musze isc do gina ale czy isc prywatnie w takiej sprawie?

hej.od jakiegos czasu mam bardzo skapy okres.obawiam sie wiec ze cos z hormonami nie tak:/ wiem ze musze isc do lekarza ale zastanawiam sie czy jest sens isc prywatnie przynajmniej pierwszy raz w tej sprawie?bo czy nie bedzie tak ze ginekolog zleci mi tylko badanie hormonow(co moglby zrobic lekarz na kase chorych)i zaplace z 70 zl za wizyte?potem,owszem wolalabym chodzic prywatnie.ale teraz?co sadzicie?u mnie z kasa krucho wiec nie chce wydawac pieniedzy jesli jest t o zbedne

Nie ma znaczenia gdzie pójdziesz,jeśli faktycznie lekarz z NFZ skieruje Cię na badanie poziomu hormonów. Bardziej istotne będzie w jaki sposób lekarz zinterpretuje wyniki i jakie badanie zaleci - już lepiej z wynikami idź do prywatnego,niż po samo skierowanie.

jakie badanie zleci= jakie leczenie zaleci.

Dziewczyny nie wiem dlaczego, ale ciągle panuje przekonanie, że lekarze prywatni leczą lepiej. Przecież wszyscy uczyli się na tych samych uczelniach i nie posiadają innej wiedzy, niż ci, którzy przyjmują państwowo! Może podejście do pacjenta jest ciut lepsze, ale też nie zawsze! Jeżeli masz zapłacić 70 złotych za chwilową wizytę w gabinecie, to nie ma to sensu. popytaj dziewczyn na forum, gdzie w Twoim mieście jest jakiś dobry gin., który przyjmuje państwowo.

no wlasnie myslalam zeby tak zrobic,czyli po skierowanie isc na do lekarza na kase chorych a juz z wynikami prywatnie.i ja oczywiscie wolalabym isc w ogole na kase chorych ale juz sie nie raz przekonalam ze niestety prywatnie maja lepsze podejscie do sprawy:/ ale myslicie w ogole ze ta wizyta polagac bedzie wlasnie na wypisaniu skierowania?

oj przecież zawsze jest tak że lekarze leczą państwowo ale oprócz tego prowadzą prywatną praktykę...więc radzę Ci poprostu zasiagnąć języka o jakiegoś dobrego lekarza i spróbować się do niego załapać do nfz-u.