Pushupy, wkładki do stanikow itd -oszustwo czy nie?

Niedawno przeczytalam wypowiedz jakiegos faceta na forum. Pisal, ze wg niego powiekszanie piersi pushupami, wkladkami to oszukiwanie facetow. To tak jakby facet wypchal sobie spodnie :P Zastanawiam sie wiec jak na to patrza inni faceci? Sama mam maly biust i uzywam ale tylko zeby minimalnie powiekszyc i nadac mu ladny ksztalt. Mam za to kolezanke ktorej na poczatku znajomosci bardzo zazdroscilam biustu, ale okazalo sie ze nie ma prawie nic tylko nosi bardzo grube usztywniane staniki w ktorych wyglada jakby miala B :o To moim zdanim gruba przesada. Jak myslicie?

dla mnie to bez sensu-po co udawac ze sie ma duzy biust kiedy sie ma maly-jesli spotykasz sie z facetem ktory ewidentnie leci na cycki to jak cie rozbierze z takiego stanika to sie rozczaruje lepiej by facet wiedzial jakie masz piersi poza tym dla mnie takie staniki wypelniane jakas ciecza,nie wiem czy to silikon? sa obrzydliwe nie lubie nienaturalnosci

I potem kobiety z malym biustem maja kompleksy bo widza ze tyle osob ma duzy :p

Ja nie zagladam facetom w nogawki wiec nie czulabym sie oszukana, gdyby je czyms wypychali:O A moj biust, to tylko i wylacznie moja sprawa. Wogole bez sensu jest wypowiedz tego goscia:O

oszustwo?? Chyba zartujesz. Z takim mysleniem, to makijaz tez jest oszustwem. A jezeli facet czuje sie oszukany, to znaczy ze chodzilo mu tylko o cycki i lepiej takiego goscia olac.

twoja za to ma sens-po co facet majtki wypychac? jak widze kobiete to nie interesuje sie jejbiustem tylko i wylacznie i po co takie sztuczne biusty eksponowac?

no wlasnie sa tez tacy faceci

żeby nie miec kąpleksów???

dziewczyny-ja mam duze piersi i jesli zalezy wam na sprawianiu wrazenia ze macie wieksze to czemu sie zrobicie sobie silikonow?

Buty na wysokim obcasie to oszustwo,biustonosz push up -oszustwo,majtki push up -oszustwo,gorsety -oszustwo,makijaz -oszustwo i wiele innych rzeczy to oszukiwanie innych a przy okazjoi zamych siebie.Bo jak sie wszysko sciagnie,zmyje to calkiem inna osoba sie wyłania

Ikar moze przeczytaj doklladnie wypowiedz autorki, a pozniej odnos sie do innych:P W tym kontekscie moja wypowiedz jak najbardziej ma sens:O

ja też wychodzę z założenia, że to trochę oszustwo. Wcześniej mając kompleks małego biustu nosiłam właśnie usztywniane miseczki powiększające biust. Teraz wybieram tylko usztywniane, ale bez wypełnienia, wszelakie poduszeczki wyciągam - nie lubię jak mi się brodawki odznaczają przez ubranie, ale nie chciałabym, żeby kiedykolwiek facet zdejmując mój stanik pomyślał, że to jedna wielka ściema ;) Zreszta w sumie teraz to już nie przywiązuję do tego takiej wagi, bo już kompleks małego biustu mam dawno za sobą, odkąd mam swoją miseczkę C z którą mi doskonale w życiu ;)

wlasnie-to jest oszustwo-to moze ja sie bede bandazowac bandazem elastycznym by nie miec duzych piersi?

już ponad rok z nim jestem, nie raz widział moj biust, lubi go:) (przynajmniej tak mowi) a mimo to rozumie mnie ze czasami sobie "wypycham" staniczki;) po co? po to by sie czuć pewniej, idac gdzies. I on to rozumie. Z drugiej strony wypycham staniczki po to, aby ludzie nie zobaczymy diametralnej roznicy, gdy z biustu B "zrobi sie" D :) (we wrzesniu mam operacje:D) . Czy oszustwo? Pewnie troche tak. Ale jesli to sprawia ze czujemy sie z tym pewniej to czemu nie? Przeszkadza to komus? Co innego gdy kobieta szuka mezczyzny.. bierze go wlasnie na ten 'wypchany' stanik. A pozniej co? Płacz.. wstyd, przed mezczyzna :) takie jest moje zdanie.

podzielam twoje zdanie ja uwazam ze teraz kobiety maja z powodu biustu coraz wiecej kompleksow bo wszedzie pelno lasek z silikonami i nawet jeslikobieta szczupla ma duze piersi to jest podejrzewana ze ma silikon

wlasnie, wszedzie silikony, szał idealnych ciał. Spojrzenia "ulepszonych" badz z natury "lepszych" kolezanek. I nie mozna tego negowac. Wszytsko tak naprawde moze byc oszustwem. nawet takie niby zwykle tapirowanie wlosow :) hehe bo przeciez to tez jest "maskowanie" cienkich wlosow;d hehe glupi przyklad wiem:D

cyce to lipa lepsza jest pipa