Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszędzie puch

Co słychać w Twojej kuchni ? jakieś nowowści ?

Polecane posty

Gość wszędzie puch

Udaje Wam sie wprowadzać jakieś modyfikacje ;) nowe składniki, potrawy ? Co na to rodzina, chcą jeść ? :D pytam, bo moi się zbuntowali na krewetki, powiedzieli żebym więcej tego do domu tego nie przynosiła :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile ludzi tyle smaków u nas zdarza sie że tak że np mnie , tacie i mamie coś bardzo smakuje a mój brat za tym nie przepada najczęściej gotuje sprawdzone potrawy eksperymentując jedynie z ich przyprawianiem A ze wszyscy lubimy tradycyjną kuchnię to nawet nie eksperymentujemy z jakimiś nowościami, których jeszcze nie próbowaliśmy co prawda owoców morza nigdy nie jedliśmy ale jakoś nas nie ciągnie na razie do spróbowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mi narobiłyście smaku
owoce morza:) u mnie teraz szał jest na owoce morza: sól, pieprz, mąka kukurydziana. W tym obtaczam i na króciutko na dość głęboki rozgrzany tłuszcz na patelni. Potem tylko sok z cytryny i jest uczta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majua
Uwielbiam eksperymenty i wszelkie sałatki a mój mąż by tylko sałatkę jarzynową jadł. Inne sałatki jem sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam eksperymenty i próbowanie ciągle czegoś nowego w kuchni:) Na szczęście mój mąż też, ale niestety, narazie mieszkamy z teściami, a Oni w kuchni są tradycjonalistami, a nie gotujemy oddzielnie, bo niespecjalnie dobrze byśmy na tym wyszli;) Ale jak już sie oderwiemy, to hmmm...hulaj dusza:D Będą takie eksperymenty, że szok! Zadnych schabowych z ziemniakami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thierry M - gotujący teściowie to niezła rzecz - czasami :) Dziś mój teść zadzwonił z zaproszeniem na własnoręcznie robione ruskie pierogi :D. Na szczęście JUŻ nie mieszkamy razem, bo po tych pierogach trzeba całą kuchnię odskrobywać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, dokładnie, gotująca teściowa z moim przypadku ma swoje zalety;) Siedze sobie, piszę cichutko prace mgr, a ona robi obiad;) (nie pracuje w dodatku..) Ale z drugiej strony ja bardzo lubie gotować, ale nigdy nie robie takich tradycyjnych dań, jak oni jedzą, zawsze musze mieć duuużo ziół, trochę pikanterii:)więc raczej teraz nie gotuję. I brakuje mi tego, ale jeszcze pół roku jakoś wytrzymam, a potem moze bedziemy już u siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuchnia to mój żywioł i nie wyobrażam sobie w niej nie eksperymentować:D u mnie nikt już nosem nie kręci na moje \"nowości\", choć na początku bywało z tym różnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie że lubicie eksperymenty w kuchni ale żadnych konkretów co nowego w waszej kuchni? ja do swojej np. wprowadzam zioła których dotychczas nie używałam-rukola,czosnek niedżwiedzi,kiełki rzodkiewki soczewicy,ogolnie więcej warzyw ,coraz częściej drób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
czosnek i kielki to fajne ziola :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wywalilam wszelkie polepszacze smaku,typu wegeta.Ale to już jakiś czas temu.Zioła uwielbiam i dodaję,mam już w większości swoje ;) Rodzina fanaberyjna,każdy lubi co innego,ale ziemniaki ze schabowym i kapustą kiszoną zjedzą wszyscyTo walę ziól w to co jedzą.I czosnek!Obowiązkowo,prawie do wszystkiego. Owoców morza żadnych,sama do ust bym nie wzięła.Brzydzę się. Drób odpada-kompletnie bez smaku za to same hormony i antybiotyki> No chyba,że to kurczaczek u wujka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez eksperymenty
