poradzcie jak odzwyczaic dziecko od piersi

Nie mam pojęcia jak to zrobić :( Mój synek ma 21 miesięcy. Nie planowałam karmić go tak długo, zamierzałam tylko do półtora roku. Jednak odstawianie wychodzi mi z mizernym skutkiem :( Doszło do tego że on nie chce oderwać się od piersi a ja już nie mam siły. Czy są tu mamy które miały podobny problem? Z góry dziękuję za rady. :)

Ja zawinęłam piersi bandażem tak radził mi pediatra, przez kilka nocek było ciężko ale sie udało musisz byc konsekwentna i nie ulegać.

No właśnie, konsekwentna. Wiem o tym. tylko u mnie nie ma w tej sprawie porozumienia z mężem. On uważa ze przeciez jeszcze moge karmić i po co narażac dziecko na stres. Tylko mi si e wydaje ze w tym wieku z karmieniem to nie ma nic wspólnego, a synek jak tylko mu powiem ze dam mu cycusia od razu wpada w histerię. A mocno wiązałaś sie tym bandażem? Bardzo miałas przepełnione?

Miałam napisac ze jak nie dam synkowi cycusia to wpada w histerię :)

wysyłam ci linka do strony jak odstawić dziecko od piersi poczytaj sobie http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,79340,3094601.html

Jak będziesz niekonsekwentna to za chwilę dziecko wejdzie Ci na głowę. I to nie dotyczy tylko karmienia. Ma być tak jak Ty postanowisz i już. Twoim zdenerwowaniem, stresem też robisz mu krzywdę zapewne. Odstaw i już. Jak mąż taki mądry to niech zadziera koszulę:P

Karyblona Dzięki za link, zaraz poczytam. Mama trojeczki Dobrze powiedziane, ja wiem ze on jednej nocy by nie wytrzymał a mądrzy się cholernie. Boje sie troche przepełnionych piersi bo ja mam dużo pokarmu. :)

Ofelia, pytałaś u lekarza? Są przecież środki na zatrzymanie laktacji. Powodzenia

Karyblona nie moge uruchomić tej strony. Dobry link podałaś? Właśnie chyba się wybiore po te tabletki i wtedy po prostu odstawię. Mam nadzieje ze długo synek nie bedzie rozpaczał bo zaczną się z tego powodu kłótnie z mężem. :(

Myślę, że potrzebujecie jakiś 3 dni;) Przytulaj dziecko, rozmawiaj z nim, zajmij go innymi rzeczami..jeżeli będziesz stanowcza to DASZ RADĘ.

To może idź do lekarza niech przepisze ci tabletki na zanik pokarmu ja brałam Bromergon. Wiesz każda z nas indywidualnie przechodzi okres karmienia, ma więcej lub mnie pokarmu dlatego uważam że powinnas zasięgnąć opinii lekarza tak chyba bedzie najlepiej.

dzięki dziewczyny za rady. Tak zrobię, pójde do lekarza. Słyszałam o tym Bromergonie. Długo go brałaś? A jak się po nim czułaś?

ja przy synku posmarowałam piersi \"gorzkim paluszkiem \" i powiedziałam mu,że są teraz bardzo niedobre-spróbował delikatnie językiem i tak skończyło sie karmienie,potem jeszcze przychodził do mnie i przytulał sie ale doskonale pamietał,że piersi są gorzkie i nie chciał juz ssać

Ja dawałam pierś do2,5 roku i z dnia na dzień odstawiłam synka od piersi , powiedziałam mu ze biorę lekarstwo które idzie do mleczka i mógłby się zatruć to już duże dziecko i zrozumie....Mój zrozumiał i cyc się skończył.Nie żałuję że tak długo karmiłam -jest zdrowy choruje raz w roku

Barbamama u mnie gorzki paluszek nie podziałał. Owszem skrzywił sie bardzo ale chęci do piersi były większe bo mimo wszystko ssał dalej. a ja byłam zdziwiona bo przeciez to okropny smak jest

Nie pamietam bo to było tak dawno temu ale ogólnie mam problemy z prolaktyną mam podwyższony poziom i muszę kontrolnie robic badania co jakis czas.

