Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Piotrek_

straciłem dziewczynę.

Polecane posty

Mam podobny problem co Łukasz. Tylko moja sytuacja wydaje się dużo gorsza. Byłem z dziewczyną prawie 4 lata. Bywało nam razem ze sobą dobrze. Pod koniec naszego związku jakby oddaliliśmy się od siebie. Rzadziej się spotykaliśmy a nasze spotkania, czasami kończyły się, małą kłótnią. Ona wróciła z zagranicy a ja nawet nie spytałem jak było, ją to bardzo zabolało. Nie to że nie chciałem zapytać o jej wyjazd tak jakoś wyszło. Wydaje mi się że nasze problemy były spowodowane min. tym iż blisko siebie mieszkamy, widywaliśmy się codziennie, robiliśmy prawie zawsze to samo, a związek spowszedniał. Rozstanie było bez kłótni, oboje uznaliśmy że tak będzie dobrze. Ale po 2 miesiącach od rozstania, ja nie mogę o nie przestać myśleć, chciałbym z nią znowu być z nią razem. Niestety po 4 miesiącach od rozstania ona ma znalazła chłopaka ( tak mówi, ja go nie widziałem, może tylko tak mówi). Mówiłem jej o ty że nadal coś do niej czuje, chce się z nią spotkać, ona mi odmawia, mówi że dopóki nie będę miał do niej stosunku jak do koleżanki, to się nie spotkamy. Chciałbym żebyśmy znowu byli razem jak dawniej, chce się dla niej zmienić zrobić wszystko żeby znów być razem. żeby dała mi szansę. Nie wiem czy ona jest jeszcze możliwa, chce o nią walczyć. Proszę powiedzcie co myślicie, czy jest jeszcze jakaś szansa? Jak namówić ją na spotkanie? Czy jeśli dam jej kilka miesięcy czasu, i znowu spróbuje to czy wtedy jeszcze da radę? Chce z nią być ale czy to jeszcze realne? Jak tego dokonać? czy np; pogadanie z jej przyjaciułką sporo wyjaśni, ma to sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie to dupa i tyle
hehe moj chlopak mnie zostawil....ja mu po ponad 2 miesiacach JA!!) napisalam ze wciaz go kocham i ze moglibysmy sprobowac..on mnie olal..hahaha zycie jest piekne :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest realne, ale na pewno nie jeśli będziesz ją brał na litość :O, nalegał, miział etc :O. Kobieta przestanie cię wtenczas szanować jako faceta i gudbaj :O 🖐️ Olej ja na razie, niech ją szlag trafia zamysłami, co i z kim robisz. Jest szansa że ją tchnie, jak zobaczy, że może, albo że traci cię na dobre (np. się z kimś spotykasz). Wiesz, taki instynkt zdobywcy jak się traci coś czy kogoś co było wcześniej nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piotrek daj sobie troszke wolnosci, spokoju. odpocznij, moze kogos poznasz...choc pewnie trudno jest Ci zapomniec. Trzeba zyc dalej, co ma byc to bedzie, jesli na prawde bedziecie mieli byc razem to tak sie stanie:) powodzenia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc To co napisane wyzej, to szczera prawda. Jest tylko jeden haczyk. Na prawde musisz ja sobie odpuscic. Samo udawanie, ze juz Ci nie zalezy, ze nie tesknisz, ze zyjesz bez niej tak samo dobrze (albo i lepiej) niz z nia to ciagle tylko udawanie. Moze spowodowac, ze sie z Toba spotka, ale nic wiecej. To ze sie zmienisz, bo tak sobie postanowiles, mozesz miedzy bajki włożyć. Zmieniłbyś się na kilka miesięcy... góra. Póziej znow wszystkie Twoje i jej wady wyszlyby z ukrycia. Nie wiesz co przyniesie Ci przyszlosc. Postaraj sie zyc sobie szczesliwie, najlepiej jak umisz, a moze kiedys, za rok moze dwa, spotkacie sie i znow bedziecie razem. A jak nie to przynajmniej bedziesz zyl zobie szczesliwie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarrodzieju nie wiem czy pochwaliles moje opinie czy ta wyzej( Niebieskookiej szatynki) :) tak czy siak trzeba Piotrkowi pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaręczyny
A ja z życia wiem, że takie słowa: zależy mi na tobie, chcę by było jak dawniej Dużo znaczą dla kobiety i dużo dają. Ci co szczerze pomówili ze sobą są ze sobą do dziś. Wiem, bo nawem setki lat po studiach i tak wiadomo, co u kogo:) Tak się buduje prawdziwy związek:) takie olej itp tak radzą małolaci, więc lepiej ich nie słuchać. jak ci zależy na pracy to co robisz? idziesz, wysyłasz cv? czy nie robisz nic;)? No właśnie. Zatem olweanie, ona uzna, jako to, że nie zależy ci, a to nie o to chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolisz
jak ja olejesz to pozamiatene, pomysli sobie ze Ci wcale na niej nie zależy i nie będzie odwrotu, staraj się chłopie i walcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margerritta
jeśli ona mu powiedziała że kogoś ma (bez względu na to, czy tak jest w rzeczywistości) to mamy wyraźny sygnał, iż dziewczyna nie chciałaby żadnego powrotu, buduje coś w rodzaju muru między nimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujkos
chłopie wydaje ci się, że tęsknisz bo nie zamoczyłeś ... to typowe. Zamoczysz to oprzytomniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepny co rwie na litosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam ten sam problem, identyczny. Ale u mnie sytuacja wygląda jeszcze gorzej, bo od naszego rozstania minął rok czasu. Nie mam praktycznie żadnego kontaktu oprócz życzeń świątecznych czy urodzinowych. I też nie wiem czy ona ma kogoś, czy nie ma. W każdym razie jeszcze pół roku temu proponowałem jej spotkanie, to odmówiła, bo jak to określiła \"mam chłopaka, który mi nie pozwala\". Ale to też było podejrzane, bo nie dała mi odpowiedzi od razu, tylko po paru dniach, tak jakby chciała coś przemyśleć. W każdym razie zabolało mnie to wtedy tak bardzo, że urwałem z nią kontakt na 4 miesięce, chociaż to miało być już na zawsze. Ale nie wytrzymałem, odezwałem się do niej w końcu. No i ciągle o niej myślę, śnię, nie mogę zapomnieć. Inne kobiety dla mnie nie istnieją. Teraz głowie się jak nawiązać z nią ponownie taki bliższy kontakt. Jej już raczej na pewno nie zależy, no bo milczy. Kiedyś ,zaraz po rozstaniu jeszcze mogłem coś z tym zrobić, ale wtedy to ja ją olewałem, bo nie chciałem robić z siebie pachołka. Naprawdę nie wiem jak rozwiązać ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×