Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna łezka...

co ja mam zrobic ?

Polecane posty

Gość smutna łezka...

mam powazne dosc pytanko... chodzi o "mojego"faceta...nie wiem co mam zrobic,czy mu wybaczyc? postaram sie krotko ale tresciwie opisac sytuacje. jak zaczelismy byc razem uczylam sie, pozniej nie zdalam egzaminow i nauke przerwalam. udalo mi sie zdobyc prace w ktorej czuje sie spelniona i podjelam decyzje ze nie wroce do edukacji. dotychczas jemu to nie przeszkadzalo... raz byla klotnia o to ale taka znosna jeszcze a wczoraj... powiedzial mi na tyle nieprzyjemne slowa w zwiazku z tym ze nie chce koontynuowac nauki ze sie rozplakalam... on nie zwazajac nawet na to ze ja placze mowil dalej swoje...w pewnym momencie powiedzial nawet ze jest w stanie poswiecic nas poprzez moja edukacje ;( w pewnym momencie stwierdzil ze wychodzi wiec powiedzialam w tym placzu"to idz " nie odezwal sie pozniej caly wieczor...rano zaczol przepraszac, ze zrozumial ze tak nie mozna ,. ze nie wie co w niego wstapilo ze mnie kocha ze nie da rady bezemnie... ja nie wiem -boje sie ze zawszebedze mi to juz wypominal :( sam studiuje awf,moze dlatego ma az tak duzo ambicje wobec partnerki ?;( jak dzis patrzylam jak on placze serce mi pękało ale bylam twarda powiedzialam ze ze zbyt wiele powiedzial ze zabolalo mnie bardzo to jak mnie potraktował itp. czy ja powinnam mu dac szanse i wybaczyc? ;( nie wiem co zrobic..,;( moze to dla kogos jest błacha sprawa ale... ja potrzebuje powaznej rady ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze powinnas przebaczyc i dac szanse, na pewnobylo Ci przykro, nie watpie, ale lzy u faceta...to znak ze zaluje...przebacz, ale niech poczuje na wlasnej skorze ze powinien walczyc aby naprawic blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie zrozumiał a tylko sie pogodził. Jesteś troche niesprawiedliwa, a nawet i całkiem. Do seksu analnego was łatwiej namówic aniżeli do myslenia, a niedaj Panie Boże do nauki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
do hymy -tzn mam nie tak od razu pokazac jak bardzo cierpie z powodu tego ze on cierpi ?;(( do Mortifer -do seksu analnego jak juz o tym nawiazales tez mnienamowic sie nie da ;] a czy jestem niesprawiedliwa? byc moze...ale poprostu zabolalo to to powiedzial i w jaki sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
Mortifer - nawet gdyby to znaczy ze jestem kims gorszym? kims kto ma mniejsza wartosc ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, po prostu niech zobaczy jak Cie zabolalo to co powiedzial..jezeli sie kochaci i wszystko do tej pory bylo ok to mysle ze bedzie nadal ok. ja studiuje, mojnfacet skonczyl technikum ale nie zdawal matury.tez czasami mam zal o to ze przeciez mogl przynajmniej podejsc a jakby zdal to i kiedys zaocznie jakos studia by klepnal....ale on nie! trudno, kochgam go takim jakim jest:) a jest na pewno madrzejszy niz nie jeden po studiach. wiec mysle ze bedzie miedzy wami ok:) porozmawiajcie szczerze o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Smutna. To znaczy że bronisz się przed dorym, dla Ciebie dobrym. A wdzięczności nikomu nie musisz za to okazywać. A jakby ci to wypomniał to wówczas byłby dopiero draniem. Mniemam, że interesują cie spacery, a czytanie nudzi. Zmien to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
hymy -mysle ze widzi jak bardzo mnie to zabolalo...poweiedzialam mu ze ja potrzebuje czasu zeby wszystko sobie poukladac przemyslec...powiedzial ze nie naciska i ze bedzie czekał... Mortifer -a poczytac to sobie lubie...zreszta zawsze duzo czytalam. wiec Twoje spostrzezenie jest bledne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli wybacz mu...tak bym zrobila, mam miekkie serce i gdy widze ze facet sie stara zawsze wybacze, ale to tez moze miec minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
hymy - ja sie boje znow wypominania tego ze kolejny raz zawiedzie ;( ze znow bede cierpiala ze znow bedzie rozchodzenie sie... :( tak naprawde kocham go tak bardzo...:( az za bardzo... a z drugiej strony mysle ze czy przez jedno powazne nieporozumienie od razu mam go skreslic ?;( to nie takie proste przeciez ... nie da sie przestac kochac z dnia na dzien nawet jesli ktos slowem zranił ponad wytrzymalosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idealistka widzę. Jesteś zdania ze nie wykształceniem powinni sie kierować pracodawcy, a doswiadczeniem i mądrością pracownika. Głupszej mysi juz nie ma nad tę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
nie jestem takiego zdania...zreszta oceniasz a nie znasz mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mowisz ze gomkochasz, wiec chyba wszystko jasne ze chcesz byc z nim i tylko z nim.ja go rozumiem czasciowo.moze nie chcial Cie zranic ale tak powiedzial co mial na jezykujednako powinien odczuc to ze bardzo cie zranil. pogadajcie powaznie. zapytaj wprost czemu tak bardzo mu to preszkadza jezeli wczesniej mu to nie przeszkadzalo. a teraz mykaj do lozka rano wstan i ciesz sei ze jest taki ktos jak Twoj facet:) papa dobrej nocki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
