Chodzicie na dyskoteki, do klubow ??

J.w. Lubiecie tak spedzac weekendy, bawi Was to ?

do kosciola modlic sie ,a nie do klubow.

do kościoła bezbożnicy a nie w niedziele na tym forum pszesiadywadź

nie status społeczny mi nie pozwala:p a tak naprawdę nie chodzę bo mnie nie bawi marnowanie czasu przy jakiejś łupance wśród smrodu alkoholu petów itp.

Mam znajoma ktora obowiazkowo musi zabalowac w kazdy weekend, poznaje przy tym facetow - połgłowkow - nie obrazajac nikogo ale "poszłem, wyszłem" to ich poprawna forma. Ja nie lubie takich imprez. I duzo ludzi uwaza ze jestem jakas "dziwna".

właśnie, ja też jestem dziwna bo się tak nie \'bawię\' dla mnie dziwni są ludzie, którzy dyskotekę traktują jak swój dom :/ nie jestem z tej epoki widocznie ale wolę poczytać jak już jestem w domu

idz do kosciola na kolana

nauzykaa a do jakis pubow chodzisz ?

w życiu nie byłem... i nie mam pojęcia czy by mi się podobało... ale raczej nie

nie chodza bo nie maja brania, moge podpierac tylko sciany :p

A ja chodzę, ze znajomymi. Nie rozumiem, o co Wam chodzi... To gdzie w takim razie idziecie, jak chcecie się zabawić, potańczyć, poskakać, powygłupiać się, zapomnieć na chwilę o codzienności... Widzę, że stereotyp wieśniaka i laluni chodziących na podryw zadomowił się za bardzo w Waszych główkach... Przecież cel wyjścia do klubu nie jest tylko jeden...

Typowych dyskotek lubu-dubu, lubu-dubu, z na wpol rozebranymi panienkami i napalonymi na nich kolesiami nie lubie, ale istnieje duzo klimatycznych knajpek, w ktorych lubie posiedziec :)

chodze ale w tygodniu :D

setunia i nie masz powodzenia? z wygladem coś nie tak? ;)

Chodzimy chodzimy..ale lubie też bardzo jakies imprezki domowe, ogniska w zaufanym gronie :-) a czasami po prostu wole zostać sama w domu, poczytać coś albo poogladać film, zalezy od nastroju :-)

a kto powiedzial , ze nie mam powodzenia?:D;0 zawsze ktos sie napatoczy;)

ale ja ide sie wytanczyc, wyszalec, powyglupiac sie;) a nie na podryw:o nigdy nie podrywam pffff;)