Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewypowiedziana

koniec---ktora droga wlasciwa, mam dola...

Polecane posty

Gość niewypowiedziana

juz nie dawalam rady...nie moglam na niego patrzec,rozmawiac, unikalam jego dotyku, pocalunkow...ciagle klotnie i slowa, ktore wypowiadal zabily we mnie wszystkie uczucia pozytywne...i wczoraj to juz naprwde bylo za wiele juz nawet nie czulam zlosci...chcialam odejsc, ale nie mogam...teraz kiedy jestem (chyba juz) wolna nie jestem przekonana czy tak wlasnie chce by bylo...czy dwie osoby rownie dumne, tak samo bojace sie zostac zranione moga stworzyc normalny zwiazek?wiem, z enie bylam aniolem, ze nie dawalam mu pewnosci...ale czy przez to mial prawo mnie ranic...teraz czy on zrozumie czy jesli tak to odejsc czy po raz klejny dac szanse...ale to wszystko skomplikowane...mam zajebistego dola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
a najlepsze, ze wiem, ze nie moge sie odezwac...cisza jest najgorsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie. rozstalam sie z takim czlowiekiem po dwoch latach, i ciesze sie! niestety, dwie dumne osoby razem nie beda tworzyc zgranej pary.. ciagle sie klocilismy, bez sensu. zaluje jednego.. ze zrouzmialam to za pozno, powinnam wczesniej mu dac kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
ja wciaz jestem na etapie wczesnie...mam za soba juz podobny zwiazek...kilkuletni...i tym bardziej nie moge zrozumiec jak dopuscilam i to zupelnie swiadomie do identycznej sytuacji...wydawalo mi sie, ze te ktos moze byc inny...wiem, ze zawalilam wiele rzeczy, ale on wiedzial, ze sie boje...mzoe gdybym dala mu choc troche odczuc, ze moze liczyc na cos wiecej nie myslalaby , z erobie to przez zlosliwosc, ze chce go zdominowac, ze chce byc gora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
zwariuje chyba :/ reka mnie swierzbi, zeby sie odezwac, ale wiem, ze to bedzie blad...czy jest jakikolwiek sposob, zeby wybrnac z takiej gownianej sytuacji, zeby przywrocic jakies normalne relacje...takie milczenie jest katorga, a takie rozstanie to w ogole porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E*lusia
rozmowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej się męczyłam po3
latach bycia razem z tym ze byłam przekonana ze to toksyczny człowiek i musze odejśc, bo sie nigdy nie uwolnie,przeczekaj jakoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
wiem, ze musze przeczekac...ale to takie ciezkie...a myslalam juz, ze wiecej takiego bledu nie popelnie...niestety chyba tylko cud moglby jeszcz ewszystko sprowadzic na dobra droge...a cuda to tylko w filmach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
rozmow tez bylo juz wiele, chociaz tego nie moge mu zarzucic jest lepszy w te klocki niz ja...w nieskonczonosc nie mozna jednak romawiac...moz egdybym otworzyla sie do konca??? ale nie chce ryzykowac..zwlaszcza po tym wszystkim co uslyszalam...jesli wtedy nie wypali to juz bedzie kompletna klapa...a po tym wszystkim nie moge powiedziec, ze to ten wlasciwy i postawic wszystko na jedna karte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewypowiedziana
upraszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×