Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z dylematem

Czy będąc żoną chciałabyś wiedzieć o zdradzie męża?

Polecane posty

Gość poprawny partner
do z dylematem piszesz: "czy któreś z nich nie będzie miało do mnie żalu, że wiedziałam, a nic nie zrobiłam?" Masz szerokie pole do popisu... udzielaj sie tam gdzie zakochani chcą zawrzeć związek małżeński. Przecież tak dużo wiesz o zyciu w małżeństwie i zacznij coś robić aby sie nie pobierali bo potem to tylko zdrady... oj smieszysz mnie kobieto. szkoda dalszej wymiany zdań. Idź i nie grzesz wiecej ...jak mawiał Chrystus!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmma32
hmm przeczytałam topik i wiem jedno wcale nie widze nic złego w tym ze kobieta jako zona poprostu tak ufa męzowi ze nie widzi romansu....ja chyba bym tez o czyms takim dowiedziała się na koncu... bo go zwyczajnie nie kontroluje.....czy uwierzyłabym kobiecie która mi coś takiego donosi?? nie wiem odrazu szłabym z tym to meza...wplątałabym w tą wojnę wszystkich którzy rzekomo wiedzieli...... wiec z tej perspektywy patrząc wolałabym nikomu nic nie mówic...nie miałabym ochoty byc swiadkiem na sprawie rozwodowej ani dokładac reki do czyjegoś rozwodu....po latach ta osoba mogłaby mi zarzucic ze jej samotność jest wynikiem mojego wtrącania się ....niech kazdy pilnuje własnego smietnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dylematem
poprawny i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym wolała wiedzieć
acha, czyli wolałabyś zyć w niewiedzy a na końcu zostac sama i sie dowiedzieć, ze wszysyc naokoło wiedzieli, ale nie mówili, bo nie chcieli się wtracać. dziwne są wasze pojęcia nie wtracania się w czyjeś zycie :o rozumie, ze bieg z jęzorem do żony jak się ma jakies minimalne podejrzenia jest nie na miejscu, ale jeżeli trwa to latami, do tego zaangażowana jest w to jedna z bliskich mi osób to trzeba coś zrobić! podobnie jak trzeba coś zrobić z tym, ze ktoś za ścianą leje żonę, dzieci czy znęca sie nad psem. myślę, ze ja chyba bym spróbowała pogadać z tą żoną. jakoś tak wybadać, czy ona wie ale się godzi na to, czy podejrzewa czy też żyje w nieświadomości. trudny temat, ale uważam, ze z kobietą trzeba porozmawiać, z doświadczenia wiem, ze nic tak nie boli i wqrwia jak to, ze wszyscy dookoła wiedzą, ale nie mówią bo "nie chcą zrobić przykrości"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn
moze mnie zdradzic ale nie chce sie o tym nigdy dowiedziec... nigdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z dylematem
same widzicie jak podzielone są zdania czuję sie tak jak to napisała 'ja bym wolała wiedzieć" o bbiciu żony za scianą i braku mojej reakcji...to jakby ciche przyzwolenie. Bez wzgledu co tu piszecie czuję sie żle z tą wiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmma32
do ja bym wolała wiedziec.... jakoś nie martwi mnie perspektywa bycia samej a to moze własnie dlatego ze nie tylko nie jestem wscibska ale potrafię zrozumiec i wybaczyc jak trzeba....obrazek samotnosci mnie jakos nie przeraza...jak co niektóre desperatki na tym forum poprawny partner mówisz bardzo dosadnie i konkretnie podoba mi się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmma32
powiem Wam ze miałam taki przypadek w zyciu....mojej kolezanki mąż został przyłapany przez mnie na tym jak z kochanką szedł za rekę po ulicy ....nie pomyslałam wtedy nawet przez chwile o tym ze to kochanka ....to bardzo młoda dziewczyna wiec pomyslłam ze to jego siostra.... potem o tym fakcie powiedział mi tez mąż ale nie uznałam nawet za stosowne leciec z tym do mojej kolezanki....i to okazło się zbawienne nie byłam ciągana w podłe sprawy rozwodowe i nie byłam oskarzona przez zone tego faceta za tą jedną z tych kopchanek które miał....wiele brudu z tej sprawy wypłynęło a ja do dzis zyje w zgodzie zarówno z nią jak i z nim.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprawny partner
elmma32 dziekuję za uznanie... ale to lata życia mnie tego nauczyły. Znowu cytat z Pisma Św.: widzisz źdźbło u innych a nie widzisz belki w oku swoim. Wiec niechaj każdy DOROSŁY zyje swoim życiem bez strofowania i podpowiadania cioci kloci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×