Który miał kochanke i żałuje tego?

któremu kochanka otowrzyła oczy na to ze tak naprawde kochacie żonę?

wszystkim otwierają tylko każdemu w innym czasie

bardzo

i stwierdzilem, ze nie kocham zony. Jak ktos naprawde kocha zone to nie ma kochanki.

dwóch. :-O Po krótkich przygodach z nimi, doszłam do wniosku,że mój narzeczony nie zasługje na to, bym go zdradzała (mimo że nie czuje się spełniona w łózku :-O), ponieważ jest dobrym człowiekem. Nauczyłam się żyć bez satysfakcji ze zbliżeń ze swoim ukochanym. Przyznam ,że jest mi ciężko czasem, kiedy pomyślę,ze w sferze erotycznej barrrrrrdzo sie nie dopasowaliśmy, ale seks nie jest najważniejszy w zyciu i cieszę się,że nie trafiłam gorzej (np. na jakiegoś pijaka, despotę, damskiego boksera) :-O

to jest tok rozumowania kobiet, gdybyś była facetem nie pisałabyś tych bzdur

Ja nie miałem kochanki. Jestem na to zbyt leniwy. Kochanka ma swoje oczekiwania i wymagania. Te kolacyjki, spotkania w motelach itp. Nie, dziękuję. Wolę już dla urozmaicenia odwiedzić agencję. Finansowo wychodzi na to samo a jest prosto i bez komplikacji.

do ->ja miałam kochanków . Ty jakas cierpiętnica jesteś. Nalezy od zyciabrac pełnymi garściami. Jesli facet cie nie zdowala, to powiedz mu o tym, i zróbcie coś z tym, bo długo tak nie wytrzymasz.

jestem facetem i to jest moj tok rozumowania, wiem jak to jest byc zakochanym.