niedole niezamężnej kobiety

Eeej---> to świadczy o tym,że masz rodzine i znajomych na poziomie i tak masz myśleć, nie inaczej

Na podstawie własnych doświadczeń uważam więc że reakcje otoczenia to wynik osobistego, naszego nastawienia do samych siebie.

dcadcac----> tu nie chodzi o kompleksy, ja sie nie czuje gorsza z tego powodu,że nie mam męża, mnie tylko wpieprza to że kazda nie widziana jakis czas osoba mnie o to pyta, albo w kóło co roku słyszę te same życzenia

Niezamężna -jednak sobie o jednej takiej rozmowie przypomniełam... Mój krewny,z którym nie jestem jakoś blisko,nie rozmawiamy o sprawach tak prywatnych,wypalił kiedyś,że dobrze by było się zainteresować jakimś facetem,bo w małżeństwie łatwiej... Przekaz był jasny i dla mnie przykry-nie czekaj na miłość,zwyczajnie się z kimś zwiąż.Dla mnie to zabrzmiało poprostu wstrętnie...

Eeej----> mi też co poniektórzy sugerowali takie rozwiązania...ehh..dobrze,że agresywna nie jestem;)

a u mnie jest ewidentne wkraczanie w zyycie osobiste_ do pewnego momentu mnie to nawet bawilo i splywalo mi to, ale jednak przestalo

nie powiem kto---> doskonale Cię rozumiem, mi tez do pewnego momentu to nie przeszkadzało, ale już zaczęło być męczące. Na każde pytanie o ewentualnego męża mam ochotę dać pytajacemu w pysk:)

ja ostatnio przestaje na milczeniu i spojrzeniu, z ktorego mozna wyczytac 100 sprzecznych komunikatow:D zero reakcji:P

nie powiem kto--->:D:D:D ja to sobie chyba kartkę na czole przykleję "nie, nie wyszłam jeszcze za mąż":)

szkoda,że żaden pan sie nie wypowiada, ale im sie to chyba rzadko przytrafia

ahhahaahahhahahahahahhaahhahaha ja jak ma dobry humor to odpowiadam na pytanie kiedy slub:) -zbieraj juz na prezent:P -nie moge mowic, bo tak wzruszona jestem, przysle zaproszenie -a to tajemnica, bo to tylko dla najblizszych - ewentualnie -mowie dowolny miesiac

ja za to ciągle mówię,że w sobotę:) zawsze!!

ide spac_ snic o mezu:D paapaapapappaapa

trzym sie!

w tym gronie bo za kilka dni stuknie mi 31. nigdy nie bylam w zwiazku i tez strasznie wkurzaja mnie zyczenia i wypytywania choc ostatnio to juz coraz zadziej pewnie spisali mnie juz na straty

Jak się jeszcze raz ktoś do mnie doczepi z tym brakiem męża to mu strzelę w mordę i już!!!!

dołączam sie, ja mam jescze tak, ze zastanawiaja sie: gdzie tu jakis wolny chlopak jest...moze by tak z tym, ..tamtym...chca mnie swatac. A to nie moja wina ze mi sie nie uklada i nieodpowiedni faceci sie za mna uganiaja, a nie bede z nimi dla samej idei "nie bycia samotna"

no u mnie to tez ale to glownie w rodzinie tak niby mimochodem podpowiadaja mi ze ten czy tamten jest wolny smieszy mnie to bo przeciez zeby dwoje ludzi bylo ze soba to nie wystarczy zeby jedno i drugie bylo wolne

