Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość somm

ciąża zagrożona

Polecane posty

Gość somm

Moje drogie czy spotkałyście się z problemami w czasie ciąży? Czy was też dotyczyły bolesne zastrzyki kaprogestu? Może macie jakieś rady jak to znieść. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostawałam kaprogest i nie były znowu tak bardzo bolesne. Fakt ze te oleiste zastrzyki troche bardziej bolą, ale pomyśl ze to wszystko dla dobra maleństwa. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatroskana
to wszystko zalezy jak szybko wstrzykuja zastrzyk, jak mialam miec robiony to polowalam na pielegniarke, ktora robila to wlasciwie bezbolesnie :) bo druga jak mi zrobila to tylek 3 dni bolal :) aha i wazen zebys nie spiela posladka bo wtedy bardziej boli. A tak poza tym to wszytsko dla Dziecka wiec wszystko zniesiemy - nie?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też dostawałam te zastrzyki, ja wszystko wtedy bym przeżyła aby tylko z dzieckiem było w porządku. Jak leżalam w szpitalu to dostawałam zastrzyki z Dipherganu i pamiętam przy pierwszym jak pielęgniarka powiedziała, że będzie bolało jakby koń w dupę kopnął, nie wiem nigdy mnie nie kopnął ale wydaje mi się że strzeliła w 10, potem przy każdym zastrzyku na samą myśl o tym koniu się śmiałam i jakoś łatwiej było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bralam zastrzyki z Kaprogestu jak lezałam w szpitalu z poronieniem zagrażającym i potem jeszcze jak wyszlam dostałam 1 serię, niestety skutki jednego wkłucia mam do dzis, mam porażony fragment posladka i uda(tzn. mam ograniczone czucie) ale to akurat było z winy jednej pielęgniarki która wkłuła się w złe miejsce, smaruje się cały czas róznymi kremami i balsamami i jest troche lepiej, no i faktycznie niezbyt miłe te zastrzyki, ale uratowały moja ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość somm
Dziękuję wam za odpowiedzi =) Nie jest miłe że przechodziłyście przez to samo, ale jakoś tak raźniej się robi jak można o tym porozmawiać. Rzeczywiście racja z pielęgniarkami, niektóre robią to prawie bezboleśnie, wtedy patrzę się na nie jak na wcielenie anioła hihi =) Na razie mam za sobą 3 zastrzyki i 5 tygodni ciązy, więc jestem na samym początku, przeraża mnie jednak, że od dziś mam kaprogest dostawać codziennie. Choć racja dla dobra fasolki zrobię wszystko =) Pozdrawiam was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×