Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieszczęśliwaŻona

Nieszczęśliwa i zagubiona żona ... jeszcze żona

Polecane posty

o terapi też już myslałam ale on nie pójdzie, wysmieje mnie jak mu to zaproponuję bo wg. niego nic sie nie dzieje i \"to sa jakieś moje głupie wymysły\" mówiąc to zawsze się śmieje :O A jak chce rozmaiwać to powtarza do znusdzenia \"wiedziałaś, że nie jestem gadułą i mało mówie\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, żeby poszedł na terapię, a jesli pójdzie, to \"poprawa\" będzie chwilowa. Gdyby chciał coś naprawić, to zrobiłby to już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugie nic nie dzieje się bez przyczyny szukanie romansu też nie szukaj jednak Autorko winy w sobie czasami tak po prostu jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość que hiciste
witam 🌻 wydaje mi się że najczęstszą przyczyna problemów w związkach jest to że się nie rozumiemy, polecam przeczytanie 'Faceci są z Marsa a kobiety z Wenus' , mnie to pozwoliło spojrzeć na płeć przeciwną z całkiem innej strony i wiele ułatwiło i w życiu, ta książka była dla mnie rewolucją, może i Tobie by nieco pomogłą pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mogę
tobie jedynie na tej podstawie co napisałaś powiedzieć jedno (nie znam ani ciebie ani twojego męża, trudno komus cos radzć na podstawie tych kilku zdań jakie napisałaś o was) Na twoim miejscu zaprosłabym męża np. na kolację do restauracji i porozmawiała z nim konkretnie czy uważa, że dalej trwać w takim związku jest sesns czy nie ... Przeciez to co on robi to jest po prostu zdrada. Zdrada to nic innego jak "zerwanie umowy" czyli przekroczenie granicy na którą obie strony się wcześniej umawiały, zgodziły (twój mąż to czlowiek wyksztalcony i powinien o tym wiedziec) Jeżeli mu odpowiada życie w wirtualnym swiecie to jego sprawa i jego problem, jednak ma rodzinę ma żonę i dziecko, i chcąc nie chcąć MUSI liczyc się ze zdaniem twoim , a ty nie zgadzasz się na zdradę bo nie odpowiada tobie trójkąt ... Myślę, że taka rozmowa na neutralnym gruncie, spokojna ... powinna cos dac, no oczywiscie jeżeli jemu rownież zależy na rodzinie ... no i nie mozesz dopuścic do tego, żeby zbył ciebie glupotami........... On po prostu ciebie zbywa, boi się konkretnej rozmowy, żyje w świecie wirtualnym i pora niestety żeby zszedł na ziemię ... TU ZIEMIA ... TU ZIEMIA ... Nie mowię juz o tym, że powinien wiedziec o takiej podstawowej rzeczy jak to, że internet sprzyja kłamstwom i fantazjom ... No cóż wybór nalezy do niego Przykro, ze na starcie waszej wspólnej drogi musisz przechodzic przez tak ciężką próbę ..., zyczę tobie , a własciwie wam powodzenia , pozdrawiam PS Mam trochę doświadczenia zyciowego, jestem 36 lat po ślubie :-D PPS Nie daj się zbyć głupotami w rodzaju, że to sobota ... NIE Bądź zdecydowana no i konsekwentna, bo przecież macie takie same prawa i to wyraźnie zaznacz. A co by było, gdybyś ty rozmawiala z kimś na gg - dlaczego nie przeciez to nic takiego wg niego ? Co on na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda kobiety i faceci rozumują nieco inaczej i stąd liczne nieporozumienia. Jeżeli ktoś chce porozmawiać prywatnie i bez podtekstów proszę o maila. Podam zwrotnie numer gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na pewno moim ...
