Jabłka - kontrowersyjny temat

Jak to jest z jabłkami? Warto je jeść w trakcie odchudzania, czy nie? Ponoć zaiwraja mnostwo cukru, który hamuje odchudzanie. Z drugiej strony mają też błonnik, który ułatwia odchudzanie. co robić?

z tymi dietami, gdyby człowiek naprawdę uważał na to co je, na to co mu szkodzi to by oszalał, bo tych rzeczy jest zbyt wiele! Podobno nie można jeść zbyt dużo chleba, mięsa itp. nie łączyć białka z węglowodanami a moja babcia je ziemniaki z chlebem i żyje już 84 lata zdrowa jak ryba. Do tematu powracając: Najnowsze okdkrycia naukowe w dietetyce donoszą, że jedzenie codziennie chociaż 2 jabłek dziennie zapobiega nowotworom, więc jak chcesz....

Mam już mętlik w głowie... Idę zjeść czekoladę.

Od jablek nie utyjesz!!!!!!!!!!!! Ludzie, rezygnowac z owocow, bo "madra" autorka diety South beach pisze, ze sie od nich tyje, to GLUPOTA!!!

no właśnie , ja po south beach przestalam się wypróżniać codziennie :/

jabłka to podstawa diety

babcia mi zawsze mowila ze 1 jablko dziennie wplywa na urode:P ogolnie to lubie jablka wiec je jem i nie uwazam aby przez nie sie tylko

krzyczycie donosnym głosem ale mylnym niestety-owoce mają bardzo duzo cukru i .....utrudniają chudnięcie....to nie tylko wymysł autorki diety SB ale powszechne badania to potiwerdzają,jedz wiec owoce i nie chudnij,wolny wybor

no coz, nie sadze aby 1 jablko dziennie utrudnilo odchudzanie , tym bardziej ze wspomaga prace jelit

Jabłko ma węglowodany, jak każdy owoc. Wszystko zależy od organizmu. Jeden może zjeść dużo jabłek, inny nie bardzo bo wątroba nie lubi surowizny ( oczywiście taka już trochę przechodzona:P). Jeden po jabłkach wpada w jedzenie , bo go ssie, inny wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne owoce są zdrowe i warto je zjadać. Ilość jest indywidualna.

nie przepadam za jablkami dlatego jem je wyłacznie w wersji suszu . Polecam to i wam panie tym bardziej , iż suszone owoce maja zbawiene dzialanie na nasze jelita.

są cukry, owszem, ale złożone, a to zupełnie co innego niż cukier z batona, czy ciastek. poza tym błonnik, który usprawnia przemianę materii. jestem za jabłkami

a dzisiaj wyczytalam w necie ze taka mikstura- starte jablko, kiwi + lyzeczka miodu doskonale dziala na stolec

owoc owocowi nie jest rowny poza tym lepiej zjesc chyba jablko, niz 30 dkg ciastek prawda?

Ja to generalnie na jałka zawsze długie zęby miałam:-P...Ale ostatnio je doceniłam i jem 1 średnio co 2 dzień czasem codziennie...W ten sposób chyba zaspokajam chęć na słodyczne...POza tym u mnie jabłka nie wzmagaja apetytu wręcz odwrotnie zapychają mnie...

ja jabłek nie cierpię i nie jem ale zapewniam, ze lepiej zjesc jablko czy inny owoc niz ciastka, cukierki, lody czy chrupki. pozatym owoce zawieraja cukier - fruktoze, polecana nawet na diecie montignca.