Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ile można

Mojemu chłopakowi nie podoba sie jak się ubieram

Polecane posty

Gość ile można

nie zebym nie dbała o siebie, dbam , jestem wysoka mam 170 cm i waze 58 kg, jestem dosyc zgrabna, biust 75C i bardzo sie podobam mojemu chłopakowi ale......on lubi dziewczyny, które widac na kilometr, takie które chodza tylko i wyłacznie w kobiecych ciuszkach, obcisłych spodniach , bluzkach z duuuuuzym dekoltem, w czerwonych letnich sukienkach i na obcasie. Ja tez tak lubie sie czasami ubrac ale nie uwazam zebym ubierała sie zle. Czasami lubie załozyc fajne dzinsy i np jakis ładny modny sweterek ale dla niego to zle to nie odsłaniam prawie wszystkiego. On sie czuje jak paw gdy za mną oglądają sie inni faceci a on jest duzmny ze to on jest ze mną. To jest męczące bo przeciez nie ubiore sie tak na spotkanie z kolezankami do pracy czy na uczelnie, lubie sie tak ubierac ale nie zawsze, nie załoze bluzki odsłaniającej biust i króciutkiej kurteczki jak były mrozy a on własnie wtedy kazał mi sie tak ubierac. Teraz jest cieplej to cxzesciej tak chodze ubrana ale bez przesady wszystko ma swoje granice. Jak mam go przekonac ze nie lubie byc wystawiana na pokaz zbyt czesto i ze mnie to męczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
czy któras z was miała taki problem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adziulka
no to chyba nie masz wątpliwości co on w Tobie kocha... O ile w ogóle kocha a nie uważa Ciebie za swój "przyozdobnik". Sorrki to się na dł€ższą metę nie sprawdza, albo on zrezygnuje ze szpanowania Twoją osóbką, albo Ty z tego w czym się dobrze czujesz. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
j asie bardzo dobrze czuje w takich ciuchach ale uwazam ze trzeba sie ubierac stosownie do okazji, jak ide z nim na randke do knajpki to si emoge tak ubrac ale jak np przychodzi do mnie to ubieram sie normalnie, ładnie, modnie ale bez wygłópów bo to dla mnie dziwne jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loliita
powiedziec mu po prostu?:> Moj facet tez tak ma,ale tłumacze ze tak nie wypada,ze zle bym sie czuła..itd.:P i to wystarcza zeby dał mi spokoj..:) On rowniez lubi jak mu inni faceci mnie zazdroszcza- a ( a ktory facet nie?:P) ale to nie jest znow obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalkaaaaa
pomozcie mi dziewczyny!!mam ten sam problem. On kaze nosic mi biodrowki i zakladac stringi tak zeby wystawaly za spodni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adziulka
no i właśnie - fajnie by było, żeby akceptował Cię taką jaką jesteś, dlaczego chce Cię zmieniać już nna samym początku? To może Ty też mu zaproponuj (tylko trochę "przekoloruj") w co by się mógł w danej chwili ubrać i w czym Ci się bardziej spodoba. I zobaczysz jaka będzie rakcja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
ale ja mu mówie ze zle sie czasami czuje w tych ciuchach ale do niego to nie dociera i sie złosci na mnie ze mamm sobie isc do klasztoru. Nie ubieram sie jak zakonnica, uwielbiam takie ciuszki ale nie jestem nastolatka na dyskotece!! Kiedys spotkałam sie z nim zaraz po pracy, musiałam zostac tam dłuzej bo miałam wazną rozmowe i byłam ubrana oficjalnie, czyli spodnie na kant do kompletu zakiet i biała bluzka , szpilki czarne i torebka a on juz komentował co sie tak słuzbowo ubieram i zeby mi to w nawyk nie weszło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bednaaaaaaaaaaaaa
a mój twierdzi, że za biednie się ubieram :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adziulka
natalka - to Ty też mu zaproponuj stringi - są takie męskie wersje do kupienia... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
on mówi ze on sie nie musi zmieniac bo to ja mam błyszczec i to mnie ma byc widac:(zawsze, wszedzie i o kazdej porze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam odwrotnie, lubie bluzki z duzym dekoltem i rozne takie iinne rzeczy a mojemu facetowi to przeszkadza i jest zazdrosny :O juz kurwa nie wiem co lepsze bo czepia sie nawet o glupoty (nigdy nie powie ze wygladam ladnie tylko ma do mnie o to pretensje) a mi jest tylko przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loliita
no to nie ciekawie..wiem,ze chamsko tak kogos ocieniac tylko po tym co napisałas,ale nie wydaje mi sie zeby to był fajny chłopak.:|:O pochodz przez tydzien w kombinezonie;d pozlosc go troche:P ja bym byla ciekawa reakcji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo ma racja kobieta to wizytowka mezczyzny, brzydka kobieta = marne wrazenie, i to jest naukowo stwierdzone psychologicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
