Załowałbyscie takiej roboty??

Praca w sklepie spożywczym za 550 zł on poniedziałku do niedzieli,własnie tam skonczyłam dzisiaj swoja "karierę" .Dziwnie sie czuje,bo znowu trza szukac roboty a u mnie w miescie o nią jest ciężko. Studijue zaocznie i musze cos robić!!!!! zal by wam było czy olalibyscie to???

tak ja na pół etatu w sklepie zarabiałam tyle co Ty wiec dobrze zrobilas ze odeszlaś

ja pracowałam w Anglii za 7 funtów za godzinę.Po dwóch miesiącach ją rzuciłam,żaluje jak cholera;/ ale przynajmniej zarobilam na dobry samochód ;)

bzdura to powyzej!!!!!!!!!!!

Prosze niech sie ktoś jeszcze wypowie,bede wdzieczna :)

??????????????????

ja w takim sklpeie spozywczym 1 tydzien wytrzymalam, masakra, poza tym mnie oszukali, ale to inna bajka. nigdy bym juz nie chciala pracowac w spozywczaku

nigdy!!!!!!!!!! obrzydliwa robota jak dla kobiety!!!!!!!

zrobiołas dobrze !!!!mieszkam nad morzem więc możesz sobie wyobrazic co sie działo latem !!!Praca zmianowa np.do 22 o wychodziłam grubo po 24 rzuciłam w cholere ....po roku założyłam własny interes co prawda sezonowy ale nie żałuje....

a najagorzej jest jak pracujesz w taki sklepie u prywiaciarza,pomiata Toba jak chce i mysli,ze jest PANEM, a g***o prawda!!!!!!!dorobkiewicze, niech sami sobie siedzą za 500 zł na zmiany i zero życia!!!!!!!co z tym krajem sie dzieje????????

a ja robilam w knajpie za 350 zeta od poniedzialku do czwartku od godz 15 do ostatniego kilenta...bywalo ze bylam nad ranem w domu...po miesiacu rzucilam to gowno

Paskudne wykorzystywanie ludzi :(

bzdura. o pierwsze nie mozna pracowac 7 dni w tygo po 8 h. pracuje sie 5 dni po osiem lub inaczej 12 h i 4 dni wolen. inaczej pracodawca lamie prawo. w tygodniu max 48h mozna pracowac razem z nadliczbowymi

a zwłaszczcza prywaciarze!!!!!!!!!wrrrrrrrrrr

kot killer tak jest napisane w kodeksie pracy,ale pracodawcy tego nie przestrzegają o czym wiemy

Dobrze zrobiłaś. Wszyscy spier... do Anglii więc na Twoje miejsce za tę kasę nie znajdzie nikogusieńko. A Ty spokojnie znajdziesz nową pracę i powoli na rynku można zacząc dyktować swoje warunki.

Dzięki za odpwoiedzi:) czyli nie mam co sie zamartwiac,jedynie zaczac szukac pracy,choc byłam dzis na rozmowie i oferowali mi 3 zł na godzine,a w dodatku praca w terenie 10 godzin dziennie,i gdzie czas na nauke i na swoj prywatne zycie???ech :(

W sumie dobrze zrobilas, ale zalezy tez jakie masz wykrsztalcenie, czy bedzie Ci latwo cos znalezc. Moja matka pracuje 7 dni w tygodniu - 5 dni po 9 godzin, a 2 dni po 5.

jeszcze studiuje,ale chciałabym miec prace, w której bede sie rozwijac,a nie uwsteczniac jak w sklepie!

Rozumiem Cie, czuje tak samo. Tylko moja matka przez to, ze jest niewyksztalcona osoba by mnie wpakowala do sklepu. Mowi mi zawsze, ze jakbym znalazla prace stala nawet w sklepie to powinnam dziekowac Bogu i sie jej 3mac rekami i nogami, stwierdzila kiedys "po co Ci te studia, po co w ogole na nie poszlas, lepiej robote znajdz i siedz", ale jak juz siora konczy szkole to uwaza oczywiscie za smiesznych tych co mowia "po co komu studia" i siostrunia musi isc na dobra uczelnie, aja musialam sobie sama zapracowac na moje studia.