Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony goździk

czy ktos z Was pamieta wierszyki na pochód 1 majowy? może powisujecie?

Polecane posty

Gość czerwony goździk

Ja mam niestety slabą pamięć, a powspominałabym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony goździk
to nikt nic nie pamieta:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony goździk
Rosną konstrukcje, proste i śmiałe, Strzeliste mury z marzeń i cegły - Tak się buduje dom niepodległy, Gruzom na przekór, ludziom na chwałę, Pęcznieją stropy, piętrzą się schody I słyszę słowa - to syn murarza Porywające strofy powtarza Mickiewiczowskiej Ody. A ojciec - kielnią, cegła do cegły. Tek się buduje dom niepodległy. II Na jezdni śpiewnie warczy maszyna, Przy niej robotnik, w oczach - płomienie, Pokrywa płynnym węglem kamienie, I tak ulica pięknieć zaczyna. Maszyna warczy pożera gruzy I słyszę dźwięki - syn asfalciarza. Na klawiaturze ogień odtwarza Rewolucyjnej Etiudy. Ojciec - asfaltem ściele ulice. Tak się buduje wolną stolicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niecierpliwie czekam na więcej :D Sama nic nie znam niestety... A 1 maja kojarzy mi się tylko z takim uroczopaskudnym piedkiem z plastiku,którego rodzice mi kupili w czasie pochodu.. Byłam wtedy chyba w drugiej klasie podstawówki :) Pieska nadal mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszej sprawy nikt nie zdusi! Szykujemy ziemię do startu, przekuwamy człowiecze dusze. żeby były wielkie i twarde. Siła przemoże siłę! Na zgliszczach, na gruzów grudzie, budujemy wiosnę i miłość, budujemy domy i ludzi. Śpiewam pieśń o Polsce Ludowej, o leżącym na jesiennych liściach, śpiewam pieśń o walce klasowej, o miłości i nienawiści. śpiewam pieśń o planach budowy i o ludziach tworzących miasta, śpiewam słowa metalowej mowy, proste jak hasła. Jeśli traktor nie może orać, jeśli siew nie osiągnie skutku, jeśli łamie się w ręku norma, a od majstra zalatuje wódką, jeśli zamarł warsztatu ruch, spalił serce motor - to fakt, że działa klasowy wróg. Walka trwa. Czujniej, towarzysze, czujniej, dotrzymajmy epoce kroku, i pod skórą legitymacji trzeba umieć wymacać wrogów. Przyszłość łatwych dróg nam nie wróży, trzeba lata lepić jak cegły i nie wolno w tym życiu umrzeć, bo idziemy szlakiem poległych, żeby to, czego nie zdążyli - wcielić w huty, w kopalnie, w pieśni, żeby liczby Sześcioletniego nieść pod sercem, hodować w mięśniach. Więc czujniej, towarzysze, i dzielniej, idziemy w trudnym pochodzie, po traktory, po wieś, po spółdzielnie, po wspólne szczęście na codzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×