Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ignacja

TAK BARDZO BARDZO WAM ZAZDROSZCZE!!!

Polecane posty

A ja rozumiem autorkę doskonale. Miałam taki napad instynktu mając 25 lat. Myślałam, ze zwariuję. Nawet zdarzyło mi się płakać, mało w depresję nie wpadłam. I choć byłam już dawno po studiach i pracę miałam super, to jednak moment był bardzo nie właściwy, a jeszcze bardziej niewłaściwy był człowiek przy mnie. Przepłakałam, przebolałam, wciągnęłam się w wir innych rzeczy, żeby odciągnąć myśli. Nie jest prostu przemówić samemu sobie do rozumu. Oj nie jest.... Podajesz sobie logiczne argumenty, a serce wyje i to nie wiadomo dlaczego? Na szczęście wszystko jakoś minęło, tak jak następne lata. Znalazł się i włąściwy czas i właściwy facet, a ja mam cudowne dziecko. Ja myślę, że nie każda kobieta ma te same potrzeby. Ale są takie kobiety, dla których potrzeba dania życia jest silniejsza ponad wszystko. Ponad rozsądek. Ciężko jest wtedy. Ja to wiem. Ale dla dobra właśnie tego dziecka, które kiedyś ma nadejść, trzeba sobie poukładać w głowie. Dotrzeć argumentami do samej siebie. Opanować to pragnienie i przełożyć je na racjonalny cel. Dobrym pomysłem ( sądzę ) jest ustalenie sobie jakiejś daty. Np. za 2 lata o tej porze będziemy się już starać o dziecko, bo to będzie najlepszy czas dla niego i dla nas czas, aby nadeszło. Wtedy jest chyba łatwiej, bo człowiek nie wyje do księżyca, ale ma przed soba jasno określony cel, do którego dąży dzień po dniu. No, to tylko moje wnioski z życia. Ale może ktoś ma inną poradę. POzdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla---------> Dziękuję Ci bardzo bardzo :) Masz racje, ale ja to wszystko wiem :) Miło jest jednak wiedzieć, że ktoś mnie rozumie i że przeżyl to samo. Również pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×