nie chce isc na ten slub

:( w wakacje bierze slub siostra mojego chlopaka.bede na pewno zaproszona, ale nie chce isc, bo na pewno bede ryczec i bedzie mi bardzo smutno:( marze o wlasnym slubie, chociaz o zareczynach, ale nie moge sie doczekac.moj chlopak ostanio mowil,ze mysli o tym, gadal mi i zwodzil, po czy uznal, ze tak za okolo 4 lata to moze byc slub.jego siostra jest starsza od nas o 2 lata.z facetem z ktorym jest jest okolo 4 lat, z czego na prawie rok sie rozstali, teraz dopiero co sie zeszli i juz biora slub.nie chce na to patrzec, jest mi strasznie przykro, mimo ze ciesze sie z jej szczescia.nie wiem, jesli pojde na to wesele, jak to przezyje.przeprasza, musialam sie wyzalic:(

powidz prosto zmostu ze jestescie ze soba juz dlugo i czy on mysli o slubie, jesli tak to kiedy. Na mojeogo podzialalo: powiedziel, ze nie zdawal sobie sprawy jakaie to dla mnie wazne, ze dla niego, to ze jestesmy razzem to samo rpzez sie znacyz, ze bedziemy ze sopba zawsze... Slub bierzemy w przyszlym roku.

hmm..jestesmy razem 2,5 roku.oboje uwazamy, ze zareczyny powinny byc okolo 1,5, 2 lata przed slubem, zeby sie przygotowac psychicznie, nacieszyc nazeczenstwem, dobrze wszystko zorganizowac.widzielismy, jak musieli za przeproszeniem zapieprzac ci, ktory chcieli zorganizowac slub z kilka miesciecy, ile sie nalatali, naprosili to wolne terminy itp. on mowil mi( sam, bo ja tego temtu nie zaczynalam) ze mysli od okolo roku o slubie i zareczynach.potem, przy innej rozmowie mowil, ze by chcial, ale musi najpierw uzbierac kasy na wielkie i drogie wesele, bo nie chce skormego( ja marze o skormnym) wiec moze za 4 lata gdzies bedzie tyle mial.z drugiej strony, jak slyszy, ze ktos bierze slub po np 5 latach bycia razem, to sie dziwi czemu tak dlugo, czemu tak zwlekali.nie wiem, napawde musze chyba powaznie pogadac, bo na razie nic nie rozumiem z tego:(

Nic błędniejszego. Długie narzeczeństwo po jakimś czasie traci urok :/ Ja zaręczyłam się w styczniu a ślub wzięłam w czerwcu. Nie robiłam niczego na wariackich papierach, ślub i wesele zorganizowaliśmy bez najmniejszego pośpiechu.

że tak ci się spieszy do tego ślubu? facet najwyraźniej nie jest gotowy na takie deklaracje, i nie zmuszaj bo się zawinie i zostaniesz na lodzie... po co się spieszyć??

masz jakiejs obsesji????

dajcie dziewczynie spokoj.to normalne ze chce wyjsc za maz za osobe,ktora kocha.kazda kobieta (nawet tak po cichu) marzy o slubie i o tym zeby miec przy sobie kogos na dobre i na zle. porozmawiaj ze swoim chlopakiem, powiedz mu jakie to dla ciebie wazne i tyle, nie naciskaj,bedzie chcial to zrozumie.na wszystko przychodzi czas.