Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzis pisze anonimowo

Toksyczny związek... dać sobie spokój?

Polecane posty

Gość dzis pisze anonimowo

poznalismy sie przez internet, na poczatku mialo byc bez zobowiazan, ale pojawilo sie uczucie ( przynajmnej on tak twierdzil), zaczelismy byc ze soba a on po jakims miesiacu powiedzial, ze poznal przez neta inna kobiete, spotykal sie z nia w tym samym czasie co ze mna, stwierdzil, ze z nia mu bedzie lepiej i zerwal, Strasznie to przezylam, on odezwal sie po miesiacu, twierdzil, ze nie mogl z nia byc, nie mogl sie z nia kochac, bo myslal tylko o mnie, ja mu w to uwierzylam i dalam szanse. Po dwoch tyg trafil do szpitala, okazalo sie, ze jest uzalezniony od lekow uspokajajacych, wiec zaraz po detoksie trafil na oddzial odwykowy, bylam przy nim przez ten czas, mial wyjsc na swieta wielkanocne i wtedy mielismy sie spotkac. Dwa dni przed spotkaniem on przestal sie odzywac, dzien po planowanym spotkaniu napisal sms-a, ze to koniec. Twierdzil, ze sprawdzil co rzekomo wyczyniam w necie (przypuszczam, ze wlamal sie na archiwum gg), ze oprocz niego spotykam sie z innymi itd. To wszystko nie bylo prawda, bo nowe znajomosci zawieralam tylko wtedy gdy nie bylismy razem. Chcialam mu to wyjasnic i prosilam wrecz blagalam go o spotkanie. On nie chcial sie zgodzic, po tygodniu zmienil zdanie. Pojechalam do niego ( przeprowadzil sie do miasta gdzie byl na odwyku jakies 100 km od mojego miasta). Mial mnie odebrac z dworca, czekalam na niego zmarznieta 3 godziny, z jego komorki napisal jakis facet ze musial pojechac na interwencje i niewiadomo kiedy wroci. Co mialam robic? Wsiadlam do taksowki i pojechalam do hotelu a rano wrocilam do domu pierwszym autobusem. Od tego czasu minal tydzien a on sie wciaz nie odzywa. Ja potrzebowalam takiego kopa, zeby wyzwolic sie z tego toksycznego zwiazku ale nie rozumiem jak mozna byc tak podlym czlowiekiem! Przez wzglad na to co nas laczylo jak mogl mnie tak wystawic, wynika z tego ze zrobil to specjalnie bo nawet sie nie wytlumaczyl. Do dzis milczy. Znajac go odezwie sie za miesiac i bedzie prosil o wybaczenie. Co o tym sadzicie? Przepraszam, ze tak sie rozpisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła szprycha
Odpuść go sobie. Nic z tego nie będzie, taki bezwartościowy ten koles. jak raz cię tak potraktował to juz zawsze będzie tak robił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśbezczarnego
W Twoim przypadku to już sama dobrze wiesz, co masz zrobić. Om szybciej, tym lepiej. nie czekaj na jego ruch, bo i po co. Ty to utnij raz na zawsze. Krótkim smsem. na nic wiecej nie zasłużył. Kolejne męskie bydlę. Sorry. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis pisze anonimowo
teraz wydaje mi sie, ze go nienawidze i nie chce go nawet znac ale boje sie, ze jak sie znow odezwie to znow uwierze w jego klamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis pisze anonimowo
tylko, ze ja wiem ze to toksyczna znajomosc, moja przyjaciolka cieszy sie, ze to koniec bo od poczatku mnie przed nim ostrzegala, ale mnie boli to w jaki sposob on ze mna postapil, jak mogl zgodzic sie na spotkanie a potem wystawic mnie w dodatku w obcym mi miescie? jak mogl nawet mnie nie wysluchac, przeciez tylko tyle od niego chcialam. To mnie boli najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziśbezczarnego
Dlatego radzę Ci abyś tym razem TY go zaskoczyła. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis pisze anonimowo
nie zamierzam juz sie do niego odzywac choc to trudne, on ma mi jeszcze oddac 400 zl , wyslalam mu nr konta smsem jak prosil, musze sprawdzic czy mam te pieniadze na koncie jesli nie to tylko wtedy sie z nim skontaktuje, zeby sie dowiedziec czy i kiedy mi je odda. Teraz w sumie nawet to nie wiem czy on odda mi te pieniadze, myslalam, ze jest honorowy ale po tym jak sie zachowal i jak mnie wystawil to watpie czy zwroci dlug, w koncu udowodnil, ze honor to dla niego nic nie znaczace slowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz jaa
wątpię, żeby z jego strony było jakieś uczucie do Ciebie. Jeżeli podejrzewasz, że przejrzał Twoje archiwum gg, to to i poprzednie zerwanie zdyskredytowałoby faceta w moich oczach. To nie jest mężczyzna dorosły tylko jakiś niedojrzały smarkacz. Miej szacunek do siebie i nie rozbudzaj chorego uczucia do niego. O tych 400 zł to raczej zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzis pisze anonimowo
kurcze zaczynam sie lamac i mam ochote do niego napisac, zapytac dlaczego tak sie zachowal i czy juz nic do mnie nie czuje, prosze przekonajcie mnie, zebym tego nie robila i byla silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×