Odmiana: - karpia smażonego nie panieruję w bułce tylko w orzechach włoskich i smażę na maśle, - sosy zagęszczam czymś w rodzaju relszu - w sezonie rozdrabniam surowe warzywa i zagotowuje w słoikach, do sosów i zup, - makaron do sosó nie gotuję, tylko suchy na patelnię i tak dalej - wtedy jest aldente i pyszny, syty, mniam - podobnie ryz do risotto a nawet do gołabków - suchy na patelnię a potem wywar albo rosół - szpinak dotychczas jedzony na ciepło, jadamy na surowo, sałatka z pomidorami przyprawiana winegretem - imbir świeży niemal do wszystkiego, jest smakowity! - świeże listki kolendry (smaku nasion nie cierpię, zielona kolendrę uwielbiam) - nie jadamy wędlin ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imbir popieram,choć ja raczej napój robię. Przybliż to z makaronem,jak przesmażasz? chciałam skopiować wypowiedź,ale ni cholery,albo cały post albo nic. Kolendra listki?muszę spróbować,bo ja nasiona :) Masz jakieś ciekawe przepisy na zamienniki wędlin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to w ogole
a ja mam w szufladzie ( nawet nie wiem slad) paczuszke nasion kolendry. Do czego moge jej uzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to w ogole
( nawet nie wiem skad -tak mialo byc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez eksperymenty
Nie jemy kurczaczyny :P (znaczy się drobiu), niesmaczne. Mięsko na patelnię, dusić - puści soczek, dodać warzywa, albo tylko warzywa - no taki normalny sos z duszonym mięsem na tłuszczyku. Jak jest prawie prawie gotowy to wsypuje do tego makaron (muszelki, świderki) i próżę wraz z resztą, jak się wilgoć spod mięska wchłonie, podlewam to płynem wedle uznania i na woolnym ogniu pod przykryciem. Aż uznam, ze makaron akuratny. Można teżs na odrobinie tłuszczu (podobnie jak ryz) na patelni podprażyć suchy makaron, zalać bulionem i przykryc - mniej więcej szklanka bulionu na ok 20 - 25 dag makaronu. Pod koniec zalac sosem (serowym, serowołososiowym, pomidorowym), podgrzać, wymieszać i gotowe. Nie podam dokładnego przepisu bo kiedys zaeksperymentowałam "na oko" i nadal tak robię na wyczucie, ale jak ktos wprawny w kuchni to sobie poradzi. Kolendrę wysiać do doniczki albo ogródka, ścinać jak się wykształcą właściwe listki. Można posypac nią gotowane ziemniaki, można do surówki, można do zupy i mięs. Inna nowośc - placki z selera: zetrzeć na jarzynówce surowy seler i doprawić jak zwykłe ziemniaczane, podobnie smażyć. Jeśli placki ziemniaczane to trochę zetrzeć zwyczajnie drobno i dodać do tego trochę startych na jarzynóce, można dodać drobniutko pokrojonego boczku, ale tak zrobione placki będą bardzo żółciutkie. Na wątróbkach podałam przepis na wątróbki: zmielić (zmiksować) ok. pół kilo wątróbki (drobiowa, wieprzowa), dodać dwa jajka, dwi łyżki mąki i pół szklanki mleka. Smażyć jak naleśniki, potem przesmarować sosem majonezowym, pomidorowoczosnkowym itp i ułożyć jedne na drugim 4 sztuki, przekroić na ćwiartki, podawać z surówką, albo usmażyć jak racuchy i polać sosem na talerzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowości w mojej kuchni.....jeszcze całkiem niedawno to był zwykły schabowy- jak sie nie umie nic, to wszystko jest nowowścia :D Dla mojego małża przyzwyczajonego do zaledwie kilku potraw- nawet surówki obiadowe z kapusty pekińskiej były swego czasu nowością. Teraz....polubilismy kuchnie włoską, robie różniaste makarony moim ostatnim osiągnieciem było cannelloni. Wprowadziłam na stałe do potraw oliwki- przez 24 lata byłam przekonana, że ich nie lubie :) oraz papryczkę chili (bo tej sproszkowanej jakoś nie bardzo) Kupilam sobie też słoiczek kaparów- zobaczymy co z tego wyjdzie. Dzis wielki eksperyment- pierogi ruskie, z omastą z masla i szczypiorku- podpowiedz z forum :) Czyli właściwie dla doswiadczonych kucharzy żadne rewelacje, ale dla mnie gotowanie to wciaż nieznany teren- prosze więc o wyrozumiałosć :) A i wegety nie uzyłam nigdy do niczego- nie lubię i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tez eksperymenty
