala
a on ile ma lat? ma Cie w dupie bo ma Cie na kazde zawolanie! oddal sie od niego i zobacz,moze otworzy oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
Chyba tak zrobie i dam mu czas....chociaż jak już pisałam nie wiem jak po tylu latach można zrobić coś podobnego drugiej osobie. Pasza- pisałam już ,że mam 22 lata. jakie to wszystko jest trudne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, dom chrzanu to wszystko :( ja tez nie rozumiem jak mozna miec w dupie kogos z kims sie jest tyle czasu...faceci to egoisci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
ja też tego nie rozumiem:( Najgorsze jest to,że ja planowałam zaręczyny, chciałam z nim zamieszkać, mieć z nim dziecko. On jest dwa lata starszy ode mnie... A teraz czuję ,że to już koniec... I boli jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
ok, przepraszam Cię:) ludzie rozwodzą sie i po dwudziestu i potem znajdują swoje szczęscie. Przecież nie będziesz tkwić przy nim do końca życia sfrustrowana i nieszczęśliwa!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma już dla Ciebie miejsca w jego życiu??? Po tylu latach??? .................... Komenarz wykropkowała, bo nie lubię brzydkich wyrazów. Może to i dobrze, że teraz, a nie później.:O Z takim samolubnym facetem bez uczuć chyba nie byłoby Ci dobrze w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
ja tam jestem za rozstaniami!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
a ja siedzę i beczę czytając wasze wpisy. Być może i będzie kiedyś lepiej, ale... Jak tu żyć ,kiedy przez tyle lat żyło się tylko dla niego?? Nie wiem czy będę potrafiła teraz związać się z kimś innym...zacząć wszystko od nowa. Nie wiem jak mam żyć,wiedząc ,że on jest tak blisko i jednocześnie tak daleko. Wczoraj poprosił mnie,żebym mu nie pisała smsów,że go kocham,że tęsknię itd... A moje starania podsumował jednym zdaniem: nie narzucaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Uważam, że dał Ci niesłychanie czytelne znaki. Szanuj się. Przed Tobą jeszcze mnóstwo miłośći i sexu z kimś wartościowym. Szanuj się, bo nigdy sobie potem tego nie wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
Pasza- no staram się szanować. Tylko boję się,że np. za pół roku nie daruję sobie,że nie walczyłam o tą miłość. Teraz już jestem zdecydowana- że nie będę się "narzucać". Skoro i tak powiedziałam już wszystko co jest do powiedzenia...co więcej mogę zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Jestem po dwóch dwuletnich związkach, które zamieniły się w pod koniec w megatoksyczna kupę. I nagle wpadłem na dziewczynę, na której punkcie oszalałem i po 9 m-cach wzięliśmy ślub. I już. Masz 22 lata do cholery. W życiu dąży się do prostoty i szczęścia, a nie do ciągłego przeżuwania niesmacznej gumy. Zagryź zęby i dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wystarczająco zawalczyłaś.:O Czasami brakuje słów, gdy się chce kogoś pocieszyć. Skreśl go ze swojego życia. Przytulam. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze dal ci wystarczająco do zrozumienia ze to poczatek konca :-o przykro mi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
Pasza- no to ci zazdroszczę i gratuluję jednocześnie. też bym tak chciała, być po prostu szczęśliwa. W sumie to nie wiem dlaczego jest tak ,jak jest- jestem młoda, wyglądam podobno całkiem nieźle, studiuję- a czuję się tak, jakbym już teraz przegrała życie. Mam nadzieję,że to chwilowe. Perło- dzięki za pocieszenie:* Macie racje-powinnam odpuścić. Nic na siłę. Ostatnio tyle od niego usłyszałam...że nie chce się zaręczyć,że kumple są ważniejsi,że spodobał mu się luz...że moje smsy ,to,że się kochamy to dla niego forma narzucania się z mojej strony. Nie wiem po co to pisze tu na forum...chyba,zeby obiektywnie ktoś ocenił tą sytuację. Bo ja już nie potrafię. A serduszko już mi chyba pękło na pół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Idź do swojej przyjaciółki i zdrowo się napierdolcie. Za jego i Twoje zdrowie. I już nie myśl o nim więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasza
Skoro nie czujesz sie szczęśliwa, to nad czym Ty jeszcze myślisz. Trzeba dążyć do bycia szczęśliwym, a nie nieszczęśliwym, chyba, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze na poczatku jest ciezko:( ale jestes mlodziutka... dasz rade :) wyjdz do ludzi... postaraj sie jak najszybciej zapomniec... pamietaj ... \"tego kwiatu to pol swiatu \" buzka {kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyjesz. Też tak myślałam, że się nie uda, że nie dam rady, w końcu tyle czasu z nim, tylko dla niego.... Rok się męczyłam, żeby podjąć odpowiednią i jedyną słuszną decyzje. I mam wreszcie poczucie, że nie musze dać się upokarzać, że zasługuję na szacunek i nigdy nikomu nie dam go sobie odebrać. P.S. Mój ex podobnie jak Twój obojętniał i notorycznie olewał mnie dla szczęścia swoich kolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
No właśnie...najgorsza jest ta obojętność... Wolałabym,żeby mnie nienawidził,niż zeby był taki obojętny... Wczoraj powiedziałam mu już wszystko co mogłam, nic więcej już nie ma do powiedzenia. Przynajmniej mam świadomość,że on wie,co czuję. Mam nadzieję,że kiedyś po wielu latach zrozumie swój błąd. I mam nadzieję,że ja do tego czasu zapomnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradźcie mi proszę...
wunderexxx- a długo byliście razem zanim zdecydowałaś się zerwac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×