skromnym zdaniem nie dzieje się to bez przyczyny. Rozmowa jest konieczna i to rozmowa, a nie zbywanie ciebie głupotami, on unika konkretnej rozmowy z toba, ale niestety, na rozwiązanie problemów w małżeństwie innego sposobu nie ma. Oczywiscie to musi być rozmowa, a nie awantura, a ty nie możesz dawac się zbywac jak ktos tutaj napisal, ale niech konkretnie powie ... co jest nie tak ... czy zalezy mu na rodzinie czy nie, nie może robić uników, bo tak nie postępuje odpowiedzialny mężczyzna tylko smarkacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terapia - nawet nie ma o czym mówić bo nie pójdzie. życiepo życiu, wiem że nic nie dzieje sie bez przyczyny i wiem że winna mogę być ja ale tez inne osoby, zdarzenia ... Na początku w naszym zwiazku to ja byłam osoba dominujacą, \"majacą jaja\". On nie potrafił podnieśc głosu, krzyknąć, we wszystkim sie ze mną zgadzał co mnie pomału irytowało bo były sprawy w których to facet powinien być facetem i powinien jak facet reagować. Może czuł sie zdominowany ale chyba największym naszym problemem był od poczatku brak szczerych rozmów i wyjasniania problemów na biezaco. Nadszedł dzień gdy zebrało się tego za dużo i pękło... Może rzeczywiście juz 2,5 roku temu powinnam działać ale niestey, miłośc zaślepia i mnie tez chyba wtedy jeszcze zaślepiała. Musze się przespać z tym wszystkim i przemysleć sprawy. Rozmowe zaczne od próby wyjasnienia tych jego rozmów na gg na co mam dowody w komputerze. Jak z tego nic nie wyjdzie to zaczne stawiac sprawy na przysłowiowym ostrzu noża. Nie chce jednak od razu wszytkiego kończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
Na to czekałam, dość długo. Umiesz przetrzymać kobietę, czyz nie? Nie mam gg. Napiszę na maila. Dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie wjeżdzać na męskie ambicje. Jak kobieta to wolno jej bleblać niekonkretnie a od faceta to wymagają - kochasz czy nie? To nie zawsze jest takie ostre i jasne. Faceci mają problemy z nazywaniem uczuć i jeżeli już poślubiłaś jedna z drugą faceta to pomóżcie mu też czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jggertyyy
Głodnemu chleb na myśli..... Bez podtekstów, potrzebuje chłodnej porady cynicznego mężczyzny dotyczącej innego chłodnego i cynicznego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ...
powiedz mu ... wiedziałam, że gadułą nie jestes , ale sie myliłam bo na gg mowisz jak nakręcony ... czyli umiesz rozmawiac jak chcesz a jak nie chcesz to zachowujesz się jak slimak, chowasz się do swojej skorupy ... tylko zapominasz, że to nie gg a twoja rodzina, która TY SAM ZALOŻYŁES I NIKT CIEBIE DO TEGO NIE ZMUSZAŁ Czy ty wiesz czego chcesz ? Masz rodzinę i to w zyciu kazdego czlowieka jest najwazniejsze ... nie chceciebie do niczego zmuszac, ale mówię wprost TRÓJKĄTY ŻADNE NIE WCHODZA W GRĘ wiec wybor nalezy do ciebie. NIE DAM SIĘ OKŁAMYWAĆ mam do tego prawo, na skok w bok stać kazdego, MNIE TEŻ - więc wybieraj POWIEDZ MU TO PROSTO Z MOSTU, ZOBACZYSZ facet zaniemówi, bedzie tyo dla niego wstrząs... A może mu potrzeba wlasnie takiego wstrząsu ?????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wole porozmawiać w domu, bo każda rozmowa na te tematy a właściwie jej próa kończy się tym że ja sie rozklejam. on przez te rozmowy na gg i innych stał sie bardziej pewny siebie i silniejszy psychicznie ode mnie. Wie dobrze jakie ja mam zdanie o zdradzie i nie tylko tej cielesnej ale i psychicznej bo rozmawialiśmy na ten temat jeszcze przed slubem i przez to podejzewam że tak bardzo boi sie przyznac do czego kolwiek. teraz jednak wiem ze mam w komputerze konkretne dowody wiec rozmowa bedzie inna. musze sie jednak do niej dobrze przygotowac i zebrac silne argumenty by znowu mnie czyms nie zbył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wina na pewno ...