jak za biednie???? no mój tez cos tak gadał na poczatku, wtedy mniej zarabiałam, teraz tez nie duzo ale lepiej, tylko zamiast odkładac na wspólne zycie czy na cos innego, ja opłacam studia i ładuje w siebie: ciuchy, kosmetyki a to kosztuje. Ma pretensje jak np załoze tą samą bluzke gdy sie spotykamy i np mam ja na sobie jednego dnia potem na kolejne spotkanie juz cos innego ale na następne znów to samo co na poprzednie to on sie juz wkurza ze mam sobie kupic cos nowego:( a jak tłumacze ze to za duzo kosztuje to wymysla zebym poszukała takiej pracy zeby nie bylo na to wszystko stac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
facet---- ja jestem, swietną wizytówką dla niego ale niech mi sie nie kaze stroic jak jestem np chora a do tego dochodzi ze nie moge byc wtedy bez makijazu nawet jak siedze w omu i on mnie odwiedzi!!!!:( to juz jest chore, nie moge si etak ubierac do pracy a i na uczelni krzywo na mnie czasami patrzą, jak sie z nim spotykam to tez nie walne sobie mini co wszystko odsłania jak idziemy do jego rodziców na obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bednaaaaaaaaaaaaa
jemu chodzi oto ze ubieram sie jak szara myszka nie jestem zauwazalna w tlumie niczy msie nie wyrozniam, kiedys powiedzial mi ze jakbym nie byla jego kobieta to by nawet na ulicy na mnie nie spojrzal :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
do mnie tez tak powiedział, poznalismy sie przez gg i powiedział mi ze gdybysmy sie tak nie poznali w zyciu nie zwróciłby na mnie uwagi na ulicy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
ale ja sie nie ubieram zawsze jak szara myszka, są to ciuchy stonowane al emodne i dopasowane, czasami lubie zaszalec i ubrac sie bardzo kobieco ale dla niego to za mało, mówi ze powinnam umiec sie sprzedac ze to jest jak z pracą a ja jestem towarem wtedy odniose sukces w zyciu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci wasi faceci to jakieś
głupie fiuty są gdyby mój mi powiedział jak mam się ubrać chyba zabiłabym go śmiechem ja się ubieram raczej swobodnie - spodnie i bluzka/sweterek nie noszę starych spranych brzydkich ciuchów (no chyba że w domu jak mnie nikt nie widzi) od czasu do czasu założę spódniczkę i coś z dekoltem - ale na codzień tak nie mogę, bo chyba bym zwariowała nie mam zamiaru całemu światu pokazywać moich cycków a tych waszych idiotów to bym rzuciła jak najszybciej tylko im przedtem dobitnie wytłumaczcie że szkoda wam kasy na extra ciuchy skoro i tak jak je ubierzecie to obok was kroczyć będzie jakiś mały frędzel który psuje cały widok i nie pasuje do zestawu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
a czy miłosc jest na sprzedaz???kupie sobie jego uczucie jak bede cały czas wyglądała jak sex bomba??? to załosne i upokarzające:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
lubie ale on mi nie sprawia radosci takim gadaniem tylko wielką przykrosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to spraw radosc swojemu chlopakowi i ubieraj sie tak jak on chce, bo jak bedziesz strzelac fochy to sobie znajdzie inna a tego chyba nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasiia
hehe moj byly tez zawsze cos tam gadal, ale smieszny byl bo np jak sie przypadkiem spotykalismy a ja w krotkiej kiecce to on na mnie, ze czemu sie tak wystroilam cale nogi mi widac i ze sie wszyscy gapia hehe:P a jak z nim to najlepiej zebym jak z okladki jakeijs wygladala:P gluptas taki ale lubilam go;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasiia
a ty facet sie nie odzywaj:P heh a ile mozna wez chlopakowi tez podocinaj:P ja sie zawsze smialam z mojego ze czemu nie ma tego albo tamtego alebo jak on wyglada i w ogole sie sbie klucilismy zawsze:P ale przynajmniej mnie nie zagniutl swoimi wyrzutami:P ten twoj tez pewnie nie jest idealny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile można
predzej ja sobie znajde innego bo nie mam zamiaru całe zycie byc jak na wybiegu.....to jakis szantaz mamm byc taka jak on chce albo mnie ozstawi???? to niech sobie idzie ja sie samotnosci nie boje i to on strzela focha bo inny to by z radosci skakał mając taką laske u boku i jeszcze mówił ciągle jak fajnie wyglądam a jakbym zaozyła czerwoną biezlize to juz by wariował a dla niego to norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze co? wymaga od Ciebie, zebys sobie kupowala nowe ciuchy???????????? :D niech sam Ci kupuje, jak mu tak zalezy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×