Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna duszyczka

Czasem odechciewa mi się żyć, przez to jak wygląda moja twarz...

Polecane posty

Gość smutna duszyczka
Mandylia, dziękuję za mądre słowa🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do smutnej duszyczki
Slyszalam cos o zabiegu dermabrazji, czy czyms podobym, ponac daje fajne rezultaty. Ja tez nie akceptowalam swojego wygladu, zwlaszcza nosa, wiec zrobilam sobie operacje. To byla jedna z lepszych decyzji. Przeciez dla kobiety to podstawa,zeby dobrze czuc sie we wlasnym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczko kochana
zacznij działać, zrób sobie plan, poczytaj topiki, tu jest naprawdę mnóstwo dobrych rad, a nade wszystko ZMIEŃ odżywianie, nie wolno ci jest żadnych niezdrowych produktów, zrezygnuj z mleka a najlepiej żebyś także nie jadła mięsa, a zwłaszcza kurczaków! złe są także tradycyjne dla polskiej kuchni zestawienia: np. mięso z ziemniakami albo chleb z wędliną. Zmień dietę, przejść kurację oczyszczającą, oczyszczanie wątroby (o tym też są tu topiki), ale pamiętaj, ze może Cię wyleczyć tylko TWOJA KONSEKWENCJA!!! a do wszystkich, którzy namnożyli tu durnych komentarzy: przestańcie porównywać i licytować choroby, przestańcie ludziom, którzy mają okaleczone twarze wmawiać, ze wcale nie cierpią, że to nie jest problem. Przecież twarz pokazujemy wszystkim, wszyscy na nią patrzą i jest ona najważniejsza! A w ogóle to każda choroba niszczy i ciało i duszę, bo jeśli ciało jest chore, to choruje także dusza. I nie ma znaczenia, gdzie dana choroba się umiejscowiła, człowiek cierpi ZAWSZE!!! Smutna duszyczka, wspieram Cię w Twoim powrocie do szczęścia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna duszyczka
Do Duszyczko kochana, dziękuję Ci za słowa wsparcia🌻 Napewno postaram się zmienić styl swojego życia sposób odżywiania... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszyczko kochana
trzymam za Ciebie kciuki, wierzę, że Ci się na pewno uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w góóórę
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale Wy macie problemy
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda że Ty takiego nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mogą niektórzy pisać, że autorka topiku nie ma problemu? Ona cierpi, zrozumcie to! Duszyczko, trzymaj się ciepło🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również byłam osobą nieśmiałą. Chociaż bardzo nie lubię używać tego słowa, taka jest prawda. Byłam jakby bez emocji, cicha, spokojna. Jestem również osobą wrażliwą, co mi w pewien sposób również bardzo utrudniało życie. W ogóle nie miałam na kim polegać, nie miałam z kim porozmawiać. Moja rodzina ode mnie jakby odsunęła się, bo w końcu czym miałam przyciągać ludzi. Jak ja po prostu nie odzywałam się, nie wiedziałam co mówić. Nie potrafiłam nawiązywać nowych znajomości. Zawsze siedziałam sama w domu. Wiedziałam, że długo tak nie wytrzymam. Zaczęłam szukać dla siebie pomocy. W ten sposób trafiłam na stronę http://energiaduchowa.pl . Duzo osób pisało że dzięki zamówionym tam rytuałom zmienili swoje życie. Nie wierzyłam na początku. Jednak po kilku sesjach oczyszczenia aury naprawdę zaczęłam otwierać się na ludzi. Stałam się rozmowna, nawiązanie nowych znajomości już nie stanowi dla mnie problemu. Można nawet powiedzieć, że to odmieniło moje życie. Znowu staje rano z uśmiechem na twarzy i chce mi się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×