nie jest twoja, nie przesadzaj ... to raczej on nie ma jaj, zachowuje się jak slimak - ktos chyba tuataj o tym pisal ? Unika rozmowy, unika rozwiązania problemów, zachowuje się jak tchórz ... i idzie nie tw droga, brak mu samokrytycyzmu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze musze byc silna i stanowcza dlatego musze sie do tej rozmowy przygotowac, zastanawiam sie czy jak nie bedzie chcial rozmawiac to czy zaproponowac by to napisał bo to mu wychodzi znacznie lepeij, tylko czy to jest rozwiazanie ?!? na chwile pewnie tak ale nie na dalsze zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co jest najsmieszniejsze, mam kolezanke ktora 2 lata temu rozstała sie po 7 latach ze swoim facetem i wtedy bardzo jej pomoglam, doradzałam, wiele godzin przegadałysmy ... u nich powodem były liczne zdrady \"cielesne\" tego faceta, potrafiłam jej pomóc, podtrzymac na duchu a teraz sama mam problem by pomóc sobie. stojac z boku wydaje sie ze sie wie co i jak nalezy zrobić ale w zyciu wcale nie jest tak łatwo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wszystkie wypowiedzi. ide sie z tym przespac i poukładac wszystko. jeśli ktoś będzie chciał jeszcze coś napisac to dodałam swój adres email. Monika, moze przez maila bedzie lepiej pogadac bo na gg wchodze tylko w dzień jak synek śpi a maila moge odebrać i odpisać nawet późnym wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym do rozmów na gg takiej wielkiej uwagi nie przywiązywał. To są często marzenia, jakieś rozrachunki z własną jaźnią. Dla ludzi którzy mają problemy z rozmową w realnym świecie to taka trochę terapia. Z faktu że mężowi śnią się obce baby można jedynie wnioskować że ma jakiś problem ze swoją. Jaki? Czasami trudno to odgadnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życie po życiu, nie chodzi o to że on sobie tam gada tylko o to jak gada i o czym i że na rozmowe ze mna nie ma czasu bo strasznie jest zapracowany lub zmeczony. ja ide spac a on do 2 czy 3 w nocy siedzi i ma strasznie dużo do powiedzenia ale \"obcym\" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, zawsze możesz wybrać się sama do psychologa, a potem pomyśleć plan jak jego też zaprosić. Tak tylko wpadło mi to do głowy. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj nieszczęśliwa żono... Wydaje mi się, że jeżeli próba podjęcia rozmowy się nie powidzie - sprawę można spróbować postawić na ostrzu noża. Mam 30 lat, jestem 6 lat po ślubie. Na początku mojego małżeństwa też się różnie układało... Jak pojawiał się jakiś problem, a był on niewygodny dla mojego męża, to po prostu urywał rozmowę, albo co gorsza za wszelkie zło obarczał mnie. Moje argumenty przebijał wrzaskiem, żeby się tylko od niego odczepić. Pewnego razu powiedziałam sobie stop. Jak mam się męczyć dalej to będę się męczyć sama. Wiedziałam, że mnie kocha, bo wtedy kiedy było między nami dobrze - dawał mi to odczuć. Nie chciałam od niego odchodzić - a mimo to po którejś rozmowie, w której wszystkie moje argumenty zostały przez niego przekrzyczane - spakowałam swoje rzeczy, zadzwoiniłam (przy nim) do ojca, żeby przyjechał samochodem i... wtedy coś w nim pękło. Od tej pory dopiero zaczął ze mną normalnie rozmawiać... Nie krzykiem, tylko po spokojnym zastanowieniu się - rzeczowymi argumentami. Minęło od tego wydarzenia 4,5 roku. Układa nam się od tego czasu super - zaczęliśmy ze sobą rozmawiać! Jeżeli czujesz, że mimo wszystko, gdzieś tam w głębi serca, Twojemu mężowi zależy na Tobie, na dziecku, na wspólnym życiu, mieszkaniu - może warto zaryzykować w podobny sposób... Tłumienie w sobie takich emocji może co najwyżej doprowadzić Cię do głębokiej depresji, albo załamania nerwowego - po co Ci to? Są mężczyźni, którzy potrafią obdarzyć uczuciem kobietę z 3 dzieci - znam to akurat na przykładzie mojego bliskiego otoczenia, więc dlaczego nie chcesz uwierzyć, że Ty też możesz być jeszcze szczęśliwa? Piszę teraz jak stara doświadczona baba... Ale mamy dopiero po 30 lat i dopieru od jakichś 10 prowadzimy tak naprawdę samodzielne dorosłe życie. A przed nami jeszcze takich samodzielnych dorosłych lat - kilkadziesiąt. A życie mamy jedno. Dlaczego więc nie mamy robić wszystkiego, aby przeżyć je tak jak to sobie kiedyś w dzieciństwie wymarzyłyśmy. Nie pogodzę się nigdy, na starcie w moje dorosłe życie z tym, że dalsza jego część będzie skazana na smutek i szarą rzeczywistość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika ...
Moze wasze malżeństwo po prostu przechodzi kryzys tak jak każde. Z tego co piszesz wnioskuje, że ty zajmujesz się domem i dzieckiem , a mąż zarabia pieniadze. Ja jestem zdecydowanie przeciwna takiemu podzialowi obowiązków i ... moze ten kryzys będzie pierwszym krokiem do zmiany w waszym zyciu ... Twój mąż jest ojcem waszego dziecka, on wierz mi doskonale potrafi zaopiekowac sie swoim dzieckiem, które kocha ... takie zaangażowanie ojca w codzienną opiekę nad dzieckiem bardzo łączy, a przeciez o to chodzi. Nie ty wszystko robisz najlepiej, on również ... Może warto zebys poszla do pracy ? Żebyscie obowiązki domowe wykonywali razem ? Jeżeli chodzi o stawianiu sprawy na ostrzu noża to jestem zdecydowanie przeciwna, bo niestety mozna na tym się przejechać ... Uważam tez, że zawsze z kazdej sytuacji jest jakieś wyjscie, rozmowa, rozmowa, rozmowa ... to sposób na rozwiązanie problemów... zawsze mozna znaleźć kompromis jeżeli tym 2 zainteresowanym osobom na sobie zalezy. Rozwód to ostateczność i na pewno nigdy tak pochopnie nie podejmowałabym tak waznej pod wpływem chwili ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika ...
Miało być :) Rozwód to ostateczność i na pewno nigdy pochopnie nie podejmowałabym, tak waznej decyzji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też myslę
że przechodzicie kryzys ... zastanawiam się tylko co u was z sexem, bo jak wiadomo łózko zawsze łączy i godzi każde małżeństwo... to nie nowość Czy ty pracujesz czy jestes na utrzymaniu męża ? Bo jeżeli jestes na utrzymaniu meża to moja znajoma tez miała zupełnie podobna sytuację w pewnym momencie mu odbiło, poczuł się panem bo wiedział, że on ma kasę ... i prawie by doszlo do rozstania, jednak ona powiedziała ide do pracy, do dziecka (1,5 roku) przychodziła pani zreszta bardzo fajna, jej mąż był tak zaskoczony, że sobie nie wyobrażasz. Zaczął pracowac od do, zajmować się dzieckiem i domem, dopiero zrozumiał, że to rownież ciężka praca ... Dzisiaj córeczka ich ma 5 lat i ... spodziewają się drugiego dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×