zreszta nie teraz to dla mnie jest co myslisz o moim podejsciu do tego... ja chciala rady na temat zupelnie inni-wyszedles poza temat :] teraz dla mnie wazne jest zueplenie co innego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
hymy-dziekuje ze rade... musze sobie to wszystko przemyslec...ja tez mu powiedzialam ze po czesci go rozumiem... eh skomplikowane . dobra uciekamy spac wzajemnie milej nocki paa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michassskaa
biedna ty... dziewczyno sama musisz sobie z tym poradzic nie pytajac o zdanie osob ktore was nie znaja a glownie jego... sama wiesz najlepiej czy kiedys ci to jeszcze wypomni czy nie bo jednak w zwiazku wazna role odgrywa wyksztalcenie i czesto prowadzi do konfliktow na roznym tle... podejrzewam ze chlopak jest ambitny i wie ze wyksztalcenie jest czyms waznym i zwyczajnie chcial cie namowic do powortu na studia ale troche zabraklo mu w tym taktu... powinnas sie cieszyc ze facet pragnie miec wyksztalcona kobiete bo badania wskazuja ze wiekszosc facetow woli miec kobiety za zony o nizszym wyksztalceniu gdyz odwrotna sytuacja chociaz ciezko im sie przyznac wchodzi na ich ego... gdyby bliska mi kolezanka byla w twojej sytuacji powiedzialabym za pewne: biegnij do niego i wybacz mu a przy okazji znajdz wolna chwile na odwiedzenie rektoratu gdyz dosc latwo jest pogodzic prace z nauka w systemie zaocznym a przeciez nic na tym nie stracisz a jedynie mozesz zyskac bardzo wiele... pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość highiug
moze poszukaj sobie faceta niedoksztalconego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość highiug
"Smutna... powiem tak. Powiedz mu, że to co się zabolało to nie treść a forma jakiej użył. Zastanów się nad studiami... i gratuluję chłopaka-widac , że bardzo cię kocha skoro tak bardzo chce cię zmotywowac do czegoś z czego korzyści będziesz miała głównie ty" to bardzo madre choc powatpiewam czy adresatka zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkakak
Panna, nie rozumiem, jak można walnąc taką głupotę i zrezygnować ze studiów. Spory błąd. A co do twojego faceta - rozumiem go. Osobiście dla mnie fakt, że ktoś z kim byłam zawalił dwa kierunki studiów było argumentem przesądającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopak ma dobrze we łbie, że do nauki Cię goni... Jest jednak jedno ALE. Jeżeli do nauki się nie zabierzesz, to możesz być pewna że przez całe życie w każdej awanturze będzie Ci to wypominał. Teraz może jeszcze nie, bo pamiętając kłótnie będzie się gryzł w język, ale 4 lata po ślubie takich wątpliwości już mieć nie będzie. Ty go okrzyczysz, że brudne skarpetki zostawił na środku pokoju, a on ci na to odpowie \"Taki nieuk jak ty tylko do tego się nadaje, żeby skarpetki zbierać\" lub coś w tym stylu. Tak więc do nauki, kobieto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
dalam szanse :)nie umialam inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz kiedys jak wam sie uklada:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te klimaty
Jak facet studiuje na AWF, to nie ma moralnego prawa wymagać od partnerki edukacji. Studenci AWFu to faaaaktycznie mózgi - nieużywane :P Wiem, co mówię, bo znam tego trochę. Fajni do popatrzenia (zadbane ciałko), ale o fizyce kwantowej nie pogadasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
znam te klimaty--> co ty gadasz w ogole, malo to nauki maja na awf??? jak ktos studiuje fizjoterapie to raczej musi kuc..no o fizyce to mozesz z fizykiem gadac przeciez ale nie ze sportowcem, po to sa studia, zeby ksztalcic w roznych kierunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam te klimaty
Może i mają kucie na pamięć, ale co to ma do inteligencji? Nic. Jak mówię, znam niejednego studenta/absolwenta - najlepsi są na zdjęciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ok, sa i tacy i tacy....hmmm do inteligencji co to ma?? tez studiuje i ucze sie niektorych rzeczy na pamiec i nie uwazam sie za osobe nieinteligentna.ale ok klocic sie nie bede:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na AWF
cytuje - "sam studiuje awf" - autorko, chyba na AWF. ja rozumiem Twojego faceta, chciałby miec wykształconą kobiete u swojego boku a czy dla Ciebie to az takie cięzkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna łezka...
uwierzcie mi ze nauki to oni maja ponad normy! a o np.anatomii nie wspomne;| a i glupi nie zalapie napewno tylu informacji tego co trzeba umiec i zrozumiec na tych studiach... a co do fajnego cialka to zgadzam sie fajne jest takie ale gdyby mial tylko fajne cialo to... no zreszta-nie to sie dla mnie liczy... na AWF- niby nie jest to takie trudne,ale nie mam zamiru nic tlumaczyc bo i tak rozumienia nie dostane wiec po co... najwazniejsze dla mnie jest to ze znow jestesmy razem i oby tylko tak zostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×