Ruda, nie miej kompleksów, jak masz chęć i natchnienie - próbuj. Gotowanie to swego rodzaju sztuka, artyzm, natchnienie. Obejrzyj film: Miłość ma smak orientu. Ja gotuję od ponad 30 lat, pierwszym moim dziełem była zupa ogórkowa, pyszna bo tata mi podpowiedział, żeby ogórki starte na tarce podsmazyć na łyżce masła na patelni, dodac kwaśnej śmietany, podpróżyc i dopiero wtedy dodac do ugotowanej zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w porównaniu z kuchnią mojej mamy: - nie używam smalcu, skwarków - jedynym tłuszczem w kuchni jest masło (tylko do kanapek) i oliwa/olej - nie zagęszczam zup ani sosów mąką (tylko np. zmiksowanymi warzywami, sosy lubię lekkie, w ostateczności moge zagęścić chlebem czy bułką tartą) - nie smaże na głebokim tłuszczu, w ogóle staram sie mało smażyć, więcej piec - nie kupuję wędlin (piekę sama mięsa w przyprawach i to idzie na kanapki) rodzinka zadowolona, zjedzą wszystko, co sie poda na stół (tu mam szczęście, że nie są rozpieszczeni wcześniej - rodzinka jest z odzysku :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nowości - odryłam gotowe ciasta rolowane, które można kupić w supermarkecie, czymś nadziać i w 20 minut są ładne, smaczne ciasteczka gotowe (jest ciasto francuskie, kruche i drożdżowe) i druga sprawa - pesto - gotowe w słoiczkach, mieszasz z oliwą i co tam kto lubi (np. pomidory w kostkę, pietruszka, ser żółty), dajesz na kluchy i spaghetti gotowe (obiad w 15 minut (tyle sie makaron gotuje :) ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, pomysł z zagęszczaniem zup zmiksowanymi warzywami jest świetny...na gwiazdkę mam obiecany blender, więc wypróbuję na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, w kuchni do tej pory rzadził mój tato, który wyznawal religię Schabowego z Kapustą, plus zabielane zupy (bez śmietany to jałowisko takie) i ogromne ilosci masla i mąki do wszystkiego. Od kiedy ja nauczyłam sie gotować, jadamy sałatki, makarony z sosami różniastymi, lazanie i canneloni, zapiekanki warzywne, zupy - kremy zabielone jogurtem, do wszystkiego zioła (nasze ulubione to oregano i bazylia oraz czosnek), przeforsowałam mięsa i ryby pieczone w piekarniku zamiast na oleju na patelni w panierce, i ogólnie staram się gotować zdrowo i w urozmaicony sposób. Oczywiście schabowego potrafię zrobić, ale nie robię bo ni elubię. Mój tata - tradycjonalista poczatkowo kręcił nosem na 'wydziwiane ' dania i chciał zebym gotowała tak jak on - tradycyjną kuchnie polską, z ilościa kalorii jak dla robotnika budowlanego, ale chyba mu posmakowały te nowe dania:-D Mąz z kolei kocha wszystkie nowości, więc z nim nie ma problemu. Dodam ze rodzina przez długie lata nie znala smaku domowego ciasta, ale teraz Laurka nauczyła sie w końcu piec lepsze i gorsze gnioty:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowosci u mnie to imbir (swiezy lub pasta ze sliczka) i sos sojowy, ten drugi uzywalam od czasu do czasu jako przyprawe jedna z wielu, ale odkad zjadlam u przyjaciolki wolowine mocno nim doparwiona to normalnie padlam z wrazenia!! lepszej nie jadlam :) ostatanio przyrzadzalam i jadlam po raz pierwszy przegrzebki, bez rewelacji, takie skrzyzowanie paluszkow krabowych z krewetkami :) zamierzam niedlugo poeksperymentowac z dynia (pierogi, ravioli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nowością jest... jogurt naturalny dodawany do zup i surówek zamiast śmietany. Kiedyś myślałam, że rezygnacja z tego tłustego dodatku będzie niemożliwa (jak człowiek się przestawia, to jogurt w sałatkach mu nie smakuje), ale się udało. No i moim mięsożercom zaczęłam robić gulasze warzywne w celu przemycenia dużej ilości jarzyn do menu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dość często staram się urozmaicić moją kuchnię. Bardzo często takze staram się sprawdzać nowe przepisy jak i miejsca, gdzie można kupić dobrej jakości produkty... Często oglądam różne programy kulinarne, żeby znaleźć inspirację do gotowania. Najczęściej gotuję potrawy mączne, pierogi i makarony w różnych postaciach, albo jakieś orientalne przepisy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w kuchni z nowości to małe porządki i wymiana sprzętu ;) Najbardziej cieszę się z mojego nowego blendera: http://www.1komp.pl/produkt-41-323-1996-36110,blendery_miksery_blender_reczny_bosch_msm_7700_granatowy.htm :D piękny i cichutki. No i korzystam z niego ile mogę przygotowując pyszne sosy i drinki. Rodzinka narazie się cieszy bo dostają co chwilę coś pysznego i wymyślnego do picia. Mam nadzieję, że szybko mi się nie znudzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×