Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonooka czarownica

Czy jest tu ktoś kto teraz naprawia swój związek?

Polecane posty

Gość ja jestem w trakcie
szczerze powiedziawszy nie wiem czy jest sens?Niby lepiej ale jednak to nie to.No i brak uczucia.Pozostało tylko przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizabeta
Ja, naprawiałam swój związek kilka lat.Skończyło się tak, że się skończyło :(.Nie daliśmy rady.Obecnie jestem samotną kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaboga moja droga
ja walczyłam ,walczyłam,ale już mi sie odechcialo.Zepsuło się nie przeze mnie .Chyba to nie ma sensu,bo ból i tak zostaje,mniejszy czy większy.Żal straconych lat bezpowrotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak, że nie chodzi o zdradę, ale o to że od lat zaczęło wiać nudą.Kłótnie dość regularnie, przykre słowa itd.Mam wrazenie że nie pasujemy do siebie.W ostatnim czasie widzę poprawę.Bardziej się szanujemy, dajemy sobie caluski na pożegnanie i przywitanie.Natomiast nie uprawiamy prawie w ogóle seksu.Mamy jedno dziecko i dlatego trzymamy ten związek. BARDZO BYM CHCIAŁA ZNOWU POKOCHAĆ MĘŻA, ale nie wiem jak to zrobić? Czy komuś z Was się udało odświeżyć związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie samo
na pewno ktos sie jeszcze odezwie takich jak Ty jest mnostwo;-) nie przejmuj sie;-) ze na razie glucho;-) zwiazek mozna ratowac jesli obydwoje tego ccha... ile latek ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycie samo
i ile lat jestes mezatka? wazne sa rozmowy....rzomowy i jeszcze raz rzomowy obydwoje musicie pragnac zmian ...na dobre nie poddawac sie i rozmawiac dlaczego tak sie dzieje czesto mezczyzni nie umieja sie odnalezc kiedy matka zbyt duzo uczuc przelewa na dziecko czuja sie niepotrzebni...do roli kochanka a tylko jako ktos kto zarabia na zycie soprobujcie przy szmpanioe pogadac wyjechac na weekend w gory lub miejsce gdzie byliscie szczesliwi, dziecko pod opieke do rodzicow lub kogos bliskiego odswiezcie swoje bycie we dwoje...... to bardzo wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proca Międzyplanetarna
Ja przechodzę kryzys. Nie czuję sie bardzo winna, on teraz dobry, usłużny, kochany, ale nie przeprosi. Fakt: podszedł gdy sobie klikałam i przytulił mnie "przepraszająco", ale TEGO słowa nie powie. Mieliśmy się pobrać, a coraz bardziej się oddalamy, tracę zaufanie, jestem rozczarowana chociaż nadal kocham :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wypowiedzi.Rzeczywiście bardzo mało rozmawiamy, nigdzie nie wychodzimy.Taka monotonia nastąpiła. Mąż do tej pory był strasznie zazdrosny.Często robił mi awantury ponieważ wyimaginował sobie jakieś niestworzone historie. Tak jak już wspomniałam padały słowa których cytować nie będę. Myślę, że pamięć o tym siedzi gdzieś we mnie w środku i dlatego nie potrafię ofiarować mu uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielonooka;-) zazdrosc bywa chorobą.....kompleks Otella np... bywa przy naduzywaniu alkoholu...te epitety....zazdrosc... kojarzy mi sie z ..uzlaeznieniami...czy Twoj maz czegos nie naduzywa? rozumiem trudno cos jeszcze radzic bo malo szczegołow np na jakim tle ta zazdrosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juna a na takim tle, że ciągle podejrzewa mnie o zdrady.Ostatnio się przymknął, bo zagroziłam że odejdę, ale myślę że nadal ma w głowie poukładane jak ja to go zdradzam.Opowiem Ci historię.... Idziemy z mężem na spacerek.Z naprzeciwka nadchodzą dwaj męższczyźni.Jeden z nich mówi \"cześć\".Ani ja ani mąż nie odpowiadamy po czym zapytałam meża czy ten koleś mówił\"cześć\"?A mąż na to z oburzeniem\"ON do Ciebie powiedział cześć a nie do mnie!!!\"Zadawał kolejne pytania\"jak to jest że ciągle się ktoś za mną ogląda, to musi coś oznaczać\" Jakbyś się czuła gdybyś była ciągle oskarżana o coś czego nie zrobiłaś?Może faktycznie w końcu coś zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielonooka moj eks byl tez bardzo zazdrosny... kiedys dawno temu terapeuta stwierdzil ze jego zazdrosc wiaze sie z osoba Matki - o jej milosc....a raczej jej brak przerzucal n mnie doznal zawodu ze strony matki i bał sie tego samego z mojej strony ciagle zarzucal mi ze go zdradzam.... przemysl, zapytaj... jest tez ksiazeczka mowiaca o tym skad zazdrsoc przychodzi , jesli oczywsicie nie ma podstaw, moze Twoj maz dalby sie na \\mowic na przeczytanie? warto zrozumiec samego siebie byc moze wiaze sie to rowniez z poczuciem wlasnej wartosci (zanizona) w stosunku do Ciebie - roznicie sie wyksztalceniem np? problem zazdrosnikow polega na tym ze ciagle bopja sie kogos stracic i wfeekcie swoich zaburzonych reakcji - doprowadzaja ze tak sie dzieje ... jesli chodzi o proby zrobienia czegos o co Cie posadzaja - stanowczo odradzam......to nic nie uzdrowi a Ty bedziesz czula sie zapewne jeszcze gorzej moze terapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proca... mieliscie sie pobrac... oddalacie sie moze to kryzys zwiazany z ta decyzją.....ze to odpoiwedzialnosc, budza sie w nas takie leki czasem mow o swoich obawach rozmawiaj, czego sie boisz dlaczego co czujesz mezczyzni niestety mniej sklonni sa do tego jesli jednak mu zalezy niech odkryje swoje lęki moze to cos pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach ....mowisz ze tracisz zaufanie.. to chyba najwazniejsze co powinno byc miedzy dwojgiem... bez tego nie da sie tworzyc zwiazku... masz [podstawy? przeczucia?... tak nawiasem.....osobiscie tez jestem w temacie...topicu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki tytuł ma ta książeczka? On chyba czuje się niżej niż ja, chociaż nie o wykształcenie tu chodzi.On twierdzi że ja jestem taka śliczna, w centrum zainteresowania a on burak nie z tej ziemi. Dużo mogłabym opowidac o naszym związku... Nadszedł czas kiedy mu powiedziałam, że nic do niego nie czuję.Płakał biedny,ale ja dłużej nie mogłam tego ukrywać. On tym swoim działaniem wobec mnie, zamroził moje uczucie i boję się że już na zawsze, niezależnie co zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×