zielone uplawy w ciazy-miala ktoras?

W którym miesiącu ciąży? Bo w zaawansowanej to może być oznaka zatrucia ciążowego:o W każdym bądź razie ja bym nie lekceważyła żadnych upławów.

zgłosiła się natychmiast do lekarza, niezależnie w którym miesiącu ciąży!

O ile białe, czy lekko żółtawe upławy są w ciąży normalne, to zielone oznaczają stan grzybiczny. Trzeba to tępić, bo może wdać się zakażenie do głębi pochwy i przez szyjkę macicy do macicy. A potem - może pozostać, w najgorszych przypadkach, nawet szpital :-0

Infekcja pochwy moze prowadzic do porodu przedwczesnego.

Zielone upławy to w ogóle podejrzana sprawa. Na grzybicę raczej takie biało-serowate są. Może jakaś infekcja? Baby w ciąży mają inne pH pochwy, wszelkie paskudztwa łatwiej się przypałętują. Wklejam z forum ciążowego: BAKTERIE: 1) brak pieczenia i swedzenia, 2) upławy sa żółte, żółto-zielone, 3) bardzo nieprzyjemny-ropny zapach GRZYBKI: 1) pieczenie i swedzenie, 2) białe grudkowate (serkowate) upławy, 3) brak nieprzyjemnego zapachu (jest taki specyficzny,ale nie capi...)

witam ja mam takie pytanie co do tych uplaw dzis zauwazylam u siebie uplawy koloru zielonkowego? chcialam zapytac czy to moze byc cos groznego jestem w 35/36 tc wizyte mam w czwartek wiec niewiem czy isc do szpitala czy czekac do czwartku na lekarke??

miałam na myśli biocenozę pochwy z antybiogramem

kurde myslalam ze to moze normalne niewiem bo to pierwsza ciaza i wszystko takie inne :) dobra czyli najlepiej jutro podejsc do lekarza kurde mam nadzieje ze mnie przyjma bo termin mam na czwartek juz umowiony tez w sumie na liste dodatkowa bo w poniedzialek jak bylam to ktg wyszlo niezbyt i lekaarka chciala powtorzyc a badanie na czystosc pochwy ma mi robic wlasnie w czwartek niewiem czy to to samo ale mam je miec. :)

jonka 300 A jak poznac czy to ten czop?? to moja pierwsza ciaza wiec niestety ale jestem niedoinformowana!! :(

Bo wkoncu zyjemy w XXI wieku i teraz jest duzo informacji w internecie xD pozdrawiam :)

"w każdym mieście w szpitalu jest ginekologiczna izba przyjęć, czemu tam nie jedziecie z tymi pytaniami?" No nie wierzę, skąd się takie kobiety biorą? Uważacie, że to jest normalne jeździć na izbę przyjęć i za przeproszeniem zawracać lekarzom dupę kolorem upławów, podczas gdy tam są naprawdę przypadki wymagające szybkiej interwencji? Mama was wychowała na przewrażliwione księżniczki i pępki świata? Ja byłam na izbie przyjęć w klinice z krwawieniem w ciąży. Samo krwawienie, nie bolał mnie brzuch. Pojechałam tam w południe, zgłosiłam problem, kazali mi czekać. W tym czasie zajmowali się kobietami, które naprawdę potrzebowały interwencji lekarskiej. Do gabinetu zostałam poproszona późnym wieczorem, była już prawie noc. Tak, tyle godzin czekałam, bo zwyczajnie to jest problem najmniejszej wagi dla lekarzy. Zbadali mnie, okazało się, że to niegroźne krwawienie z szyjki i odesłali do domu. Już sobie wyobrażam jakby mieli badać na izbie każdą przewrażliwioną na swoim puncie kobietę, pytającą tylko o to czy kolor jej upławów jest prawidłowy. Takie rzeczy to na planowanej wizycie u swojego ginekologa. Ogarnijcie się.