Burza niepewności czy to miłość... potrzebuję porady

Ostatnio zacząłem zastanawiać się, co tak faktycznie czuję. Nie wiem, skąd ta jakaś dziwna niepewność, po prostu jestem chyba dziwny, moim problemem jest to, że za dużo myślę, rozstrząsam wszystko, co tylko jest możliwe, sam doszukuję się problemów. Czy czasami nie mam czegoś z głową? Bo przecież dobrze mi z nią, przecież tęsknię, nie porafię wytrzymac bez niej kilku dni. Od jakiegoś czasu, może tygodnia, dwóch, jestem dziwnie poddenerwowany, czuję niemalże wewnętrzne, fizyczne napięcie tam w środku i mimo najszczerszych chęci nie wiem, jaka jest tego przyczyna? Do jednego wniosku doszedłem, być może potrzebuje bliskości fizycznej, bowiem gdy jesteśmy razem, gdy ją przytulę, to to znika, pojawia się uczucie ulgi. Więc skąd wątpliwości czy to miłość?

to bedziesz jasniej widzial

kochasz ja :D

Jesteśmy razem prawie półtora roku, może to po prostu jest tak, że w pewnym momencie zauroczenie przeradza się w coś silniejszego i dlatego mam wrażenie, że dzieje się coś niepokojącego.

albo ci sie nudzi albo jestes baba bo gadasz jak baba

bo zauroczenie przeradza się w coś silniejszego to właśnie nazywa się miłość nie każdemu się to udaje-przejść z zauroczenia do miłości:D