Witam dziewczyny najstarsza---> przyznaję absolutna rację:) chociaż życie byłoby o wiele prostsze, gdyby ludzie łaczyli sie w pary tylko i wyłącznie z tego powodu, że sa wolni:) ja też do tej pory nie trafiłam na odpowiedniego faceta, ale również nie zamierzam stac przed ołtarzem z kimś na siłę, tylko po to,żeby inni przestali zadawac w kółko te idiotyczne pytania:) ja wogóle nie wiem czy kiedykolwiek chciałabym wyjść zamąż. Facet-tak, ale mąż-niekoniecznie. Cóż, kiedy inni myślą,że to ściema:) no trudno, nic nie poradzę. Trzymajcie sie kobietki, wpadne wieczorkiem:) - dla wszystkich niezamężnych:)

moim zdaniem wy macie problem ze soba. we wszystkim widzicie jakis podtekst, naprawde wam sie wydaje ze niezamezne babki sa takim wdziecznym i interesujacym tematem, zwlaszcza dla mezatek w pracy? smieszne. i teraz rozumiem dlaczego jedna z niezameznych kobiet w mojej pracy zachowuje sie jak idiotka, wiecznie skrzywiona, jak sie czlowiek odezwie i zapyta jak minal weekend to zabija wzrokiem. czy pytanie jak minal dzien/ weekend mozna zadawac jedynie mezatkom? nie no porazka. a potem sie dziwia wszystkie ze kraza dowcipy o starych pannach. same sie to napedzacie. uwazam ze nastawienie otoczenia zalezy od podejscia. mamy w pracy dwie niezamezne kolezanki, w srednim wieku, powiedzmy, jedna to ta wiecznie niezadowolona ksiezniczka a druga normalna babka, ktora ma zainteresowania, ciagle uczy sie nowego jezyka, bo ma na to czas - sa plusy i minusy bycia singlem- wyjezdza ze swoja paczka na wakacje, itd itp. i ogolnie jest bardzo mila i usmiechnieta. podona sytuacja zyciowa a jakze inny sposob bycia!

nie dajcie sie zwariowac,nie martwcie na zapas i nie pakujcie w zadne kochankowanie. czasem trzeba poczekac i potem sie oakzuje ze warto bylo. jak mnie kiedys pytali kiedy slub to mowilam ze nie wiem nikt mnie nie chce. i wtedy kazda z tych osob mowila" no cos ty taka ladna dziewczyna, na pewno ty nikogo nie chcesz". ale taki tekst da zamierzony efekt tylko jak sie grzeszy uroda:) teraz jestem przeszczesliwa mezatka i ciesze sie ze nigdy nie spotykalam sie z facetem tylko po to zeby kogos miec. wybieralam na partnerow tylko tych ktorzy mnie interesowali, a ze to ciagle nie byly moje polowki to tak sie to konczylo jak sie konczylo:) ale jak mowilam warto bylo czekac:)

nie nooooo----> zapewniam Cię,że ze mna jest wszystko w porządku:) nie jestem żadną skrzywiona księżniczką, ani niedowartościowaną kobietą bo nie mam faceta. Nie wkurzam się gdy ktoś mnie pyta jak minął dzień czy weekend. Wkur... mnie pytania absolutnie wszystkich dawno niewidzianych znajomych i dalszej rodziny czy mam chłopaka albo męża, jakby istniał tylko jeden cholerny sposób na życie! Wierz mi to jest naprawdę uciążliwe, zwłaszcza, że kiedy odpowiadam,że nie mam narazie (a może wogóle) zamiaru wychodzić zamąż to patrzą na mnie z politowaniem i niedowierzaniem i miną pt." taaaa, nie może znaleźć faceta i dlatego tak mówi" brrrrrrrr

zwyklej ciekawosci? a ty sie od razu oburzasz? tak jak pytanie czy ktos pracuje, studiuje itp?

to dlaczego nie pytają o pracę, innych znajomych itp. tylko WIECZNIE to samo:(

mam ten sam problem. Pracuję ze starszymi paniami i jedna młodszą która też jest już mężatką. Jestem jedyną niezamężną w dziale i mam 31 lat. Dopóki mieszkałam z facetem kończyło sie tylko na pytaniach o ślub i dzieci. Od roku jestem sama a one doszukują się już wad starej panny...

tzn. nie dokońca sama ale one o tym niewiedzą... że ktoś jest

przejmujesz niezamezna...daj na luz..ludzie gadali i zawsze beda gadac

Witam w klubie:)

Dirisha, sg- witam i czym ty się...---> również witam:) ja się nie przejmuję-mnie to tylko po prostu wku...wia:)

no jak tam kobietki???:)