Fiolka ja też nie żałuje ale on już z tą piersią po prostu przesadza. potrafi całą noc spędzić przy piersi a ja już nie pamiętam kiedy ostatnio normalnie spałam.

a może zrób tak jak moja koleżanka-wyjechała na 3 dni na wycieczkę,były to ciężkie dni i dla niej i dla małego i dla jej teściowej,która została z dzieckiem ale po powrocie nie dała mu juz piersi a i on nie bardzo sie upominał

Dlatego idż do lekarza niech ci przepisze ten bromergon , choć niestety po nim nie będziesz się dobrze czuć , mleczko zaniknie ci w ciągu tygodnia , ale spróbuj napierw z tym że bierzesz jakieś tabletki i mleczko jest zatrute..

Z tym wyjazdem to niemożliwe. Nie miałabym z kim zostawić małego. Mąż nawet nie chce o tym słyszeć, teściowa chętna też by nie była a moja mama pracuje więc niemożliwe. Niestety nie mam zbyt wielkiej pomocy od nikogo przy dziecku. W zasadzie mały spędza ze mną 24 godziny na dobę. Może dlatego też jest tak trudno go odstawić?

Jak ostatnio chciałam nie dać piersi już na noc synkowi to mąż do mne wściekły czy nie moge tego robić jak bedzie wekeend bo przeciez on jutro do pracy idzie i sie nie wyspi. On myśli tylko o sobie, zupełnie mnie nie rozumie. :/

Sorki ofelia, ale na takie coś nóż mi się otwiera w kieszeni. Mąż nie opiekuje się dzieckiem i jeszcze ma czelność wydawać Ci takie polecenia? wrrrrrrrr

No nic, dzięki dziewczyny za rady. Na pewno się za to wezmę i musze być stanowcza bo przeciez robie to też dla synka dobra. Może zacznie przesypiać normalnie noce a przy okazji i ja się wyśpię :p

mama trójeczki my sie o to bardzo kłócimy. Ja wiem ze on nie ma prawa tak mówic i nie daje mu sie, ale pewnie inaczej bym podeszła do tego odstawiania gdybym miała wsparcie z jego strony.

Nie pozwól się tak traktować. Odstaw dziecko i już. W tygodniu ma pracę a w weekend powie, że robisz mu na złość bo nie ma kiedy odpocząć. Cwaniak.

http://www.edziecko.pl/male_dziecko/1,79340,3094601.html spróbuj jeszcze raz a jesli ci sie nie otworzy to wejdz w www.edziecko.pl tam jest zakładka małe dziecko i tam poszukaj tego artykułu. Faceci to wygodniacy dlatego mój zgodził sie na sypianie z dzieckiem aby mały w nocy dał mu sie wyspać:). Powinnaś go zostawić na weekend z małym kurczaki niech zobaczy jak to jest przyjemniaczek. My kobiety niestety tak juz mamy faceci to myślą że my cyborgi jesteśmy;).

ja to bym najpierw zabrala sie za wychowanie twojego mezusia.cwaniaczek!!!!! dasz rade tylko troche samozaparcia a bedzie dobrze,

tu p[roblemem jest twój mąż , a nie dziecko dziecko ci bedzie wisiec na cycu - i dosłownie i w przenośni - bo ojciec ma jego wychowanie totalnie w dupie; wszystko jest na twojej glowie kobieto nie daj się , w sobote zbieraj manatki i idx na miasto na cały dzień , w końcu sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś a co do karmienia - moja znajoma swojej córce powiedziała , że cycki sa chore , córka sama jej nakleiła plasterki , na początku dopytywała , kiedy będą zdrowe , ale potem już zapomniala i dała spokój

plasterki hehehe,niezły pomysł :D