Czemu tolerancja jest często mylona z akceptacją?

Na początek napisze, że szczerze mówiąc uważam się za osobę tolerancyjną. I szczerze mówiąc coraz bardziej nienawidze gejów. Myślicie, że to dwie sprzeczności? Otóż moi drodzy - nie. Z wikipedii: \"Tolerancja nie oznacza akceptacji (por. łac. acceptatio - przyjmować, sprzyjać) czyjegoś zachowania czy poglądów. Wręcz przeciwnie, tolerancja to poszanowanie czyichś zachowań lub poglądów mimo że nam się one nie podobają. \" No własnie, nie akceptuje gejów, wręcz ich nie cierpie, ALE nie jestem wobec nich agresywna, jeśli zobacze dwóch lizących się mężczyzn, to coś sobie pomyśle, ale nic nie powiem i nie zareaguję, nie będe się do tego wtrącać. Czyli jestem osobą tolerancyjną. W takim razie dlaczego większość wytyka takiej postawie jak moja nietolerancyjność? Czemu tolerancja jest mylona z akceptacją?

No powiesz wprost, ale bedziesz tlumic w sobie, w gronnie bliskich obgadywac i ta nienawisc bedzie narastac.

wiem, można ich nei lubić, ok, ale czemu od razu nienawidzieć?

tak samo mam, co do muzulmanow. Nie lubie ich, nie cierpie, ale przeciez za kazdym razem, gdy bede w hiszpanii nie bede kazdego wystrzeliwac ;) A ludzie myla \"tolernacje\" z \"akcpetacją\" pewno dlatego, ze nie przeczytali o tym w wikipedii ;)

"A ludzie myla "tolernacje" z "akcpetacją" pewno dlatego, ze nie przeczytali o tym w wikipedii " - haha dobre, 10/10 Najlepszy tekst jaki dzis przeczytałam na kafe ;)

tolerowac to owszezm nie oznacza przyjac czyjegos zachowania, ale nie oznacza na pewno tlumionej nienawisci :D :D :D mozg wyplywa uszami jak sie czyta takie bzdety zasciankowych malolatow :D

jeszcze bym sie chetnie dowiedziala czegos o tych muzulmanach w hiszpanii, tez moze byc ciekawa opowiesc ;) tolerancja oznacza, ze niekoniecznie musimy sposob myslenia danej osoby przyjac jako swoj, ale nie zywimy don negatywnych uczuc, ktore prowadza do jakiejkolwiek dyskryminacji.

a autorka pomylila tolerancje z nienawiscia ;)

pomaranczowsza ;)

tolerancja - to tak jak w 1 kg cukru: + - 5 dkg i to 5dkg jest tolerancją. akceptacja- to uznawanie faktów.

można sprawdzić czy jest się tolerancyjnym.

można sprawdzić czy się coś akceptuje.

same geje i lesby się tu wypowiadają. Wypierdalać na drzewo

no już na drzewo!!!

To w sumie ciekawa kwestia. Ja też nie darzę sympatią pedałów ani ruchów z nimi sympatyzujących (jako że ta sympatia ma często potężne korzenie ekonomiczno-lanserskie), i narastał we mnie wkurw z tytułu tego, że dużo się teraz gada o (rzekomej) dyskryminacji gejów. Nawet europarlamentarzyści dali głos w tej sprawie, no ale na to akurat mądrzy ludzie srają rzadkim kałem, co znaczy opinia zewnętrzna wobec wewnętrznej. Narastał wkurw i teraz wiem dlaczego: bo wszelakie mniejszości domagają się AKCEPTACJI właśnie, nie samej tolerancji. A ch.. im do tego, co ja akceptuję, a czego nie. No nie?

Ciekawe dlaczego nietolerancja idzie w parze z chamstwem i ignorancja

Zrozumiałaś świnio temat w ogóle?

MRK-3 Skonczyles(as)? Nie potrafisz nic innego napisac, tylko obrazac?:O

Pojęcie \"tolerancja\" jest narzędziem manipulacji. Jeśli nie wiadomo jak kogoś zalatwić, to się go zalatwia \"nietolerancją\". Moim zdaniem \"homoseksualizm\" jest chorobą psychczną, tragedią, wynaturzeniem, utylitarystyczną wymowka.

Bo mnie wk..wia, jak przylażą ze ściśnietym mózgiem i zamiast przeczytać, o czym jest rozmowa to powtarzają jak mantrę jakies swoje prawdy. Temat jest \"tolerancja a akceptacja\" i basta. A jak ktoś tego nie widzi to jest głupi i niech sp..dala.

tolerancja oznacza, ze niekoniecznie musimy sposob myslenia danej osoby przyjac jako swoj, ale nie zywimy don negatywnych uczuc, ktore prowadza do jakiejkolwiek dyskryminacji. Akceptacja pewnie oznacza ze musimy zostac pedalami . Niby smieszne , ale jakos tak " mozg uszami wyplywa " .

Udalo ci sie napisac kiedys chociaz jedno zdanie bez wulgaryzmow? Pocwicz troche, a potem bedziesz pisac na forum. Kompromitujesz sie

Nie nie, widzisz, już się wszystko kiełbasi. Tolerancja w żaden sposób nie określa, jakie uczucia \"powinny\" towarzyszyć jej samej. Można np (tak jak ja) odnosić się do kwestii homo z obrzydzeniem, lecz jednocześnie nie przejawiać żadnych działań dyskryminujących.

\"gremlina\" zamknij się i zjeżdżaj. Widzieli ją - będzie mnie pouczać.

no i jak na tacy jest tu tolerancja i akceptacja można po wypowiedziach tu zobaczyć :)

no i BARRRDZO dobrze, ludzie, jak tylko nie przejawiacie rzeczywistej dyskryminacji, to sobie mozecie po cichu nienawidziec, obrzydzac, rzygac, pluc jadem i cokolwiek tam jeszcze chcecie, to WASZA sprawa, skoro tak lubicie uprzykrzac sobie zycie... :O

MRK-3 Nie pisz, jesli nie masz nic madrego do powiedzenia. Juz wiemy, ze jestes homofobem i do tego chamem. Nic nowego.